Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

[monjovi]

PS Właśnie wróciłem z koncertu Bryana Adamsa i kurde, facet ciągle ma fenomenalny głos. Szkoda,że głos JBJ nie zestarzał się tak jak Adamsa.

Właśnie się zastanawiałem dlaczego nikt w temacie Adamsa nic nie pisze o wczorajszym koncercie...
Bryan Adams (podobnie jak wymienieni wcześniej przez @Adriana inni znani muzycy) również miał epizody z dance'ową muzyką - Cloud no 9 remix, który opanował stacje radiowe, Dont Give Up i całkiem niedawno Tonight in Babylon.

Mimo, że po dwóch przesłuchaniach BAT wciąż nie mogę wyjść z głębokiego szoku, to traktuje to jako pewnego rodzaju eksperyment.
A Adams po eksperymentach "wyszedł na ludzi". Zaczął wydawać stare materiały, a ostatnia płyta to właściwie rock'n'roll z lat 60'.
PS: Wczoraj na koncercie w ogóle była bardzo rock'n'rollowo i muzycy chyba doszli do tego samego wniosku i na sam koniec zagrali cover AC/DC, którego nie było w oficjalnej setliście

Nic nie pisałam bo nie wiedziałam czy ktoś w końcu był ! Bryan Adams fantastyczny jak zwykle, klasa i profesjonalizm, głos ma perfekcyjny, miałam tak samo w głowie Jona słysząc jak B.A. wyśpiewuje każdy wers bez zająknięcia... Rzeczywiście było rock'n' rollowo, koncert zwieńczył również cover Elvisa ''All Shook Up'', więc byłam w 7 niebie czy też na ''Cloud nr 9'', które swoja droga bardzoooo lubię

Szkoda Dand i Wojtek, że nie udało się spotkać, bo była tam niemała forumowa ekipa

Jak na razie z dostępnych singli dla mnie Labor Of Love to zdecydowany nr 1, następnie This House i Born, właściwe to staram się nie zasłuchiwać tymi piosenkami, żeby móc dłużej cieszyć się całym albumem, a po koncercie mam kilku takich faworytów, których nawet elektroniczna otoczka nie jest w stanie zniszczyć

[TheRock]

Częściowo już straciłem ochotę do definitywnej-ostrej krytyki Born. Wiadomo, nie do końca odpowiada mi stylistyka tej piosenki. Natomiast niewątpliwie sama melodia i pomysł na utwór jest b. dobry. Born jest chwytliwy, trochę inny. Konstruktywna krytyka tego songu wydaje się być uzasadnioną, ale psioczenie na solówkę w tym utworze to już szukanie dziury w całym. Nie ma solo-źle, jest solo-też źle. Dajcie spokój, oczywiście nie jest ono najwyższych lotów, ale raczej nie szpeci tej piosenki, chociaż ten fragment stara się wskazywać na jakąś tam próbę zachowania rockowych cech zespołu. Przecież nawet za Rycha ostatnio narzekaliśmy na brak solówek. Strasznie ubolewałem, że Happy Now nie doczekał się od Richiego porządnego solo, a utwór mi się cholernie podoba, dlatego nie zamierzam rozliczać ich za jakość solówki w Born.
Następnie - gdyby Bryan Adams tyle koncertował i na takich stadionach to raczej takiego głosu to on by nie zachował. Poprawcie mnie jeżeli się mylę, bo nie śledzę zbytnio jego kariery.
...o Love Is Only Rule nie dam złego słowa powiedzieć, bo to jedna z niewielu, jak nie jedyna od 2000 r. piosenka, w której zagubiła się mała duszyczka z lat 80-tych. Więc cicho sza o tym utworze!
Coś też było pisane o Only Lonely, hmm kapitalny utwór. Obecnie rusza mnie bardziej niż inne hity lat 80-tych. Tak samo Hardest Part - fantastyczny.

