BON JOVI do piachu??

Wszystko co dotyczy szeroko pojętego działu muzyki, innych zespołów itp.

Moderator: Mod's Team

ODPOWIEDZ
rearviewmirror
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 10
Rejestracja: 12 maja 2006, o 14:04
Lokalizacja: hmmm... Seattle?

Post autor: rearviewmirror »

Taaak, jasne, Daroo - może jeszcze wzorem chłopów ze 'Shreka' zakrzykniesz 'Jontek, dyć to ogr!', złapiesz za widły i zaczniesz go gnać ze zgrają sobie podobnych?
Następnym razem zanim zaczniesz pisać, to może weź coś na uspokojenie, a nie zaczynaj ni z tego ni z owego jeździć po ludziach, i to jeszcze z taką dumą, jakbyś trzeci biegun odkrył?
nie kochamy kurczaków.
Awatar użytkownika
Daroo
It's My Life
It's My Life
Posty: 216
Rejestracja: 28 września 2005, o 21:34
Lokalizacja: Bogatynia

Post autor: Daroo »

Rattie, faktycznie mam zły dzień a jeżeli chodzi o ortografię to się nie pilnuję, czytałem twoje starsze posty w tym temacie, mam nadzieje że moje posty też czytałeś i wyraznie w jednym z nich napisałem że poziom jaki teraz prezentuje zespół Bon Jovi jest słaby, conajmniej średni i że jako zespół powinni zakończyć karierę w 2001 roku po "One Wild Night Live 1985-2001". Ktoś tu jeszcze napisał że postępując w taki sposób psują własną legendę, to prawda zgadzam się jeżeli uważasz że gloryfikujemy ten zespół (są wyjątki) to jestes w błędzie...więc tym razem grzecznie cię proszę bo widze że glupi nie jestes, daj sobie na wstrzymanie, skoro mowa o szacunku, wiec szacunek za szacunek (pewnie znowu do czegos się doczepisz eh...)

ps. co do gloryfikowania BJ, chciałbym usłyszeć także od ciebie kilka słów krytyki na temat innych kapel, które cenisz itd.
Awatar użytkownika
culles
It's My Life
It's My Life
Posty: 246
Rejestracja: 6 października 2005, o 20:12
Lokalizacja: z nienacka
Kontakt:

Post autor: culles »

Daroo pisze:...w jednym z nich napisałem że poziom jaki teraz prezentuje zespół Bon Jovi jest słaby, conajmniej średni i że jako zespół powinni zakończyć karierę w 2001 roku po "One Wild Night Live 1985-2001". Ktoś tu jeszcze napisał że postępując w taki sposób psują własną legendę...
Noszzz dajcie spokoj...

Wszyscy wiedza jak jest, ale czy nie warto dalej probowac, moze w bolach narodzi sie cos naprawde swietnego? Dla mnie Hand jest albumem ktory nie powstajac zrobilby mi spora krzywde, ale czego oczy nie widzialy tego sercu nie zal. Dla mnie chlopaki sa na tendencji zwyzkowej, szczegolnie po ostatnich koncertach europejskiej trasy.

BTW... mozna spekulowac, czy dobrze zrobil Michalczewski, ze probowal odzyskac tytul w rezultacie pokazujac swoja slabosc, a z drugiej strony Romario ktory zostal krolem strzelcow ligi brazylijskiej w wieku 40 lat. Moze to nie sa godne porownania, ale jednak cos w nich jest.
Do piachu z tematem: "BON JOVI do piachu??"
"Bon Jovi skonczyli sie na Kill'Em All..." -Haslo roku
.:blog:.
Rokitka
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 553
Rejestracja: 16 czerwca 2005, o 16:49
Lokalizacja: WROCLAW
Kontakt:

Post autor: Rokitka »

Odpowiem na pytanie zawarte w temacie .TAK

juz dawno powini ze "sceny zejsc niepokonani" bo od ostatnich albumow to wielka nicos wogole z rockiem nie ma to nic wspolnego z tym prawdziwym jaki kochamy ..teraz to co graja nazywa sie "Rock Komerycyjny dla wyzszej klasy buntowniczej mlodzierzy" taki tekst kiedys w necie przeczytalam na temat bon jovi i to na jakims dobrym serverze..i uwazam ze jest prawdziwy.
Jako fanka co od zawsze zyla muza Bon Jovi bardzo mi przykro ze moje slowa wyplywaja i to takie ale coz... tego co teraz graja nie da sie sluchac a probowalam, niesty ...to nie jest to Bon Jovi ktore kochalam...

