Lista Przebojów Pr. III
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Lista Przebojów Pr. III
Wpadł mi do głowy taki właśnie temat, gdyż dzisiaj widziałam w Empiku książkę Marka Niedźwieckiego pt „Nie wierzę w życie pozaradiowe". Ah, co to były za czasy, kiedy słuchało się Listy Przebojów Pr. III prowadzonej przez ukochanego przez wszystkich Marka z tym jego pięknym głosem. U mnie to był cały ceremoniał. Od rana w soboty robiło się porządki, chodziło na zakupy, załatwiało się wszystkie sprawy, spotykało się z przyjaciółmi, aby o godz. 20.00 włączyć radio na ulubioną audycję. Zamykałam się w moim pokoju, nastawiałam „trójkę” i nie było ze mną kontaktu do 22.00. Pamiętam miałam swój pierwszy magnetofon „GRUNDIK” na kasety. Nastawiało się i nagrywało wszystkie hity, które wtedy królowały na liście. Oczywiście niektóre nagrane były nie od początku albo urwana końcówka utworu, ale to było to ! Później odtwarzało się w kółko jedno i to samo. Katastrofa była wtedy, gdy wciągło kasetę do magnetofonu i później nagrywało się od nowa. Były to niesamowite chwile, które pamiętam do dziś dnia z wielkim sentymentem. Lista Przebojów Pr. III to była audycja, którą wszyscy młodzi ludzie słuchali jak wariaci i później wymieniali się wrażeniami z każdego notowania, kto jest na 1 miejscu, kto spadł na dalsze miejsce, o ile dany artysta wspiął się do góry itd. Nie da się tego opisać jakie to były przeżycia, wie tylko ten, kto to przeżył. Po kolejnym wydaniu listy znowu inna piosenka stawała się super hitem, którą wszyscy nagrywali i śpiewali, później w poniedziałek biegło się do kiosku ruchu, aby zakupić najnowsze wydanie muzycznej gazety (na beznadziejnym papierze, ale to był skarb!) i koniecznie mieć jakiś nowy plakat.
Jak coś wypadło, że nie słuchało się któregoś notowania LP to była bardzo duża strata. Jednak inni koledzy i koleżanki potrafili zrelacjonować każdą audycję ze szczegółami. Robiło się notatki, prognozowało, co się może zdarzyć za tydzień. To była jedna z bardzo niewielu rozrywek w tamtych czasach. Coś niesamowitego !
Myślę, że inne osoby z tego forum, którym było dane to przeżywać, również coś napiszą na ten temat. Jestem ciekawa waszych przeżyć związanych z Listą Przebojów Pr. III „Niedźwiedzia”!?
Dodam tylko jeszcze, że MN nigdy się nie ożenił, całe życie poświęcił radiu, muzyce i egzotycznym podróżom. Ma bardzo dużą kolekcję płyt. Prawdziwy radioman !
Ps. Chyba sobie kupię tą książkę Marka Niedźwieckiego.
Jak coś wypadło, że nie słuchało się któregoś notowania LP to była bardzo duża strata. Jednak inni koledzy i koleżanki potrafili zrelacjonować każdą audycję ze szczegółami. Robiło się notatki, prognozowało, co się może zdarzyć za tydzień. To była jedna z bardzo niewielu rozrywek w tamtych czasach. Coś niesamowitego !
Myślę, że inne osoby z tego forum, którym było dane to przeżywać, również coś napiszą na ten temat. Jestem ciekawa waszych przeżyć związanych z Listą Przebojów Pr. III „Niedźwiedzia”!?
Dodam tylko jeszcze, że MN nigdy się nie ożenił, całe życie poświęcił radiu, muzyce i egzotycznym podróżom. Ma bardzo dużą kolekcję płyt. Prawdziwy radioman !
Ps. Chyba sobie kupię tą książkę Marka Niedźwieckiego.
BJ - It's my life - Always !
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3524
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Ludzie jaki stary temat! I nikt nie odpisał Miracle?
Powiem krótko: wszystko co miałem w latach 80tych(w tej szarej beznadziejnej komunie) to była trójka i jej programy a zwłaszcza lista przebojów.
Tam usłyszałem po raz pierwszy Bon Jovi. Był rok 1989 i Born to Be My Baby pięło się w górę na liście. Wrażenie zrobili na mnie ogromne!
