Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

[Adrian]

Na Tidalu dostępy jest album z 21 utworami w tym nowymi kawałkami oraz klip.
Klip - ok. Nic specjalnego. Poprzednie klipy z albumu w większości lepsze
When We Were Us - jako utwór spoko. Nic specjalnego, ale da się potupać nogą. 3/5
Walls - Tu od razu bardziej mi się podoba numer i leci u mnie zapętlony. Gitarka przewodnia dla mnie bardzo w stylu lat 80tych i klimat też jakiś taki mroczniejszy. Refren też chwytliwszy. 4/5 na ten moment.

[Damned]

Dwa nowe utwory zostały dodane na początku, a więc tracklista reedycji wygląda tak (przynajmniej na Tidalu):

1. When We Were Us
2. Walls
3. This House Is Not For Sale
4. Living With the Ghost
5. Knockout
6. Labor of Love
7. Born Again Tomorrow
8. Roller Coaster
9. New Year's Day
10. The Devil's In the Temple
11. Scars On This Guitar
12. God Bless This Mess
13. Reunion
14. Come On Up To Our House
15. Real Love
16. All Hail the King
17. We Don't Run
18. I Will Drive You Home
19. Goodnight New York
20. Color Me In
21. Touch of Gray

Dzisiaj nad ranem w amerykańskiej TV wyemitowano także pierwszą wersję live "When We Were Us" nagraną miesiąc temu u Colberta. Brzmi to zdecydowanie lepiej niż na wczorajszym porannym koncercie:

[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=Ms81ErDG42M[/BBvideo]

[prezes1]

No Walls mi się podoba, dobre, nawet bardzo dobre!
Wreszcie słychać Tica, kapitalna perka(nawet jak zerżnęli z Together on the Outside to chwała im za to ). Wreszcie jakiś pomysł, fajne przejścia...Tylko tradycyjnie solo za krótkie, jakby grał jakiś impotent a nie Phil.
Dlaczego to nie jest singlem? Dlaczego nie ma teledysku?
Albo Jon albo ci z wytwórni się zupełnie pogubili...

[tribe94]

Walls to zmarnowany potencjał...
Gdyby refren miał taką głębię jak w The Devil's In The Temple to mógłby być świetny numer, a ten refren jest jakiś taki... sztuczny, bezbarwny.

[NEWARRRO]

Na pierwszy odsłuch Walls wydają się dużo lepsze od bardzo nijakiego na dłuższą metę When We Was...
A żeby te dwie piosenki umieszczać na początku tracklisty THINFS to juz spora przesada
Walls ma potencjał góra na 5,6 pozycję. Daję mocne 6/10! Szkoda, że solówka jest zbyt krótka. Tu się aż prosi o dłuższe wejście Sambory! (i o drugi wokal w chórku, no ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia ). Mimo minusów: piosenka dnia!

Wialka szkoda, że najprawdopodobniej nie wyjdzie płyta cd ze wszystkimi utworami, tak jak to zaprezentował tidal. Można by wtedy ją kupić i wyrzucić pozostałe wersje, którymi nie trzeba by było już żonglować, żeby posłuchać pojedynczych bonusów...

[Smolek]

Walls jest lepsze niż przewidywałem. Refren naprawdę robi robotę. O dziwo słychać dobrze perkusję. Solówka bez szału, ale i tak dużo lepsza niż w When We Were Us. Podoba mi się wokal Jona. Jest dobrze.

Dlaczego to nie jest singlem?

To pytanie zadałbym przy każdym albumie po 2000 roku. Na każdym krążku po 2000 znajdzie się przynajmniej jedna piosenka, która nie powinna być singlem, a na niektórych więcej niż jedna. Były dużo lepsze piosenki do wyboru na singla.

[Kuba80BJ]

Walls to zmarnowany potencjał...
Gdyby refren miał taką głębię jak w The Devil's In The Temple to mógłby być świetny numer, a ten refren jest jakiś taki... sztuczny, bezbarwny.

