Ej ,ale nie rozpędzaj się tak młody człowieku , bo koncertu w Polsce jeszcze nie było ,więc nie wiesz jakie te pustaki są , czy mają tłuste włosy czy umyte , czy są grube ,czy chude itd itdScrooge pisze:Słuchają, czy oglądają, bo teraz to chyba opisujesz przypadki fanatycznych pustaków jeżdżących za BJ ze względu na wygląd Jona (fanki białych ząbków itp.)... Cały komizm sytuacji polega na tym, że proces wielkiego przyrostu tego typu osobników zatrzymał się już dawno temu i teraz te piszczące fanki to w 80% podstarzałe kaszaloty z nadwaga i tłustymi włosami, na dodatek mega agresywne, gotowe stratować każdego kto stanie na ich drodze do barierki (własne, naoczne obserwacje)![]()
Powstaje nowy album Bon Jovi...
Moderator: Mod's Team
-
kikusia28
- Gdańsk Supporter

-
Have A Nice Day
- Posty: 1310
- Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Sosnowiec
-
bartekbb23
- Adrian
- Gdańsk Supporter

-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: :)
Sens tematu nie dotyczy tego czy John i kiedy jest w formie tylko tego, że kiedyś był luźny a teraz jest spięty. - Widzisz The Rock to są uroki internetu i każdy może sobie dopowiadać interpretacje. Jednak jak najbardziej odniosłem się do tego co tu piszesz. W Treat Her Right czy Bad Medicine widzisz Jona spiętego? Owszem, zgadzam się, że teraz częściej jest spięty, ale jak widać to tylko zależy od humoru, nastroju itp.TheRock pisze:Adrian, mam czasem wrażenie, że interpretujesz wypowiedzi pod swoje odpowiedzi. Innymi słowy, manipulujesz sensem opini forumowiczów, aby Twoje treści były zawsze poprawne. Jest to bardzo sprytna technika, ale większość z autorów postów nie pisze wierszem więc nie możesz interpretować ich wypowiedzi jak chcesz - to burzy sens dyskusji. "Studentowi" zupełnie o co innego chodziło niż o to, do czego Ty się ustosunkowałeś w swoim poście. Rezultat był taki, że my o niebie a Ty o chlebie. Sens tematu nie dotyczy tego czy John i kiedy jest w formie tylko tego, że kiedyś był luźny a teraz jest spięty. Pisząc inaczej - obecnie w jego artyźmie jest więcej aktorstwa, sztuczności, samokontroli niż spontanu i muzyki. To nie ma nic wspólnego z jego formą na koncertach.
Ja podałem 2 przykłady, ale byłem na 3 koncertach gdzie ni H*ja na 2ch z nich Jon nie był spięty a na jednym po prostu dostał zmęczenia więc wyglądał na spiętego.
Jak chcesz takiej manipulacji to masz występ z 1995 roku
http://www.youtube.com/watch?v=6zVWjppBEFQ
Wokalnie cudo (aż podejrzewam playback), ale gdzie ten wszechobecny luz? Tu się podrapie, tu się popatrzy w lewo, prawo itp. Momentami stoi jak kołek. Wyuczone schematy? Tak standardowo nachyla się z mikrofonem co przy Always często robił. Pod koniec lekko się rozkręcił.
Mnie właśnie chodzi o taką manipulacje. Wrzuci się jeden dobry występ i porówna do innego średniego i wiadomo, ze wyjdzie na plus.
A jak widzisz po odpowiedzi prezesa interpretacja zależy od punktu siedzenia.
Dla uściślenia ;p miałem na myśli członkinie BS, im dalej od sceny tym lepiejprezes1 pisze:Generalnie wszyscy jeździliśmy do Niemiec a więc to wszystko wyjaśnia w sprawie kobiet.
Niemki są delikatnie mówiąc beznadziejne. Angielki zresztą też. Tak więc Słowianki w Gdańsku do dzieła!!!Pokażcie jak to jest u nas!
-
bartekbb23
- Damned
- Gdańsk Supporter

