Płyta dnia

[REHABILEJKO]

Alice In Chains "Rainier Fog". Nie jest to może tak dobre wydawnictwo jak "Dirt" czy "Alice In Chains", ale na pewno to najmocniejszy punkt z dokonań nowego wcielenia zespołu.

https://www.youtube.com/watch?v=qusV7bKsrAE
https://www.youtube.com/watch?v=bHJ2wfJHIjY

i na deser
https://www.youtube.com/watch?v=DUmKnhVUr2o

[REHABILEJKO]

Ostatnimi czasy słucham sporo Testamentu (głównie dwóch ostatnich albumów), ale koniec końców siebie nie oszukasz Kiedyś, bodajże przy okazji "omawiania" świetnego skądinąd krążka Puddle Of Mudd zatytułowanego "Come Clean" https://www.youtube.com/watch?v=691TyqJmEck stwierdziłem, że za wszelkie Seethery dziękuję, a tutaj... w zeszłym roku za sprawą kapitalnego "Poison the Parish" Seether na stałe zagościł na mojej playliście.

A że przy okazji mam ogromny sentyment do rocka z przełomu wieków to dzięki takim prostym rockowym killerom jak...

"Gasoline" https://www.youtube.com/watch?v=mF53On_P7qI
"Fine Again" https://www.youtube.com/watch?v=ET3-t1jFmo0
muskularny "Pig" brzmiący niczym fuzja KoRna z Alice in Chains https://www.youtube.com/watch?v=A2uKBQ2-554
czy wreszcie rewelacyjny "Driven Under" https://www.youtube.com/watch?v=QkJzemljk8s

...składaka "Disclaimer II" słucha się naprawdę z wielka przyjemnością. To doskonały dowod na to jak z połączenia wpływów postgrunge'owych i nu-metalowych możena stworzyć coś fajnego. Cięzkie jak diabli rwane riffy, Shaun Morgan brzmiący dokładnie tak jak powinien brzmieć operujący w takiej stylistyce wokalista... czego chcieć więcej?

[EVENo]

Ja dziś wróciłem do ostatniego Deep Purple, czyli płyty Infinite. Jest w niej coś takiego, że zaczyna się ją doceniać dopiero po czasie. Nie zrobiła na mnie dobrego pierwszego wrażenia, ale dziś oceniam ten album bardzo dobrze. Najlepszym przykładem jest utwór The Surprising. Kiedy pojawił się jako singiel w radiu, średnio mnie przekonywał. Nie był wart większej uwagi. Później jednak strasznie go polubiłem i nie byłem osamotniony w tym spóźnionym docenieniu. Podobne wrażenia mieli forowicze z Trójki, a wyniki utworu na Liście Przebojów też mówią same za siebie - tygodni spędzonych więcej niż największe przeboje, ale najwyższe miejsce zaledwie szóste. Ludzie docenili kawałek dopiero jak zaczął wypadać.

Ja tak miałem z całą płytą. Niby na początku średnia, bez ciekawych momentów, ale teraz, gdy poznałem ją lepiej, smakuje naprawdę wyśmienicie. Kawał dobrego grania

[TheRock]

Ja wczoraj miałem płyty dnia. Aczkolwiek jeszcze nieprzesłuchane. Udało mi się zakupić 3 replay-e w folii za £1 każdy:

Manic Street Preachers - "Gold Against The Soul"
Foo Fighters - "Echoes, silence, patience & grace"
Red Hot Chili Peppers - "Greatest Hits"
będą do auta

a wcześniej m. in Meat Loaf - "Welcome To The Neighbourhood", Nickelback - "The State", The Killers - "Sawdust", The Cranberries - "Everybody Else Is Doing It, Why Can't We", Nickelback - "Dark Horse", Aerosmith - "Nine Lives"
wszystkie po £1. także Snow Patrol, Korn, Stereophonics, Creed, Him, Kings Of Leon, Soul Asylum, Avril Lavigne, Papa Roach...

[EVENo]

Ty o płytach za złotówkę, a ja się niedawno dowiedziałem, że Miłość w czasach popkultury grupy Myslovitz była wydana w tak małym nakładzie, że używane CD stoi na Allegro po 250 złotych. Co ciekawe parę lat temu zrobiono reedycję tego albumu, ale jej nakład też był skromny i jest ona tak samo trudno dostępna. Dobrze wiedzieć, że jest się w posiadaniu rzadkiego przedmiotu kolekcjonerskiego

[REHABILEJKO]

Candlebox "Candlebox"... Album kompletny.

Szkoda tylko, że tak drogi na rynku wtórnym.

[REHABILEJKO]

Ty o płytach za złotówkę, a ja się niedawno dowiedziałem, że Miłość w czasach popkultury grupy Myslovitz była wydana w tak małym nakładzie, że używane CD stoi na Allegro po 250 złotych. Co ciekawe parę lat temu zrobiono reedycję tego albumu, ale jej nakład też był skromny i jest ona tak samo trudno dostępna. Dobrze wiedzieć, że jest się w posiadaniu rzadkiego przedmiotu kolekcjonerskiego

Pamiętam jak kilka lat temu mój Brat kupił ten album za jakieś 3zł plus koszt przesyłki. Ja na szczęście (bez spiny) tego albumu nie mam w kolekcji, mimo że - biorąc pod uwagę nasze własne podwórko - to jeden z bardziej wartościowych longplayów ostatnich 20-tu lat. No może ciut za "Korova milky bar" z 2002, który w swej kategorii osiągnął doskonałość. Po latach wciąż cenię takie evergreeny jak Bar mleczny Korova, Siódmy koktajl czy Za zamkniętymi oczami. I szkoda... Szkoda, że dziś już tak fajnej i nie do końca radiowej muzyki się nie nagrywa.