Reasumując ten głupawy wywód: Zdecydowanie najlepszy song do tej pory to House! Labour byłby na drugim miejscu, ale już mam po dziurki w nosie wolnych piosenek od Bon Jovi po The Circle. Więc Labour, Born i Knockout wpadają do tego samego wora wyborów.

[mellono]

Wysłuchałem w domu na lepszym sprzęcie i...jest lepiej.
Elementy disco są, ale takie zalatujące latami 80tymi co nie jest aż takie złe.

Ja słucham go obecnie "nonstop" i brzmi zupełnie inaczej na dobrym sprzęcie, bo 30stym przesłuchaniu wgłębiłem się w tekst w kontekście muzyki, wkręciłem się w smaczki, o których wspominał np. Adrian:

A to co się dzieje przy solo i ostatnim refrenie mnie pozytywnie rusza. Generalnie swoją droga wyczuwać lekki klimat lat 80tych w tym wejściu do refrenu i solówce. Uważam, że solówka świetna.

Jestem podekscytowany i otwarty na NOWE BJ, a zaznaczam, że słucham zespołu bez przerw od 1992. Dostaliśmy 4 różne single. Powiedzmy klasyczny, dobry bjowiowy THINFS, najlepszą wg mnie balladę LAT! (nie liczę BB) czyli LOL, nowoczesne, aczkolwiek osadzone w latach 80tych (dla mnie perełka!!!) - BAT oraz KNOCKOUT, które darze na razie najmniejszą sympatią, ale to ze względu na dziwnie w niej brzmiący wokal Jona, w każdym razie utwór mnie nie przygniata jak niektóre osoby . A GHOST i DEVIL jeszcze przede mną i kto wie CO jeszcze ... Jestem bardzo podekscytowany ...

I właśnie przed chwilą moja 2,5 córka przy BAT - pierwszy raz powiedziała -----> "BON JOVI" (brzmiało: bon ciowi) !!!!!!!!!!!!!!!!!

[usunięty użytkownik 4858]

http://allegro.pl/bon-jovi-this-house-i ... 56365.html
Patrzcie jaką fajną wersję oferują na alegro

Roller-coaster autorstwa: Bon Jovi & Coaster
Jedyne 94 złote za taki unikat!

[mellono]

http://allegro.pl/bon-jovi-this-house-i ... 56365.html
Patrzcie jaką fajną wersję oferują na alegro

Roller-coaster autorstwa: Bon Jovi & Coaster
Jedyne 94 złote za taki unikat!

hehehe, Coaster to zapewne dalszy kuzyn Calvina Kleina

[Dand]

Pojawiła się cena płyty na fan.pl ze zmianą daty na 04.11.2016 no ale to już wiemy.
http://www.fan.pl/shopping/pe.php?id=34 ... ref=467486

Wersja deluxe ciągle ma datę 21.10 ale myślę,że to błąd.

[monjovi]

http://allegro.pl/bon-jovi-this-house-i ... 56365.html
Patrzcie jaką fajną wersję oferują na alegro

Roller-coaster autorstwa: Bon Jovi & Coaster
Jedyne 94 złote za taki unikat!

Tomker to ta kambodżańska wersja o której zawsze marzyliśmy ! Może dorzucają bilet do Parku Rozrywki

32 zł na fan.pl czyli w stacjonarnych sklepach bedzię z 42 zł, jednak po wysłuchaniu Real Love i Hail, chyba chcę Deluxe.

[EVENo]

Ciekawi mnie, że nikt tutaj nie używa terminu "power pop", który moim zdaniem najlepiej klasyfikuje to, co Bon Jovi teraz robi.

[Fromasz1899]

http://allegro.pl/bon-jovi-this-house-i ... 56365.html
Patrzcie jaką fajną wersję oferują na alegro

Roller-coaster autorstwa: Bon Jovi & Coaster
Jedyne 94 złote za taki unikat!