Inne piosenki BJ musiałem słyszeć wcześniej(chcąc nie chcąc) ale widać to Born dał mi po łbie!
Miałem swoje srebrne radio Unitra, słuchawki i notatnik gdzie co tydzień zapisywałem notowania. Muszę poszperać chociaż znalezienie tego notatnika łatwe nie będzie.
Kupiłem oczywiście książkę pana Marka. Dobra ale szkoda że taka krótka...
Powiem krótko: wszystko co miałem w latach 80tych(w tej szarej beznadziejnej komunie) to była trójka i jej programy a zwłaszcza lista przebojów.
Tam usłyszałem po raz pierwszy Bon Jovi. Był rok 1989 i Born to Be My Baby pięło się w górę na liście. Wrażenie zrobili na mnie ogromne!
Inne piosenki BJ musiałem słyszeć wcześniej(chcąc nie chcąc) ale widać to Born dał mi po łbie!
Miałem swoje srebrne radio Unitra, słuchawki i notatnik gdzie co tydzień zapisywałem notowania. Muszę poszperać chociaż znalezienie tego notatnika łatwe nie będzie.
Kupiłem oczywiście książkę pana Marka. Dobra ale szkoda że taka krótka...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
- Badmotorfinger
- It's My Life
- Posty: 212
- Rejestracja: 9 października 2013, o 22:20
- Lokalizacja: Paradise City
jakiś czas temu widziałem,że można głosować na BJ w "Top Wszechczasów". Do wyboru były Born, Prayer, chyba Always i coś tam jeszcze. Ale szanse na zaistnienie w setce raczej marne.
o, link do listy:
http://lp3.polskieradio.pl/topnotowanie/
o, link do listy:
http://lp3.polskieradio.pl/topnotowanie/
-
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 945
- Rejestracja: 24 lutego 2013, o 14:11
- Ulubiona płyta: The Circle
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
W obecnych czasach, gdy rządzi YouTube, Lista Przebojów Trójki jest raczej trzeciorzędnym zjawiskiem, którego nobilitacja nawet w jednej czwartej nie jest tak wielka jak 25 lat temu. Zresztą rola radia w obecnych czasach kompletnie się zdewaluowała. Teraz rządzi Internet i tam nikt niczego Ci nie wskazuje. W globalnej sieci sam decydujesz jaką muzykę chcesz wybrać. Ja natomiast jestem osobą, dla której większą rolę pełni "radio z lufcikiem" czyli telewizja. O wielu utworach nigdy nie usłyszał, gdybym nie zobaczył teledysku. Sami przecież wiecie o tym, że "teledyski zabiły gwiazdy radia". Dlatego telewizyjna lista przebojów 30 TON, była czymś co wpływało na mnie o wiele silniej niż radio. Ja jestem wzrokowcem i dlatego muszę też zobaczyć obrazek do piosenki, czyli wideoklip.
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3524
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Ja też jestem głównie wzrokowcem(jak każdy zdrowy facet). Tak więc wyłączam dźwięk i oglądam np. Serebro.
Natomiast 30 Ton pamiętam ale te teledyski tam leciały tylko przez pół minuty. Tak więc za krótko i czasem było to irytujące...
[ Dodano: 2013-10-30, 15:39 ]
Znalazłem jeszcze Prayer i Wanted w notowaniach z 87 roku.
Natomiast 30 Ton pamiętam ale te teledyski tam leciały tylko przez pół minuty. Tak więc za krótko i czasem było to irytujące...
[ Dodano: 2013-10-30, 15:39 ]
Znalazłem jeszcze Prayer i Wanted w notowaniach z 87 roku.
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Ja tylko chciałem napisać że "Złote Czasy Radia" rodem z pamiętnego filmu Woody'ego Allena, to już zamierzchła przeszłość, która nigdy nie wróci. Dzisiaj sam dźwięk już nie wystarcza młodym ludziom. Oni wybrali obraz, który jest zarówno w telewizji jak i Internecie. Żyjemy w tzw. Kulturze Obrazkowej, gdzie przekaz wzrokowy pełni decydującą rolę w odbiorze. Czy Macarena albo Gangnam Style byłyby takimi przebojami, gdyby nie układ taneczny spopularyzowany w teledysku? Ja uważam że bez wideoklipów nie można już skutecznie promować piosenek w mediach. A ten cały Top Wszechczasów to można sobie wsadzić w cztery litery.