Amen...
BJbart
I Believe
I Believe
Posty: 62
Rejestracja: 24 września 2005, o 06:59
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

Post autor: BJbart »

Nie przeczytałem wszytskich postów bo nie chce tu dyskutować i przerzucać tego mięsa z jednj kupy na drugą...

Co do koncertów Bon Jovi, ich bycia scenicznego (bo tego dotyczy temat) i porównań z innymi kapelami...

Rock jest muzyką, która z założenia była, jest i będzie "młodym" gatunkiem. Tu trzeba podskoczyć, zatańczyć, pokrzyczeń, wleźć w tłum ludzi... eksponować emocje...

Bon Jovi to dzisiaj kapela kóra ma z tym problem... nie wiem czemu. Za małe sceny? zbyt dobrze wszystko ułożonei wyreżyserowane? Był przykład Witensnake, weźcie też U2... samo życie. I co z tego że wielu ludziom się nie podoba to że Bono skacze i ciągle woła o pokój i koniec wojen i o umożenie długów dla Afr. Ale o to chodzi w tej muzyce! o przesłanie... o dzielenie się emocjami.

u Bj można porónać koncert z londynu z koncertem z szwajcarii (z tych ogólnie dostępnych w sklepach (dvd))... Można też zapodać Moscow Peace Festival z 1989 roku... fajny koncert, dużo spontanu, a jeżeli już nie spontan to dobrze wyreżyserowany show :]

Więcej życia i bedzie ok...

Ozzy nie umiejąc juz podskakiwać, pokazuje dupe na scenie :] i zwłasnych pośladków robi rocka :D Oni jeszcze poskakać mogą ;-)

P.S. tak wogóle myśle że BJ zrobią sobie teraz ok 5 letnią przerwę, jak nie dłuższą... Richie wyda album jak nie dwa... John zagra w filmie i posiedzi w domu... Tico pożyje nieco wydając kase na przyjemności a David zajrzy na brodway... Hjułi zostanie przyjęty oficjalnie do kapeli i dostaną sie do panteonu (czy tam hall of fame) (zawsze mi sie myli) i wtedy nagrają album typu these days, wydadzą boxet i stwierdzą ze osiągneli wsyztsko. JEZELI TAK NIE BEDZIE to za 2 lata czeka nas kolejny album z absolutnym hitem ;-) jeszcze nie wiem jakim ale jak sie dowiem to dam znać :D

PEACE!
"i pokój będzie ostatnim słowem historii"
Awatar użytkownika
Rattie
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1391
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Post autor: Rattie »

więc tym razem grzecznie cię proszę bo widze że glupi nie jestes, daj sobie na wstrzymanie, skoro mowa o szacunku, wiec szacunek za szacunek (pewnie znowu do czegos się doczepisz eh...)
Mogę doczepić się ogólnie o Twój bezsensowny wybuch. Napisałem jeno tyle, że BJ w porównaniu do innych wypadają baaardzo słabo. Najechałem na kogoś? Obraziłem kogoś? Stwierdziłem tylko fakt, który sam potwierdziłeś, więc po prostu nie kapuję Twojego 'krzyczącego' posta.
I mam dać sobie na wstrzymanie? Z jakiego powodu? Jeśli chodzi Ci o to, żebym przestał pisać negatywnie o kapeli, która jest podręcznikowym przykładem 'jak szybko i łatwo spieprzyć dobry zespół' to niestety muszę Cię rozczarować.
ps. co do gloryfikowania BJ, chciałbym usłyszeć także od ciebie kilka słów krytyki na temat innych kapel, które cenisz itd.
Proszę bardzo. Nie gloryfikuje żadnego zespołu i wiele rzeczy mi się nie podoba w kapelach, które uwielbiam. Nie mam nic przeciwko, powiedz tylko kiedy i w którym temacie :)
P.S. tak wogóle myśle że BJ zrobią sobie teraz ok 5 letnią przerwę, jak nie dłuższą... Richie wyda album jak nie dwa... John zagra w filmie i posiedzi w domu... Tico pożyje nieco wydając kase na przyjemności a David zajrzy na brodway... Hjułi zostanie przyjęty oficjalnie do kapeli i dostaną sie do panteonu (czy tam hall of fame) (zawsze mi sie myli) i wtedy nagrają album typu these days, wydadzą boxet i stwierdzą ze osiągneli wsyztsko. JEZELI TAK NIE BEDZIE to za 2 lata czeka nas kolejny album z absolutnym hitem jeszcze nie wiem jakim ale jak sie dowiem to dam znać
Dokładnie :D Wszyscy będą żyć w luksusie, będzie pokój na świecie, nikt nie umrze z głodu, zostanie wynalezione lekarstwo na raka i polscy politycy zdadzą maturę :P
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
Rokitka
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 553
Rejestracja: 16 czerwca 2005, o 16:49
Lokalizacja: WROCLAW
Kontakt:

