TheRock pisze:Adrian, mam czasem wrażenie, że interpretujesz wypowiedzi pod swoje odpowiedzi. Innymi słowy, manipulujesz sensem opini forumowiczów, aby Twoje treści były zawsze poprawne. Jest to bardzo sprytna technika, ale większość z autorów postów nie pisze wierszem więc nie możesz interpretować ich wypowiedzi jak chcesz - to burzy sens dyskusji. "Studentowi" zupełnie o co innego chodziło niż o to, do czego Ty się ustosunkowałeś w swoim poście. Rezultat był taki, że my o niebie a Ty o chlebie. Sens tematu nie dotyczy tego czy John i kiedy jest w formie tylko tego, że kiedyś był luźny a teraz jest spięty. Pisząc inaczej - obecnie w jego artyźmie jest więcej aktorstwa, sztuczności, samokontroli niż spontanu i muzyki. To nie ma nic wspólnego z jego formą na koncertach.
Sens tematu nie dotyczy tego czy John i kiedy jest w formie tylko tego, że kiedyś był luźny a teraz jest spięty. - Widzisz The Rock to są uroki internetu i każdy może sobie dopowiadać interpretacje. Jednak jak najbardziej odniosłem się do tego co tu piszesz. W Treat Her Right czy Bad Medicine widzisz Jona spiętego? Owszem, zgadzam się, że teraz częściej jest spięty, ale jak widać to tylko zależy od humoru, nastroju itp.
Ja podałem 2 przykłady, ale byłem na 3 koncertach gdzie ni H*ja na 2ch z nich Jon nie był spięty a na jednym po prostu dostał zmęczenia więc wyglądał na spiętego.
Jak chcesz takiej manipulacji to masz występ z 1995 roku
http://www.youtube.com/watch?v=6zVWjppBEFQ
Wokalnie cudo (aż podejrzewam playback), ale gdzie ten wszechobecny luz? Tu się podrapie, tu się popatrzy w lewo, prawo itp. Momentami stoi jak kołek. Wyuczone schematy? Tak standardowo nachyla się z mikrofonem co przy Always często robił. Pod koniec lekko się rozkręcił.
Mnie właśnie chodzi o taką manipulacje. Wrzuci się jeden dobry występ i porówna do innego średniego i wiadomo, ze wyjdzie na plus.
A jak widzisz po odpowiedzi prezesa interpretacja zależy od punktu siedzenia.