Because We Can - Styl piosenki
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- Dand
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2759
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
- Lokalizacja: Szczecin
Ja bardzo lubie Fun - Some Nights i ni chu chu nie czuje porówniania do tej piosenki. Tam czuć charakter, przejęcie a tutaj jest tylko klepanie tekstu.
Bardziej widze porówniania do singla Nickelback WWSTogether. Tam płyta była zupełnie inna od singla, może i tu będzie podobnie ? No ale nie chce juz zadnych oczekiwan sobie robic.
Swoją drogą bardzo sie boje teledysku do BWCan...nie, nie chce go nawet oglądać. Czuje, że będzie przesłodzony,milusi i żałosny...
Bardziej widze porówniania do singla Nickelback WWSTogether. Tam płyta była zupełnie inna od singla, może i tu będzie podobnie ? No ale nie chce juz zadnych oczekiwan sobie robic.
Swoją drogą bardzo sie boje teledysku do BWCan...nie, nie chce go nawet oglądać. Czuje, że będzie przesłodzony,milusi i żałosny...

Właśnie słucham 3. raz. Moje odczucia, podobnie jak Wasze, są mieszane... Moim zdaniem, początek jest tragiczny, ale potem coraz lepiej. Zwrotki są bardzo fajne, refren w wykonaniu całego zespołu całkiem ok, wpada w ucho. Ogólne brzmienie za bardzo popowe, jak większość spodziewałam się rockowego kawałka. A kojarzy mi się trochę z WWBTF i LH. Niemniej jednak bardziej do mnie przemawia, niż WWBTF, za którym średnio przepadam.
Może bez wygórowanych oczekiwań, ale jednak nadal mam nadzieję, że na płycie będą dobre kawałki
Nie przekreślajmy ich jeszcze!
Może bez wygórowanych oczekiwań, ale jednak nadal mam nadzieję, że na płycie będą dobre kawałki
because we can !
19.06.2013 - Gdańsk
19.06.2013 - Gdańsk
- Mkwiatek93
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1389
- Rejestracja: 14 października 2012, o 21:11
- Lokalizacja: Lublin
Oby.Dand pisze: Bardziej widze porówniania do singla Nickelback WWSTogether. Tam płyta była zupełnie inna od singla, może i tu będzie podobnie ?
Po dwukrotnym przesłuchaniu BWC stwierdzam, że nie jest najgorzej.
Hihi! Mam wrażenie, że za każdym razem, gdy przesłuchuję nowy materiał formacji BJ(od Crush włącznie), od razu mam ochotę wrócić do poprzednich dokonań
Kochani! Co "to" w ogóle ma być? Jakiś soundtrack do 11 odsłony American Pie? Idealnie też "to coś" tworzyłoby podkład do obrazu machającego rękoma Baracka
Solówka...Hm, można to określić mianem solówki? Chłopaki z przedszkola byłyby w stanie zagrać coś ciekawszego na swoich mleczakach, przy użyciu grzebienia!
- Magnolia
- It's My Life
- Posty: 185
- Rejestracja: 19 września 2005, o 08:23
- Lokalizacja: Elbląg/ Bydgoszcz
i jeszcze po kolejnym przesłuchaniu nr x.... brzmi jak piosenka sezonowego wykonawcy.. melodyjka ze słowami... takie tam la la la tup tup chwytliwe dla ucha, bez polotu, bez wysiłku... na sprzedaż
a teraz w dobie promocji koncertu.. wg mnie ta piosenka to nie jest dobra reklama BJ niestety
Może powinni zrobić sobie przerwę jak przed Crush, wrócą po jakimś czasie i nagrają coś świeżego...
heh
widzę rozdźwięk między piosenką a okładką singla ;P chociaż...sztylet w serce... no, jakby nie patrzeć ;P

a teraz w dobie promocji koncertu.. wg mnie ta piosenka to nie jest dobra reklama BJ niestety
Może powinni zrobić sobie przerwę jak przed Crush, wrócą po jakimś czasie i nagrają coś świeżego...
heh
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
No tak zrobią przerwe i powróca z popowymi piosenkami z udziałem raperów.Magnolia pisze:i jeszcze po kolejnym przesłuchaniu nr x.... brzmi jak piosenka sezonowego wykonawcy.. melodyjka ze słowami... takie tam la la la tup tup chwytliwe dla ucha, bez polotu, bez wysiłku... na sprzedaż![]()
a teraz w dobie promocji koncertu.. wg mnie ta piosenka to nie jest dobra reklama BJ niestety
Może powinni zrobić sobie przerwę jak przed Crush, wrócą po jakimś czasie i nagrają coś świeżego...
hehwidzę rozdźwięk między piosenką a okładką singla ;P chociaż...sztylet w serce... no, jakby nie patrzeć ;P
Bo dla wielu Crush (po 5 letniej przerwie) był taką zmianą, zresztą podobnie w 1992 KTFaith.