Post autor: Rokitka »

Rattie pisze:
Dokładnie :D Wszyscy będą żyć w luksusie, będzie pokój na świecie, nikt nie umrze z głodu, zostanie wynalezione lekarstwo na raka i polscy politycy zdadzą maturę :P
super by bylo co i jeszcze wymysla naukowcy lek na glupote :lol: to juz by byl luksus.. :P Pomarzyc zawsze mozna...

Nawet marzenia o tym by nas wlakierowany ,wydepilowany,odmlodzony zespol zaczol znow grac pozadnego Rocka sa dopuszczalne..
Awatar użytkownika
Rattie
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1391
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Post autor: Rattie »

już jest lek na głupotę - elektrowstrząsy w gabinecie doktora Szczura :P (działa na wszyskich.... za wyjątkiem mnie.... ku rozpaczy mojej matki :) )
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
Rokitka
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 553
Rejestracja: 16 czerwca 2005, o 16:49
Lokalizacja: WROCLAW
Kontakt:

Post autor: Rokitka »

no to ja przed egzaminiem w sobote potrzebuje malych elektrowstrzasow :) by mi wiedza do lba wlazla a nie zebym oblala cos ..kurde na ostanim roku eheheh

Oj a moze ty Szczurku jestes typ na ktorego kij dziala heheeh
Awatar użytkownika
Piotrek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 672
Rejestracja: 24 września 2005, o 19:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Piotrek »

Widząc obecne koncerty europejskiej trasy hand... mówie zejściu ze sceny ( rezygnacji z koncertowania ) NIE !!. Może mało widziałem, ale te urywki pokazują, dużą POPrawe w porównaniu do koncertów Crush ONWi nie wspominajać żenującego Bounce tour. Więc coś isę poprawia :) Scena też ciekawa :D . Z urywków jakie widziałem koncert jest bardziej spontaniczny i żywy itd duzo +... choć to przyjdzie ocenić widzom DVD Hand ... i mni wśród nich :P

A przeszłość ...
Co od wymiarów sceny ( ktoś wczęsniej sie wypowiadał ) .... nie wiem dlaczego amerykańskie sceny koncertowe sa za zwyczaj znacznie gorsze......HAND przedewszytskim.

Brakuje (brakowało) dużych telebimów, animacji ( patrz U2- choś oni z tym przeginają ).
Brakuje sztucznych ogni, które nadawały koncertom BJ powera i widowiskowości np: Lay Your....takie numery z ogniami były dla BJ charakterystyczne ( nie wiem jak jest teraz :/ , ale nie sądze żeby na tym polu coś poszło od przodu ). W epoce Crush np. nie było JU? sztucznych ogni skompatybilowanych z piosenkami na live, podczas których było słychąc wrzasi całej publiczności.... to dawało na starszych koncertach to "cos", latali do tego po scenie itd....