[REHABILEJKO]

A jakby ktoś był zainteresowany to mam "na zbyciu" kilka ananasków:

- Def Leppard "Slang"
- Def Leppard "Vault"
- Whitesnake "Whitesnake"
- Megadeth "Youthanasia"
- Iron Maiden "Powerslave"
- Alice in Chains "Facelift" wydanie kanadyjskie

[EVENo]

Pamiętam jak kilka lat temu mój Brat kupił ten album za jakieś 3zł plus koszt przesyłki.

Przecież gdybym nie dokonał tego przypadkowego odkrycia, to też postawiłbym ten album w skrzynce "za 9 zł". Cóż, z jednej strony są to ciekawe smaczki, z drugiej to cholernie niesprawiedliwe, że na chwilę obecną nie można wejść w posiadanie JAKIEJKOLWIEK nowej wersji tego albumu. Już tamta reedycja była zrobiona na odczepnego (bez oryginalnej okładki itd.), ciekawe czy kiedyś zrobią kolejne wydanie. Skoro ludzie wciąż kupują...

[REHABILEJKO]

Tytułem wstępu...

Nawet nie pamiętałem, że dziś przypada 31 rocznica premiery "New Jersey" (poinformował mnie Rockstar).

Fajnie to się jednak zbiegło, ponieważ od wczoraj po głowie latają mi "Wilde...", "Stick...", "I'll be there", itd.

"New Jersey" zadebiutowało na liście Billboard 200 8 października 1988 roku na 8. pozycji, w pierwszej dziesiątce ustępując m.in. "...and justice for all" Metalliki. Tydzień później album dobił do pierwszego miejsca na drugą lokatę spychając "Appetite for destruction" GNR, a na trzecią (z drugiej) Leppardowską "Histerię"... Co za czasy!!! Przez kolejne 4 tygodnie czwarta płyta BJ pozostawała na szczycie zestawienia zatem nie udało się powtórzyć fenomenalnego sukcesu "Slippery when wet" (8 tygodni). Do dziś album spędził w notowaniu 77 tygodnie, co w porównaniu z takimi albumami jak "Nevermind", "Metallica", "Back in Black", "Ten", "Appetite for destruction" jest wynikiem dość marnym.

Co do samej muzyki... Po sukcesie "Histerii", która zamknęła chyba pewnien etap w gatunku i nieoczekiwanym wzlocie debiutu GNR, który otworzył nowy rozdział hard rocka nic lepszego już chyba nagrać w tym nurcie się nie dało. New Jersey nie jest tak gitarowe i brudne jak wspomniany "Appetite", tak techniczne jak "1987" Whitesnake i rozbudowane jak "Hysteria".

To ekstremalnie proste (i dobre) PIOSENKI nastawione na nośne stadionowe refreny. To krótkie (i przewidywalne) solówki i bombastyczne produkcja. Pieprzony ? blockbuster wyróżniający się na tle konkurencji wokalem lidera, nieziemskimi pokładem energii. Nie ma tu kombinowania. Tylko szybkie strzały. Bach! I nie żyjesz... Nic lepszego już nagrać w tej stylistyce nie mogli... Należy dodać, że wbrew temu co często wypisują recenzenci - stylistyce już z goła odmiennej od Slippery... Dojrzalszej, równiejszej. To już nie archaiczne brzmienie hair rocka lat 80. To nowy rozdział... To szczytowe osiągnięcie tamtego wcielenia Bon Jovi.

Pozdrawiam

[EVENo]

Właściwie powinienem założyć temat "Artysta dnia". bo składanka typu Greatest Hits to tak średnio płyta, a bardziej highlight kariery danego wykonawcy. No i jest to highlight wykonawcy, którego wcześniej nie słuchałem. W związku z topem Crowded House na forum Mycharts odkrywam teraz sobie tę kapelę i choć jest to granie proste i jednostajne, to bardzo ładne i będące miłą odskocznią dla tych, którzy tęsknią za tym Jonem Bon Jovi, który bardziej wzorował się Tomem Petty, a mniej... a z resztą nieważne. Crowded House, kto zna ich tylko z Don't Dream It's Over, powinien posłuchać ich pozostałych kawałków. Myślę, że warto.

[M]

Płyty dnia na weekendowe odkurzanie... Nic tak nie podnosi adrenaliny jak ostra jazda na krawędzi z odkurzaczem w dłoniach ?

Slayer "Christ Illusion"(2006)
Queensryche "The Verdict" (2019)

[michael]

Płyta dnia od kilku dni...
Def Leppard The Story So Far: The Best Of [2018]
2 godzinki 18 minut 44 sekundy z samymi hiciorami
https://www.youtube.com/watch?v=FUg-AgsY4g4
Wspaniała dwupłytówka do samochodu do mycia okien do odkurzania chateczki do siedzenia na ogrodzie ... na depresję i chandrę. W super jakości.
Zrobię z dziećmi lekcje i odpalam

[TheRock]

Płyta nr.1 z tego albumu absolutnie wymiata. Rewelka.

https://youtube.com/playlist?list=PLHDq ... 6h_ahOTbb0

[M]

Alice in Chains "Dirt"... Ilekroć wracam to nadal mimo upływu lat najlepszy album pod słońcem...