Niekoniecznie przerwa musi oznaczać granie tego czego od nich oczekujesz
- Magnolia
- It's My Life
- Posty: 185
- Rejestracja: 19 września 2005, o 08:23
- Lokalizacja: Elbląg/ Bydgoszcz
racja, może by wrócili z czymś gorszym... albo nie wrócili już w ogóle jako zespół... ale kto wie, tonący brzytwy się chwyta, wiec miałabym cichą nadzieję na coś świeżego 
Crush nie było już takie rockowe, ale świeże, zabawne, wesołe, różnorodne i dopracowane wg mnie
nie powiem, z roku na rok boję się, że ogłoszą, znaczy Jon ogłosi, koniec. Tym bardziej po historii ze Steph... Tak na marginesie
Crush nie było już takie rockowe, ale świeże, zabawne, wesołe, różnorodne i dopracowane wg mnie
nie powiem, z roku na rok boję się, że ogłoszą, znaczy Jon ogłosi, koniec. Tym bardziej po historii ze Steph... Tak na marginesie
Ostatnio zmieniony 7 stycznia 2013, o 13:50 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.
Ok, to ja może pokuszę się o ocenę pierwszych singli albumów "nowego" Bon Jovi, aby na ich tle pokazać, jak bardzo Because We Can mi się nie podoba.
It's My Life - 6/10
Everyday - 7/10
Have A Nice Day - 6/10
(You Want To) Make a Memory - 9/10
We Weren't Born To Follow - 4/10
What Do You Got? - 6/10
Because We Can - 3/10
[ Dodano: 2013-01-07, 14:54 ]
A właśnie, czy jakieś radio w Polsce jest patronem medialnym koncertu w Gdańsku? Wtedy należy się spodziewać, że piosenka podbije listy przebojów. Ale i bez tego powinien być sukces podobny do tego, jaki miał WWBTF.
It's My Life - 6/10
Everyday - 7/10
Have A Nice Day - 6/10
(You Want To) Make a Memory - 9/10
We Weren't Born To Follow - 4/10
What Do You Got? - 6/10
Because We Can - 3/10
[ Dodano: 2013-01-07, 14:54 ]
A właśnie, czy jakieś radio w Polsce jest patronem medialnym koncertu w Gdańsku? Wtedy należy się spodziewać, że piosenka podbije listy przebojów. Ale i bez tego powinien być sukces podobny do tego, jaki miał WWBTF.
- Dand
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2759
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
- Lokalizacja: Szczecin
Najdziwniejsze w BWCan jest to,że nie moge przestać jej słuchać. Z czego raz słucham by sie na siłe przekonać, drugi bo wydaje mi sie całkiem fajne, kolejny uznaje to za gówno, zaraz znowu pojawia sie przyjemna myśl a potem niemal dostaje wrzodów...
Follow podobało mi sie znacznie bardziej ale o dziwo nie słuchałem tego tyle razu w dniu wydania.
Follow podobało mi sie znacznie bardziej ale o dziwo nie słuchałem tego tyle razu w dniu wydania.

- Ricky Skywalker
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 1648
- Rejestracja: 1 sierpnia 2005, o 21:17
- Ulubiona płyta: NJ+KTF+SITT+AOTL
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
RMF FM. Ja w odróżnieniu od Adriana, idę w odwrotną stronę, i z każdym odsłuchaniem pisoenka coraz mniej mi się podoba. Co z tego, że będą 4 wersje teledysku? Jak piosenka jest słaba.. Chyba zamiast Ryśka grał Bobby.. Ciężko mi o tym mówić, po prostu odechciało mi się wszystkiego.. Na szczęście to tylko jedna piosenka, reszta mam nadzieję, że będzie lepsza.EVENo pisze: A właśnie, czy jakieś radio w Polsce jest patronem medialnym koncertu w Gdańsku? Wtedy należy się spodziewać, że piosenka podbije listy przebojów. Ale i bez tego powinien być sukces podobny do tego, jaki miał WWBTF.
hahahahhahahahahahahahhah ahhahahahahahahhah ahhahahahahahah hahahahahahahahahhahahahahahha hahahhahahahahha no nie mogę
taka moja reakcja przez cały utwór. Od początku do końca, aż do teraz i pewnie do końca życia.