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Jak młodzi ludzie pójdą do pracy, to docenią radio...Geminiman019 pisze:Dzisiaj sam dźwięk już nie wystarcza młodym ludziom. Oni wybrali obraz, który jest zarówno w telewizji jak i Internecie. Żyjemy w tzw. Kulturze Obrazkowej, gdzie przekaz wzrokowy pełni decydującą rolę w odbiorze.
Gemini zwróć uwagę, że są sytuacje, w których telewizja nie ma szans z radiem. Np. właśnie podczas pracy, lub jazdy samochodem, kiedy wzrok musisz skupić na czymś innym niż teledysk. Z tego właśnie powodu radio zawsze będzie miało więcej słuchaczy niż telewizja widzów, przynajmniej do godz. 18:00, kiedy większość ludzi pracuje...
LP3 słuchałem od końca lat '90. Dzisiaj słucham już naprawdę rzadko, ale pamiętam wiele utworów BJ na liście, chociaż wielkich sukcesów nie odnosiły... O sukcesach Born to Be na LP3 wiem dużo z opowiadań, a także z wspomnień związanych z Topem Wszech Czasów 2001, który miałem przyjemność słuchać.
Teraz powiem wam jakie szkody w polskim przemyśle muzycznym zrobił Marek Niedźwiecki, oraz ta Lista Programu Trzeciego. Jedną z najgorszych rzeczy jest całkowity brak rynku singlowego w Polsce. Wszystkiemu winny jest subiektywny gust Niedźwieckiego, wedle którego wybierał sobie z płyty taką piosenkę jaką chciał i ją lansował w radiu, a ludzie na nią listownie głosowali. Takie subiektywne gusta polskich prezenterów radiowych sprawiały, że hitami w Polsce stawały się często piosenki zupełnie nieznane w "normalnym" świecie i vice versa. To dlatego sygnowane przez Niedźwiedzkiego składanki różnych wykonawców, okupują czołowe miejsca listy najlepiej sprzedających się płyt w Polsce. To on zrobił z polskiego rynku muzycznego wyjątkowo kiepski i nieśmieszny żart, a z Polaków pozbawionych gustu muzycznych dyletantów przypominających Inżyniera Mamonia. Trzeba jak najszybciej zrobić "czystkę" w radiu i wywalić na zbity pysk te stare konserwy pokroju Niedźwiedzkiego, Kaczkowskiego czy Gaszyńskiego. Ich czas minął. Tylko młoda, świeża krew nieskażona mentalnie PRL-em, jest w stanie doprowadzić do zmiany pokoleniowej w radiu, która jest wręcz konieczna.
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3524
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Jak się czyta takie rzeczy to nie wiem czy śmiać się czy płakać.
Rynek singlowy? W czasach szarej komuny? Skąd Ty się chłopie urwałeś?
Ja jak się na czymś nie znam to się nie odzywam, nie mówiąc już o obrażaniu innych...
ps- a skoro wg Ciebie młodzi ludzie i tak nie słuchają radia to po cholerę im zmiana pokoleniowa w radiu?
Rynek singlowy? W czasach szarej komuny? Skąd Ty się chłopie urwałeś?
Ja jak się na czymś nie znam to się nie odzywam, nie mówiąc już o obrażaniu innych...
ps- a skoro wg Ciebie młodzi ludzie i tak nie słuchają radia to po cholerę im zmiana pokoleniowa w radiu?
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Mi chodziło o to że rynek singlowy w Polsce w ogóle się nie ukształtował w okresie Transformacji Ustrojowej (a dokładniej po wprowadzeniu Ustawy o Prawie Autorskim z 1994 roku). Na zachodzie single są ważniejsze od albumów, ponieważ to one promują nowy materiał danego wykonawcy. Zobacz sobie też co jest na pierwszym miejscu listy OLIS. Podpowiem Ci: składanka The Best of 80s sygnowana przez Niedźwiedzkiego. To mówi wyraźnie jak radiowi prezenterzy wypaczyli postpiracki rynek muzyczny w Polsce (najlepiej sprzedają się różnego rodzaju składanki i reedycje starych albumów). To wyraźnie pokazuje jak nienormalnym krajem jest Polska. Na zachodzie rynek singlowy to podstawa przemysłu muzycznego.