Dokładnie TO! Zwrotki w WALLS są wg mnie świetne, fajnie latają bębny, gitara wyraźna i bardzo klimatyczna, utwór od razu wciąga i aż się prosi, żeby w refrenie porządnie przyp.... iiiiiii? Wszystko siada. Zamiast rockowego uderzenia wchodzi totalnie rozwalające popowe klapanie jak z najtańszego syntezatora i numer totalnie siada. Utwór z potencjałem i tradycyjnie, dzięki Panu Johnowi S. spartolony. Zresztą tak samo jak When We Were Us. On jest ekspertem w tym, żeby zrobić tak, żeby gitary nie brzmiały jak gitary (zapewne na zwrotkach Walls ktoś go na chwilę zastąpił przy konsoli). Do radia pewnie się nadają oba, dla fanów rockowego BJ już nie, ale o takowych "machina" już od dawna nie myśli. Ech...

[prezes1]

No nie wiem czy w refrenie powinni przyp....ć. To już nie te czasy i wokalne możliwości.
Staram się obiektywnie wszystko zebrać i jak porównać te 2 piosenki to sorry ale Walls wygrywa w przedbiegach.
Czyli na dzisiejsze czasy z Shanksem jako członkiem i producentem na wieczność, jest dobrze!

[prezes1]

Już można kupić w empiku:

http://www.empik.com/this-house-is-not- ... ki-i-mp3-p

[Kuba80BJ]

No nie wiem czy w refrenie powinni przyp....ć. To już nie te czasy i wokalne możliwości.
Staram się obiektywnie wszystko zebrać i jak porównać te 2 piosenki to sorry ale Walls wygrywa w przedbiegach.
Czyli na dzisiejsze czasy z Shanksem jako członkiem i producentem na wieczność, jest dobrze!

No jasne, że If I Was Your Mother to się już po nich nie spodziewam Ale kierunek wspomnianego Devil'a byłby Ok a nie kierunek BWC (klap, klap, klap)
I zgadzam się, z tych dwóch Walls jest zdecydowanie lepszy, głównie ze względu na bardzo dobre zwrotki. Mimo wszystko wiem, że nawet Shanksa stać było na więcej ale to było prawie 10 lat temu więc faktycznie jak na Shanksa obecnego jest optymalnie

[EVENo]

Ma ktoś możliwość podrzucenia mi tych piosenek?
Edit: nieważne, przecież jest na torrentach xD

[Dand]

Ten zespół jest niemożliwy. Raz jest świetnie, raz źle, a potem nawet tak źle,że nie widzę ratunku. A następnie dostaje takie Walls...
Świetny numer !
Super klimat, perkusja, zwrotki sztos, JBJ świetnie prowadzi tę historię. Refren moim zdaniem odpowiedni do tej piosenki, wcale nie oczekiwałem pier****nięcia, wręcz takim natężeniem emocji świetnie pasuje do tej piosenki.
Walls zdecydowanie miażdży koszmarne When we were us, którego nie mogę słuchać bo brzmi identycznie jak The Killers, wszystko tam śmierdzi The Killers, stylem z ich pierwszych dwóch płyt bo teraz nawet nie wiem jak grają.
Walls katuje teraz tak jak katowałem non stop RSO więc jak dla mnie jest super !
Jedyny minus,że takie krótkie i ogólnie średnie solo, ohh jak tu się prosi o porządne solo...

[Adrian]

Ja jestem za tymi co uważają, że refren jest właściwy. Oczywiście dałoby rade pierdyknąć jak w Devil, ale ta wersja refrenu ma fajny klimat. I jeśli dało się zrobić z "Thunder" czy "Believer" duże hity, to tym bardziej jakby wytwórnia chciała to "Walls" to murowany współczesny hit. Tylko "Thunder" (IDragons) to ja słyszałem wszędzie, a wątpie czy BJ będą tak promowani.

[EVENo]

Szczerze mówiąc jestem Wami zawiedziony skoro uznaliście Walls za utwór lepszy. Ja go słuchać nie potrafię. Serio, nie dotrwałem do końca. Tragiczna piosenka.

[Wojtek]

Ma ktoś możliwość podrzucenia mi tych piosenek?
Edit: nieważne, przecież jest na torrentach xD

Polecam Spotify - nic nie trzeba ściągać, wszystko na wyciągnięcie ręki