NO i schodzimy do cedna sparawy które się tu przewija, że przede wszystkim barkuje kontaktu z publicznością, Jon stoi, albo pomach nuzką albo rączkką wokól stojaka uśmiechnie szpanerskim uśmiechem i OK !! ??Brakuje "wybiegu" w głab publiczności jak to kiedyś miało miejsce (patrz U2, aerosmith itd)... Choc o ile wzrok mnie nie myli, tez się to zmieniło:)
A co do nowych, następnych albiumów dołaczam sie postu zamieszczonego gdzies wyżej.... nie sobie odpoczną. Z resztą ja do dawna tak twierdze.

5 letnia przerwa TD - Crush wyszła na zle, to może teraz proporcja się odwróci po przerwie HAND - ***** na plus ?? !! :P:P:P
Awatar użytkownika
culles
It's My Life
It's My Life
Posty: 246
Rejestracja: 6 października 2005, o 20:12
Lokalizacja: z nienacka
Kontakt:

Post autor: culles »

Piotrek pisze:Widząc obecne koncerty europejskiej trasy hand... mówie zejściu ze sceny ( rezygnacji z koncertowania ) NIE !!. Może mało widziałem, ale te urywki pokazują, dużą POPrawe w porównaniu do koncertów Crush ONWi nie wspominajać żenującego Bounce tour. Więc coś isę poprawia :) Scena też ciekawa :D . Z urywków jakie widziałem koncert jest bardziej spontaniczny i żywy itd duzo +... choć to przyjdzie ocenić widzom DVD Hand ... i mni wśród nich :P

A przeszłość ...
Co od wymiarów sceny ( ktoś wczęsniej sie wypowiadał ) .... nie wiem dlaczego amerykańskie sceny koncertowe sa za zwyczaj znacznie gorsze......HAND przedewszytskim.

Brakuje (brakowało) dużych telebimów, animacji ( patrz U2- choś oni z tym przeginają ).
Brakuje sztucznych ogni, które nadawały koncertom BJ powera i widowiskowości np: Lay Your....takie numery z ogniami były dla BJ charakterystyczne ( nie wiem jak jest teraz :/ , ale nie sądze żeby na tym polu coś poszło od przodu ). W epoce Crush np. nie było JU? sztucznych ogni skompatybilowanych z piosenkami na live, podczas których było słychąc wrzasi całej publiczności.... to dawało na starszych koncertach to "cos", latali do tego po scenie itd....

NO i schodzimy do cedna sparawy które się tu przewija, że przede wszystkim barkuje kontaktu z publicznością, Jon stoi, albo pomach nuzką albo rączkką wokól stojaka uśmiechnie szpanerskim uśmiechem i OK !! ??Brakuje "wybiegu" w głab publiczności jak to kiedyś miało miejsce (patrz U2, aerosmith itd)... Choc o ile wzrok mnie nie myli, tez się to zmieniło:)
A co do nowych, następnych albiumów dołaczam sie postu zamieszczonego gdzies wyżej.... nie sobie odpoczną. Z resztą ja do dawna tak twierdze.

5 letnia przerwa TD - Crush wyszła na zle, to może teraz proporcja się odwróci po przerwie HAND - ***** na plus ?? !! :P:P:P
Mowisz, masz... ale moze w nieco innym wydaniu...

Tu

Mam nadzieje, ze choc 1 osoba to pobierze...

Ten, ktory od tego momentu podniesie reke na Green Day'a moze byc pewien... moze byc pewien, ze mu te reke culles utnie :mruga:
Do piachu z tematem: "BON JOVI do piachu??"
"Bon Jovi skonczyli sie na Kill'Em All..." -Haslo roku
.:blog:.
Awatar użytkownika
Piotrek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 672
Rejestracja: 24 września 2005, o 19:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Piotrek »

