Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

[Damned]

Dzisiaj się okazało,że w tym samym dniu co BJ nową płytę wydaje Lady Gaga. Zatem albo Jon się pozegna z kolejnym nr jeden albo płytę dostaniemy wcześniej lub później.

Wychodzi na to, że ostatnim nr1 Bon Jovi będzie ostatni album nagrany z Samborą... Jak i ostatnia trasa z jego udziałem.

[Fromasz1899]

Odnośnie nowych albumów i oceniania czy nam to się podoba bo to napisał JBJ - niech każdy odpowie sobie na pytanie:

Czy byłbym tu na forum, jakbym o istnieniu Bon Jovi dowiedział się dzięki THINFS i KO? A może to WAN sprawiłby, że zainteresowałbym się tym zespołem?

A także, dlaczego 99% ludzi odpowiedziałoby sobie NIE

i proszę zaraz zostanę obrzucony błotem ale u mnie kamieniem milowym który spowodował zakup wszystkich albumów w wersji japońskiej oraz kupowania singli i innych rzeczy była płyta "The Circle", znałem Bon Jovi wcześniej i ich lubiłem nawet bardzo ale nie byli moim ulubionym zespołem, po prostu trafiłem na odpowiednią płytę w odpowiednim czasie i BUM. WAN lubię i możliwe że zacząłbym słuchać Bon Jovi od WAN, cenię ponad połowę kawałków. i tu nie chodzi to że jestem psychofanem i uwielbiam wszystko co robią Bon Jovi, bo tak nie jest. Dobrze wiedzą to osoby które mnie znają że mój stosunek do Jona i Richiego (szczególnie do nich) jako do osób jest dość zimny i krytyczny. Z tych płyt trafiły do mnie teksty i muzyka. i wiem że gdyby nie ta płyta (TC) być może nie zagłębiłbym się w Bon Jovi tak jak teraz. W Bon Jovi odpowiada mi ich styl tworzenia muzyki, patrząc na albumy widać ewolucję zespołu na tle ewolucji muzyki na świecie. są kawałki za którymi nie przepadam i zwyczajnie je pomijam gdy słucham Bon Jovi. Może jestem dziwny bo jestm w tym małym procencie ale nie wszyscy muszą być fanami z najlepszych lat bon Jovi.. i te osoby nie zasługują na obrażanie że łykają wszystko co rzuci Jon..
Patrząc na Bon Jovi moim okiem większość płyt coś wniosła, wiele jest przełomowych. Lubię wszystkie, uwielbiam kilka ale nadal moją ulubioną jest "The Circle" mimo że nie ma tam Livin czy Dry County

co do nowej płyty usłyszeliśmy DWA (jeśli licząc WDR to trzy) kawałki dlaczego od razu oceniacie :p poczekajcie do premiery i wtedy się wypowiecie czy wam odpowiada czy nie!

PEACE!

[yanni]

Przyznać sie kto napisal list do radiowej Trójki, ze za malo puszczają Bon Jovi.
Wlasnie leci THINFS :-)

[monjovi]

Dzisiaj się okazało,że w tym samym dniu co BJ nową płytę wydaje Lady Gaga. Zatem albo Jon się pozegna z kolejnym nr jeden albo płytę dostaniemy wcześniej lub później.

Wychodzi na to, że ostatnim nr1 Bon Jovi będzie ostatni album nagrany z Samborą... Jak i ostatnia trasa z jego udziałem.

Gaga zaskoczyła wszystkich, a nie zapominajmy, ze 21 października swoją premierę będzie miał też kolejny album Elvisa Presleya With The Royal Philharmonic Orchestra, jeśli pójdzie za ciosem swojej poprzedniczki to namiesza na listach sprzedaży pierwszego dnia w UK i USA. Pierwsza część już sprzedała się w ponad milionowym nakładzie w samej Wielkiej Brytanii.

[Brand New EVENo]

This House Is Not For Sale oczko do góry w Trójce, na 47. miejsce. Wciąż puszczają wersję z alternatywnym tekstem. Ktoś to w ogóle znalazł w necie? Bo nie mogę się nadziwić gdy słyszę ten drugi wers

[Damned]

Dzisiejszej nocy, wybuchy na Manhattanie. Przyznam szczerze, że pomimo rozmiaru aglomeracji nowojorskiej, serce mi stanęło, bo jak wiadomo, Bon Jovi są w trakcie nagrywania teledysku do utworu "Knockout" w tamtych okolicach. Miejmy nadzieję, że nie pokrzyżuje to planów...

