Jasiek jako dostawca pizzy xD

nati7777 · Post autor: **nati7777** » 12 listopada 2006, o 16:36

http://youtube.com/watch?v=2o7gKahgBks

sami zobaczcie

Post autor: **AxeL** » 12 listopada 2006, o 17:10

Dobre

Dzwonie po Pizze

... Nie serio to sie usmialem

maDZia_14323 · Post autor: **maDZia_14323** » 12 listopada 2006, o 17:28

a jak ja dzowniłam po pizze to pezyszedł tylko zwykły dostawca

Nie ale naprawde niezłe, mozne się uśmiac

nati7777 · Post autor: **nati7777** » 12 listopada 2006, o 17:37

zazdroszcze jej...

Post autor: **AxeL** » 12 listopada 2006, o 17:49

Tak poza tym ze ten filmik byl nawet smieszny , mozna odczuc ze Jon jest nawet spoko gosciem . Nie udaje gwiazde tylko zachowuje sie normalnie.
Ale to tylko kawalek filmiku wiec moge sie mylic , lecz wierze ze mowie prawde

Na tym fragmencie Jon sprawial wrazenie dobrego Ziomka

Post autor: **jovizna** » 12 listopada 2006, o 18:04

Fakt, troche przyjemny filmik

ogladalam juz go jakis czas temu.
aktywna czlonkini fan clubu, koncertow zaliczyla pewnie 40 jesli nie 50.
Jona ma na wyciagniecie reki i wielka podnieta

Inaczej byłoby gdyby tą pizze przywiozl mi

I got your pizza baby

Ale jon jak zwykle szrmancki i uroczy

nati7777 · Post autor: **nati7777** » 12 listopada 2006, o 18:15

tez ak chceeeee

za 30 lat tez tak z omnie przyjedzie

ale jak to powiedziała moja kolezanka będzie się smiał do mnie bez zębów

Ankag · Post autor: **Ankag** » 12 listopada 2006, o 19:28

Yyyy...dlaczego w naszych pizzeriach nie ma takich dostawców

Filmik super

Rattie · Post autor: **Rattie** » 12 listopada 2006, o 20:25

hehehehe dobre. Brakuje ino na zakończenie jakby Jon wyciągnął łapę i rzucił '15.50 + napiwek'

Marta · Post autor: **Marta** » 15 marca 2007, o 23:07

Do tematu już nikt dawno niczego nie pisał, ale ja jak zwykle

musze swoje powiedzieć. Podobało mi sie takie jedno zdanie: W tłumaczeniu: Matka dwojga dzieci, mężatka. Ale w ich małżeństwie zawsze był inny facet... Jon Bon Jovi...

Ja też bym tak chciała... któregoś pięknego dnia otwieram drzwi a w nich stoi Jon...

Post autor: **Bonjova** » 16 marca 2007, o 10:34

Marta pisze:Ale w ich małżeństwie zawsze był inny facet..

Nie ma to jak obcy facet w "przestrzeni" małżeńskiej

Marta · Post autor: **Marta** » 16 marca 2007, o 11:37

Bonjova napisała:
Nie ma to jak obcy facet w "przestrzeni" małżeńskiej

No wiesz o takiego faceta jak Jon chyba każdy mąż byłby zazdrosny

Rattie · Post autor: **Rattie** » 16 marca 2007, o 16:22

ja tam nie jestem zazdrosny, bo moja luba jest na tyle normalna (nie żebym kogos chciał obrazić oczywiscie), że nie wzdycha do jakiegos kilkudziesięcioletniego muzyka

.......... chyba

Post autor: **Bonjova** » 16 marca 2007, o 16:38

Rattie pisze:że nie wzdycha do jakiegos kilkudziesięcioletniego muzyka .......... chyba

No właśnie. Chyba robi wielką różnicę

Rattie · Post autor: **Rattie** » 16 marca 2007, o 17:32

a cichoć, dobrej myśli jestem