Koncerty Green Day ............hmmm jeszcze tego linka nie widziałem, ale koncerty widziałem, wiem jak wygladają .....byli tez w Polsce.
Jedno wilekie przedstawienie i "zabawa". Nic szcególnego. Po za tym nie cierpie tego zespołu. Nie jestem uprzedzony bo miałem okazji słuchać wielu ich piosenek itd. To tylko TRZECH głupoli z pomalowanymy gembami robiący świetny SHOW , ale NIC PO ZA TYM. Nie porównjmy Bon Jovi i zadnego innego sespołu z tej pułki i z tego gatunku do tego zespołu jka Green Day czy Blink. To prawda, że ich koncerty sa żywiołowe, ale to chyba odciągnięcie uwagi od wszendobylskiej komercyjnej tandety muzyczbej tam panującej. Nie będa nikomu wmawiał co o tym zespole sądze , ale wielu ludzi o takim guście muzycznym jak ja, się śmieje z tej kapeli. Sprzedany punk - pop punk i tyle uueeehhh. To jest muzyka dla wchodzących w dokjrzałośc dziewczynek, które szukają rockowych doznań i rockowej "drogi muzycznej" .... i trafiają właśnie na takie zespoły power punkowe ... tanio, lekko, szybko i przyjemnie. Jak im się osłucha szukają czego innego...... znam osobiście takie przypadki
:P:P:P

Mnie większośc piosenek po 5 razie nudzi.. chos są "perełki" (ale takie szare :P)
Najgorsze jest to , że BJ zdaje się zmierzac w tym kierunku muzycznym. (tanio, lekko, szybko i przyjemnie), ale ogólnie technika GD pełznie i raczej ich nie dogonią, a napewno nie prędko i do tego te w połowie, w wiekszości idjotyczne punkowe teksty ... no ale to "punk". Choć nie jest jeszcze tak zle, ale poczynania BJ budzą niepokuj... za dużo też tekstów my life itd.


ahhh take punkowe dziwaczenie, bunt, narchia ...... demokracja zła, politycy won sami sobie świat urzadzimy !! !! PUNK is not dead :P :o :evil: :evil:
Rokitka
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 553
Rejestracja: 16 czerwca 2005, o 16:49
Lokalizacja: WROCLAW
Kontakt:

Post autor: Rokitka »

co do zespolu GD nie mam nic..ale to prawa muza dla malych panieniek co zaczynaja droge muzyczna..ale przeciez od czegos trzeba zaczac hehe moje pierwsze dzwieki jakie slyszalam jako muze byl to zespol bon jovi w wczesnych latach 80-'s.....dlatego taka wyroslam hehe buntownik i imprezowicz z ambicja:P Ale porownywac BJ do GD to jzu cos strasznego i zle to na przyszlosc mowi bo jak oni pojda tym kierunkiem to stana sie zespolem dla mas debili co lubia piosenki o niczym bez senu .wazne by mialy fajna melodie i sliczna otoczke..niesty coraz bardziej BJ idzie ta droga... O jejku czemu oni sa tak komercyjni i wszytko dla kasy robia chyba jeszcze im zaden prawdziwy fan co ich slucha od poczatku nie nagadal jak by nagadal moze by zmadrzeli....
Awatar użytkownika
culles
It's My Life
It's My Life
Posty: 246
Rejestracja: 6 października 2005, o 20:12
Lokalizacja: z nienacka
Kontakt:

Post autor: culles »

Rokitka pisze:...stana sie zespolem dla mas debili co lubia piosenki o niczym bez senu...
Ok, obrazam sie :P

"-Czas wykopac topor wojenny!
-Nie mamy toporu wojennego...
-A co mamy?
-Krzeslo skladane, z telezakupow
-Wykopac krzeslo skladane!"

Przepraszam bardzo, ale to co napisalas to bylo juz chyba zrobione z rozpedu, przesluchaj jeszcze co nieco i porozmawiamy.

...

Powiedzmy, ze kazdy ma prawo miec wlasne zdanie... <b>ale</b> widzieliscie koncert ? Ten wlasnie z Anglii? Pewnie nie, dlatego smiesza mnie tego typu komentarze. Ja nie wypowiadam sie na temat o ktorym nie mam zielonego pojecia.