Mamy garść konkretnych informacji na temat teledysku. Reżyserem jest Alex Howard. Tutaj można zapoznać się z jego realizacjami: https://vimeo.com/user11077944 Producentem jest Jeff Brown, a producentem wykonawczym Leslie Terrero. Historia przewodnia zawarta w teledysku ma być zbliżona do scenariusza filmu "Fight Club".




Co ciekawe, pojawiła się także informacja, że dzisiaj nagrywany będzie również teledysk do "Come on Up to Our House". Jeżeli to prawda, to zaczyna wyłaniać nam się kolejna dobra zmiana związana z nowym kontraktem, która sprawia, że nowy album promować będzie więcej singli, niż poprzedni album. Warto przypomnieć, że to nie pierwszy raz, kiedy BJ nagrywają dwa teledyski dzień po dniu. Podobna sytuacja miała miejsce w październiku 2005, kiedy zespół nagrał klipy do "Welcome to Wherever You Are" oraz "Who Says You Can't Go Home".

[krissk]

Fajnie, że będzie więcej singli ale dziwne to trochę, że utwór nr 12 będzie singlem, zawsze chyba z tego co pamiętam do 5 czy 6 numeru to były single.

[Adrian]

W sumie to tylko Wild In The Streets i ewentualnie OWNight były na singlach jako ostatnie numery z płyty. Zawsze były to szybkie rockery, ale czy BJ mają zamiar wydać 3 szybkie utwory jako single? Zdziwiłbym się jakby tak było.
3 single to jednak Świetna informacja!

[Dand]

David zamieścił takie zdjęcie z teledysku ( do New Year's Day ) z dopiskiem,że nie może się doczekać kiedy zagrają na żywo nowe utwory bo " They are killer live" :


Shanks już coraz bliżej bycia liderem w zespole ;p :

[Damned]

A zatem mamy już 4 nagrane teledyski. Nie zdziwię się jeżeli to jeszcze nie koniec...
Mam nadzieję, że nie będzie tak jak z "Wild in the Streets", które posiada teledysk, lecz singlem nie było, bo im więcej BJ w radiu i TV, tym lepiej. Większa szansa na koncert.

[Dand]

^^Zawsze jak Jon chwyta za akustyk to nic dobrego to nie wróży.

[Adrian]

^^Zawsze jak Jon chwyta za akustyk to nic dobrego to nie wróży.

Nie zgodze się.
Whole Lot Of LEaving - jest 5# moim ulubionym kawąłkiem BJ ever
Wanted Dead Or Alive
Lie To Me
Superman Tonight
Welcome TWYAre
dla niektórych Who Says ;D
Sleep When I'm Dead... itp itp

[Brand New EVENo]

Jeżeli myśleliśmy, że „This House Is Not For Sale” będzie tak samo słabo promowane jak album „What About Now” to się mocno pomyliliśmy!

Nie żeby coś, ale WAN też miało cztery teledyski na samym starcie

[Adrian]

Jeżeli myśleliśmy, że „This House Is Not For Sale” będzie tak samo słabo promowane jak album „What About Now” to się mocno pomyliliśmy!

Nie żeby coś, ale WAN też miało cztery teledyski na samym starcie

Dalsza część newsa daje Ci odpowiedź na to co napisałeś
BWCan miało jeden materiał filmowy pocięty na 4 części. Wan miał 2 klipy.

[Damned]

"Oczywiście można powiedzieć, że „Because We Can” posiadało 4 wersje swojego teledysku, ale powiedzmy szczerze materiał pochodził z jednej sesji nagraniowej"

Raczej z jednego planu filmowego. Sesja nagraniowa to coś zupełnie innego.

Można śmiało powiedzieć, że będzie to pierwszy album od czasów… hmm… „These Days” gdzie do jednego albumu powstało więcej niż 4 teledyski do 4 różnych utworów. A nie wiemy czy to jest już koniec

Więcej niż 4? W newsie nie ma ani słowa o piątym teledysku. Do "Lost Highway" też powstały 4. Oj Adrian Adrian...