Tomker to ta kambodżańska wersja o której zawsze marzyliśmy ! Może dorzucają bilet do Parku Rozrywki

32 zł na fan.pl czyli w stacjonarnych sklepach bedzię z 42 zł, jednak po wysłuchaniu Real Love i Hail, chyba chcę Deluxe.

ja się w ogółe nad tym już nie zastanawiam, biorę DELUXE (chyba że będę ściągał z Japonii )

[Fromasz1899]

Wy tak wszyscy obiecujecie, że to już koniec itd a wracacie jak bumerang :/

Richie bedzie z Was dumny jak pójdziecie tą samą drogą co on
Tylko nie zapomnijcie mu o tym napisać na twitterze, żeby wiedział! ;-)

Rozumiem że zwracasz się do nas trzech...Tymczasem policz ile osób z tego forum odeszło po WAN i odejściu Richiego. Odeszło na zawsze prawdopodobnie. Ja mogę wymienić kilkanaście a wydaje mi się że będzie ponad 20.
Z kolei Jon będzie też zadowolony z nowych disco-fanów! Można mu napisać bo już używa twittera!

@prezes1 z tym odejściem na zawsze to ja bym tak nie przesadzał od razu nie każdemu musi się podobać co robią Bon Jovi po The Circle (włącznie) ale to nie powód żeby usuwać konta i się obrażać bo to nic nie zmieni. Bon Jovi idzie taką drogą jaką chce Jon i wytwórnia, wytwórni zależy na jak największej kasie Jonowi pewnie też, dlatego to teraz wygląda jak wygląda, więcej ludzi słucha radia, większej ilości ludzi podoba się jebliwy pop czy disco niż czysty rock, taki jest świat i Bon Jovi się do tego przystosowali, nie mówię że nikt nie słucha Rocka ale na pewno mniej by n a tym Bon Jovi zarobiło.

[AxeL]

Po przesłuchaniu każdej piosenki nie mogę podać żadnej fatalnej piosenki. Każda ma coś fajnego w sobie. Wiadomo ze wersja live może zakłamać rzeczywistość. Ostatnia taka sytuacja była chyba przy Crashu.

Najlepsze (na które najbardziej czekam):
Rollercoaster
Devils In The Temple
New Year’s Day
Living With The Ghost

[prezes1]

Wy tak wszyscy obiecujecie, że to już koniec itd a wracacie jak bumerang :/

Richie bedzie z Was dumny jak pójdziecie tą samą drogą co on
Tylko nie zapomnijcie mu o tym napisać na twitterze, żeby wiedział! ;-)

Rozumiem że zwracasz się do nas trzech...Tymczasem policz ile osób z tego forum odeszło po WAN i odejściu Richiego. Odeszło na zawsze prawdopodobnie. Ja mogę wymienić kilkanaście a wydaje mi się że będzie ponad 20.
Z kolei Jon będzie też zadowolony z nowych disco-fanów! Można mu napisać bo już używa twittera!

@prezes1 z tym odejściem na zawsze to ja bym tak nie przesadzał od razu nie każdemu musi się podobać co robią Bon Jovi po The Circle (włącznie) ale to nie powód żeby usuwać konta i się obrażać bo to nic nie zmieni. .

Ok, może nie na zawsze, mam nadzieję że wrócą. Natomiast jeśli ktoś usuwa konto to nie dlatego że się obraził(choć i to się zdarzało rzadko ), tylko dlatego że nie akceptuje zespołu jako takiego w danej chwili, nie podoba mu się już muzyka oraz np.ma dość dyskusji, ataków, obrażania, 'wycieczek' osobistych etc.
Zadziwiające jest natomiast to że na forum zespołu rockowego fani grania rockowego muszą się bronić przed argumentami 'nowych' fanów BJ, fanów disco, dance i modern popu oraz fanów Jona uważających że zespół to Jon i koniec kropka. I mało tego, to oni są agresorami choć bronią tylko honoru swojej muzyki zwanej 'humorystycznie' skansenem... A jak ktoś wyraża swoją opinię że nie akceptuje zespołu np.bez Richiego a z Shanksem i Philem to oznacza że jest wrogiem źle życzącym Jonowi i zespołowi. Że życzy im z całego serca aby się rozpadli, aby im się nie udało etc.hehe. Trafione w punkt? Ale niestety jest to tylko punkt widzenia osoby atakującej a nie tej wyrażającej opinię...