Dzień dobry. Mam na imię Because We Can i jestem hybrydą piosenek, We weren't Born to follow i Lost Highway. Powinnam się nazywać Beacause I Can bo stworzył mnie Jon Bon Jovi, bo nasłuchał się piosenki L.O. 27 MOGĘ WSZYSTKO.... chyba, że brać pod uwagę Johna Shanksa drugiego tatusia to wtedy We Can, chodź dwóch panów to nie bardzo, chyba, że jestem adoptowana, ale i tak jestem niedorobiona, albo zbyt przerobiona bo mam dwóch ojców, w tym jednego kapciowatego i drugiego który był kiedyś wielkim rockerem. Tak się kończą dziwne związki homoseksualne, ale i tak lofciam swoich tatusiów. Mam dwie takie same solówki, w środku i na końcu, zagrałby je inteligentny 10 latek, taki w miarę inteligentny bo paru godzinach ćwiczeń. Jestem jednostajna, żeby nie być zbyt trudna w odbiorze, nie mam jaj, nie mam też tego co mają kobiety, jestem obojniakiem postawionym za ścianą instrumentów wraz z głosem taty Jona, aby nie było słychać jak 'dobrze' 'śpiewa'
Świetnie się nadaję na Piknik Country w Morągu
A tak na poważnie..... W moim mniemaniu, to najgorszy utwór Bon Jovi EVER. Lost Highway i We weren;t born to follow to przy tym kawałku znakomitości. A The More Things Change, było nie dość, że ciekawe muzycznie, z ciekawszym pomysłem, z jajem, zabawne, gdzie dało się to zagrać nawet na koncercie i w trakcie pośmiać z Madonny czy Biebera... a to.... ja nie rozumiem, nie rozumiem już tego człowieka serio
Jak go lubię tak go coraz mniej rozumiem. Wiem, że może i w ogóle, ale no... Jeszcze nigdy, aż tak się chyba nie zawiodłem, mimo, że specjalnie się nie nastawiałem. Jeżeli wiem jak wygląda to, wiem jak mniej więcej wygląda What about now i na albumie znajdzie się Not Runnig Anymore( choć nie jest złe) to mamy najdziwniejszy album Ever.
Beacause We Can- Jak będę miał żonę i dzieci, to będziemy się przy tym skakać na sylwestra wraz z Picollo. Taki pop punk dla dzieci 2-8 lat.
Dzień dobry. Mam na imię Because We Can i jestem hybrydą piosenek, We weren't Born to follow i Lost Highway. Powinnam się nazywać Beacause I Can bo stworzył mnie Jon Bon Jovi, bo nasłuchał się piosenki L.O. 27 MOGĘ WSZYSTKO.... chyba, że brać pod uwagę Johna Shanksa drugiego tatusia to wtedy We Can, chodź dwóch panów to nie bardzo, chyba, że jestem adoptowana, ale i tak jestem niedorobiona, albo zbyt przerobiona bo mam dwóch ojców, w tym jednego kapciowatego i drugiego który był kiedyś wielkim rockerem. Tak się kończą dziwne związki homoseksualne, ale i tak lofciam swoich tatusiów. Mam dwie takie same solówki, w środku i na końcu, zagrałby je inteligentny 10 latek, taki w miarę inteligentny bo paru godzinach ćwiczeń. Jestem jednostajna, żeby nie być zbyt trudna w odbiorze, nie mam jaj, nie mam też tego co mają kobiety, jestem obojniakiem postawionym za ścianą instrumentów wraz z głosem taty Jona, aby nie było słychać jak 'dobrze' 'śpiewa'
A tak na poważnie..... W moim mniemaniu, to najgorszy utwór Bon Jovi EVER. Lost Highway i We weren;t born to follow to przy tym kawałku znakomitości. A The More Things Change, było nie dość, że ciekawe muzycznie, z ciekawszym pomysłem, z jajem, zabawne, gdzie dało się to zagrać nawet na koncercie i w trakcie pośmiać z Madonny czy Biebera... a to.... ja nie rozumiem, nie rozumiem już tego człowieka serio
Beacause We Can- Jak będę miał żonę i dzieci, to będziemy się przy tym skakać na sylwestra wraz z Picollo. Taki pop punk dla dzieci 2-8 lat.