GD jest komercyjny, prawda... ale jesli nie ma realnego i stosownego wytlumaczenia antypatii do danej kapeli to najlepsza jest komercja, bo tak naprawde ma ona tylez definicji ilu jej recenzentow. Czym jest ona w moim odczuciu? Robieniem czegos na sile tylko w celach handlowych... lecz... jesli ktos trafia dokladnie w rynek wcale nie musi kojarzyc sie z komercja, ale niestety tak sie dzieje. To ze GD maja energicznego lidera i perkusiste to jedno, a drugie jak sa ubrani i umalowani, bo tylko to widzi ten kto ich ocenia, najczesciej nigdy nie slyszal o ich genialnych kawalkach... nie, nie tych z naj. plyty, ktora jest na swoj sposob komercyjna, ale z poprzednich. To ze najwiekszy i legendarny punkowy Offspring gra ich covery to juz chyba cos znaczy...

Jak juz ktos napisal liczy sie tworzenie szol, a takie szol powstaje na scenie Amercan idiot i to jest dla mnie piekne. Jesli ktos to kwestionuje to prosze bardzo, ja jednak bede bronil swojego zdania az do ostatecznego "banana". Jeszcze na koniec przypomne kto jako jedyny zagral dobry koncert podczas live 8...

Nie odbierajcie tego posta jak indywidualny atak... to jedynie obrona kapeli ktorej nie pozwole obrazac.
Do piachu z tematem: "BON JOVI do piachu??"
"Bon Jovi skonczyli sie na Kill'Em All..." -Haslo roku
.:blog:.
Awatar użytkownika
Piotrek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 672
Rejestracja: 24 września 2005, o 19:24
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Piotrek »

Clulles poczyatj jeszcze raz mój i Rokitki post. Nikt GD nie obraża, tylko stwierdzamy fakty w nawiązaniu do BJ ( czego nie lubie robić w szcegulności zestawiając BJ z GD co jest z wielu wzgledów nie właściwe ) Moge tu śmiało jescze raz skopiować mój poprzedni post. Można słuchać ich muzyki , ale.... ja też czasami słucham, jednak tylko przy sprzątaniu, albo myciu samochodu... praca idzie po prosru szybciej :P. Jak już napisałem... tanio, lekko, szybko i przyjemnie... to niestety solidnie ugruntowana prawda, ponieważ jest to Punk.... (choś ostatnią płytą zbliżylki sie bardziej do kulawego Rocka).... jednocześnie sprzedali się, żeby zarobić kase...upowszechniając swoja muzyke dla mas. Zdradzili jak to się mówi swój gatunek, którego fani są na tym punkcie bardzo uczuleni. Dla większości prawdziwych fanów Punka.... U2, Deep Purple, Pink Floy i miedzy innymi Bon Jovi itd... to G***O. Bywałem sród takich osób, i one nie dostrzegają, a czasami NIE CHC? DOSTRZEGAć większych wartości jakie niesie za sobą muzyka wyżej wymienionych zespołów. Oni po prostu lubia i słuchaja Punka, a reszta jest beeeeee... i tyle
( mam nadzeje że tu takiegi nie ma :P:P:P)

Rokitk napisał/a :
"Ale porownywać BJ do GD to już cos strasznego i zle to na przyszlosc mowi bo jak oni pojda tym kierunkiem to stana sie zespolem dla mas debili co lubia piosenki o niczym bez senu"

I ma racje niestety, że BJ nie o tyle jest na tej drodze, co zaczyna w nią wchodzić, przynajmniej muzycznie, bo teksty obiektywnie patrząc są nieczego sobie... choć ja tam sie czepaim pewnych rzeczy :P

Culles napisał/a :
"widzieliscie koncert ? Ten wlasnie z Anglii? Pewnie nie"

Nie wiem czy chwalisz ten SHOW wizualny, czy poziom gry itd?? Ja tego koncertu akurat nie widziałem, ale to co poakzali w Polsce to wiecej zabawy niż muzyki... nie chciałbym ogladąc takich koncertów w wykonaniu BJ, bo żal by mi isę zrobiło , że swoje "braki" uzupełniaja laserami i kompletną zabawa z publicznościa. Europejska trasa HAND jeśli chodzi o wizualną część jest świetna, koncerty zdają sie być zywsze... I dodam , że miimo, iż Jon nie śpiewa jak kiedyś, jego głos jest lepszy niż w GD <- ( typowy pusty i bezpłciowy głos punkowego wokalisty ). Jak GD wyda jakis dobry album "zmuszający do myśłenia" to moge go pochwalić, ale...........
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muzyka”