-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: :)
Ta wersja jest o tyle zaskakująca, że mieszana. Wokal jest na żywo do gitarowej solówki, po niej jest playback. Natomiast instrumentalnie w pełni z taśmy.Adrian pisze:Jak chcesz takiej manipulacji to masz występ z 1995 roku
http://www.youtube.com/watch?v=6zVWjppBEFQ
Wokalnie cudo (aż podejrzewam playback)
Jon zaśpiewał faktycznie bardzo czysto i dobrze, ale jest to spowodowane tym, że nagranie odbyło się w studio bez publiczności. To zupełnie inna bajka niż koncert Live.
Ten Amen to lipa straszna. Nudne, sam początek trąci mocno Hallelujah, nudne, monotonne, nijakie, zaraz, czy pisałem już, że nudne?
That's what the water made me - wokal Jona okropny, brzmi nie najgorzej w porównaniu z paroma innymi.
Because You Can - zupełnie przyzwoicie.
Army Of One - lipa straszna, kawałek, jakich wiele już było i pewnie niejeden będzie.... wokal przerażający (never, never give up... facet zwariował...)
What About Now - lipa, znów ten wokal... instrumentalnie nijaki.. rośnie nam lipowy las...
That's what the water made me - wokal Jona okropny, brzmi nie najgorzej w porównaniu z paroma innymi.
Because You Can - zupełnie przyzwoicie.
Army Of One - lipa straszna, kawałek, jakich wiele już było i pewnie niejeden będzie.... wokal przerażający (never, never give up... facet zwariował...)
What About Now - lipa, znów ten wokal... instrumentalnie nijaki.. rośnie nam lipowy las...
może się zgubiła ;pbartekbb23 pisze:E no w Diamondzie była w Monachium ładna dziewczyna MŁODA :pScrooge pisze:Dla uściślenia ;p miałem na myśli członkinie BS, im dalej od sceny tym lepiej
Ostatnio na koncercie w USA Jon zauważył młode ciałko pod scena to w szoku zaprosił na scenę żeby sprawdzić, czy mu się nie przewidziało ;p
-
bartekbb23
Cycki im pokażcie, niech będize rockowoprezes1 pisze:Niemki są delikatnie mówiąc beznadziejne. Angielki zresztą też. Tak więc Słowianki w Gdańsku do dzieła!!!Pokażcie jak to jest u nas!
Jak śpiewam Always, też się drapie. To taka piosenka po prostu. Każdy się drapie śpiewają ją.Adrian pisze:Wokalnie cudo (aż podejrzewam playback), ale gdzie ten wszechobecny luz? Tu się podrapie, tu się popatrzy w lewo, prawo itp. Momentami stoi jak kołek. Wyuczone schematy? Tak standardowo nachyla się z mikrofonem co przy Always często robił. Pod koniec lekko się rozkręcił.
Ten czas, to taki okres, że on to mógł zaśpiewać tak dobrze na takim $*^&&%. Widziałem drugą wersję Niagary, która jest całym playbackiem razem z wokalem. Natomiast video jest inne, ruchy Jona są inne trochę w danych momentach, więc jak mówię, ciekawie z tą Niagarą, sądzę, że ta wersja co zapodałeś, była po prostu śpiewana wtedy, a nie nagrywana w studio.
Na własne życzenie ma stare grube baby pod sceną. Jakby ceny biletów były normalne, a miejsca stojące a nie siedzące, to masa młodzieży by była pod sceną, a tak się dziwić musiScrooge pisze:Ostatnio na koncercie w USA Jon zauważył młode ciałko pod scena to w szoku zaprosił na scenę żeby sprawdzić, czy mu się nie przewidziało ;p
Czlowieku, to by byla prawdziwa petarda. W umowionym momencie fanki pokazuja milosc do chlopakow xDbartekbb23 pisze:Cycki im pokażcie, niech będize rockowo
Nie wiadomo, jakby sie zachowal powazny artysta Jon-Springsteen-Cohen-Bongiovi, ale reszta, mysle, mialaby prawdziwa frajde i Polske zapamietaliby na pewno.
Z reszta, kto wie? Moze by sie Jonowi otworzyly oczy i od tego momentu koncertu graliby same solidne, zywe rockery a sam Jon rzucilby gitare w tlum jak w klipe 'Bad Name' i biegalby po scenie jak dawniej.
Rety, a myslalem, ze juz sie dobrze czuje
Tak czy inaczej jak najpowazniej uwazam, ze Cycuszki zasluguja na szanse!
LET IT ROCK!!!!!!!!!!!!!!
