Choć Noworoczna audycja Trójki wydaje się być najlepszą na świecie, to co powiecie o Topie Wszech Czasów z 2000 pozycjami? Takiego giganta proponuje program drugi holenderskiego radia, a zestawienie to grane jest tam non stop od Bożego Narodzenia, aż do końcowego odliczania w Sylwestra. Różnica polega na tym, że wyniki są publikowane już na starcie
Możecie je zobaczyć tutaj:
https://www.nporadio2.nl/top2000
Niestety, również tam Bon Jovi nie dochodzi do "setki", ale wyniki są całkiem zadowalające... jeżeli reprezentujecie #teambor
Zaskakująco bowiem to właśnie Bed Of Roses uzyskuje tam najlepszy wynik - 199 miejsce. Livin On A Prayer plasuje się na 255, a It's My Life 469. Dalej jest Always (627), Bad Name (743), Wanted (989), In These Arms (1511) i Keep The Faith (1965). Zaskakuje brak solowego Blaze Of Glory.
Zarówno podobieństw, jak i różnic pomiędzy tym Topem, a naszym można by wyliczać i wyliczać, ale ta najbardziej rzucająca się w oczy to dominacja twórczości Queen. Na Trójce jest tylko Bohemian Rhapsody, wprawdzie też na samym czubie, ale trochę jak Adam Małysz w latach swojej świetności - bez wsparcia drużyny. W Holandii Queen ma aż sześć utworów w "40", z czego jednego nawet nie kojarzę po tytule O.o To doprawdy fascynujące, jakie różnice potrafią panować w pozornie tej samej grupie ludzi. U nas takim przykładem jest właśnie fenomen "Brothers In Arms", który na świecie nie jest nawet na podium najpopularniejszych piosenek Dire Straits. Alternatywą dla słuchacza NPO2 będzie Bruce Springsteen i jego The River, plasujące się dużo, dużo wyżej od pozostałych piosenek tego artysty, choć statystyki na Last.fm wskazują, że jest to jego siódma najczęściej słuchana piosenka. Cóż, niektórych fenomenów chyba nigdy nie zrozumiem