[Fromasz1899]

....

@prezes1 z tym odejściem na zawsze to ja bym tak nie przesadzał od razu nie każdemu musi się podobać co robią Bon Jovi po The Circle (włącznie) ale to nie powód żeby usuwać konta i się obrażać bo to nic nie zmieni. .

Ok, może nie na zawsze, mam nadzieję że wrócą. Natomiast jeśli ktoś usuwa konto to nie dlatego że się obraził(choć i to się zdarzało rzadko ), tylko dlatego że nie akceptuje zespołu jako takiego w danej chwili, nie podoba mu się już muzyka oraz np.ma dość dyskusji, ataków, obrażania, 'wycieczek' osobistych etc.
Zadziwiające jest natomiast to że na forum zespołu rockowego fani grania rockowego muszą się bronić przed argumentami 'nowych' fanów BJ, fanów disco, dance i modern popu oraz fanów Jona uważających że zespół to Jon i koniec kropka. I mało tego, to oni są agresorami choć bronią tylko honoru swojej muzyki zwanej 'humorystycznie' skansenem... A jak ktoś wyraża swoją opinię że nie akceptuje zespołu np.bez Richiego a z Shanksem i Philem to oznacza że jest wrogiem źle życzącym Jonowi i zespołowi. Że życzy im z całego serca aby się rozpadli, aby im się nie udało etc.hehe. Trafione w punkt? Ale niestety jest to tylko punkt widzenia osoby atakującej a nie tej wyrażającej opinię...

Według mnie bardzo dobrze trafione ja zawsze staram się zwrócić uwagę (może czasem przeginam, cóż taki mam charakter) że forum jest dla wszystkich i starych fanów i nowych fanów każdy ma prawo się wypowiedzieć i przynajmniej ja i staram się zwracać uwagę na to często nie zmuszam nikogo do lubienia najnowszej płyty czy WAN czy TC. to jest osobista sprawa każdego, różnie z tym bywa, załóżmy że są 2 osoby które uważają NJ i SWW za najlepsze płyty zespołu i jednej z nich może się spodobać najnowsza płyta. a drugiej nie musi. chodzi o to żeby ludzie się bez potrzeby nie atakowali, forum mamy od tego żeby dzielić się emocjami. wystarczy napisać MI NOWA PŁYTA SIĘ NIE PODOBA, opisać dlaczego itd, a nie atakować, przecież nie ma tu przedszkolaków! kochani! wyluzujmy

a wracając do tematu, dla mnie nowa płyta będzie ciekawym eksperymentem, mieszanka stylów na live niektóre kawałki brzmią ciekawie inne mniej ciekawe jak to wyjdzie na albumie i czy nie uzyskamy efektu odwrotnego
wiadomo że nie będzie to płyta z wielkim powrotem do Rocka ale trzeba jej dać szanse może niektórym spodoba się bardziej niż WAN, wiadomo że znamy już chyba wszystkie kawałki ale większość to wersje live. więc czekajmy na premierę

[Fromasz1899]

Po przesłuchaniu każdej piosenki nie mogę podać żadnej fatalnej piosenki. Każda ma coś fajnego w sobie. Wiadomo ze wersja live może zakłamać rzeczywistość. Ostatnia taka sytuacja była chyba przy Crashu.

Najlepsze (na które najbardziej czekam):
Rollercoaster
Devils In The Temple
New Year’s Day
Living With The Ghost

o czym mówisz konkretnie z tym zakłamaniem?

[sobol_77]

A jak tak sobie słucham tych wykonań live nowych numerów Bon Jovi i nie chcę się pastwić - ale scenicznie wypadają starzej niż Stonesi i Czerwone Gitary razem wzięci, a Jon nigdy nie śpiewał gorzej... I choćby Sambora miałby płytę wydać za rok - poczekam.