1. BEST SOLO SONGS 1984-1990

[Damned]

Wszystkie kawałki nagrane w 1990 są nie do przecenienia! Album Blaze of Glory to jedna z najbardziej spójnych produkcji, w której Jon kiedykolwiek brał udział!

1. Justice in the Barrel - rockowa awangarda. Jedna z nielicznych takich pozycji w całej, przebogatej dyskografii nie tylko Jona, ale i całego BJ.
2. Bang a Drum - optymistyczny kawałek i jedna z moich ulubionych solówek Jeffa ever.

[Kuba80BJ]

Moje głosy na Santa Fe (dla mnie bezapelacyjnie najlepszy kawałek solowy Jona w karierze) i Dyin'. Blaze zaraz za nimi ale jednak te dwa są wg mnie lepsze i szkoda, że sława Blaze tak przyćmiła pozostałe kawałki z tego super albumu.

[Damned]

A zatem dogrywka
Blaze of Glory vs. Dyin' Ain't Much of a Livin'
Głosujemy do 7 maja, wpisując swój głos w temacie

[Kuba80BJ]

No to ja od razu głosuję na Dyin'

[Captain_Kidd]

Ależ sie porobiło , no

no to głosuje na Blaze , bo zabrałbym tą piosenkę ze sobą nawet do grobu !

[Hao]

Obydwie swietne, ale wole Blaze Of Glory

[monjovi]

Bez zastanowienia - Dyin' Ain't Much of a Livin' ! Dla mnie jeden z najpiękniejszych, najbardziej emocjonalnych utworów jakie wyszły z pod skrzydeł Jona

[usunięty użytkownik 4858]

Dyin' Ain't Much of a Livin'

[LukSmyk]

Mój głos na Dyin' Ain't Much of a Livin'

[lydia]

Dyin' Ain't Much of a Livin'

[madzik_78]

Dyin' Ain't Much of a Livin'

[mario33x]

Tak naprawdę od tej płyty zaczęła się moja przygoda z Bon Jovi, wcześniej byłem już fanem New Jersey, ale tu dopiero zobaczyłem pierwszy klip, takie były czasy, nie było internetu ani stacji muzycznych, więc mój głos na BLAZE OF GLORY, choć uwielbiam obie, jak zresztą cały album.

[Yossarian]

Blaze

[BeJotka]

Ja swój głos oddaję na BLAZE OF GLORY

[Malkolit]

Dyin' Ain't Much of a Livin' - świetna ballada, w ogóle uważam Blaze of Glory za najspójniejsze osiągnięcie Jona w karierze, które stoi na wysokim poziomie. Jedna z pierwszych płyt na mojej półce, zdarta niemiłosiernie, ale nie ma mowy, żeby się znudziła.