Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Jak nie ma zabawy? Czekasz, odliczasz dni, potem wreszcie idziesz po upragnioną płytkę, trzymasz ją w łapkach, wieziesz w torebce do domu, co chwilę zaglądasz, czy na pewno tam jestJonoda pisze:Ale tu juz nie ma tej zabawy ze biegasz po sklepach muzycznych i czekasz na dostawe
Zastanawiasz się, dlaczego pan obok tak dziwnie patrzy na ciebie - może wie, co przewozisz i tylko czeka na moment twojej nieuwagi, aby ci ją wykraść , itd., itd... Jak w reklamie Canal + 
Ja też wole Say it isn't soCanis_Luna pisze:Powiem szczerze że mnie Welcome... też nie przydapło za bardzo do gustu... a z porównywanych dwóch wolę Say it isn't soA już na pewno ten moment w teledysku kiedy auto wpada na plan
ale tamta tez nie jest zła ,a chodziło mi oto ze ma cos w sobie takiego (jest taka ładna) ze chce sie płakac 
Nic dodać nic ującemilka pisze:Jak nie ma zabawy? Czekasz, odliczasz dni, potem wreszcie idziesz po upragnioną płytkę, trzymasz ją w łapkach, wieziesz w torebce do domu, co chwilę zaglądasz, czy na pewno tam jest
Pamietam jak kupowałem Bounce, HAND czy box set, gdy czekałem na dzien premiery by ruszyc do sklepu jak najwczesniej i zdobyc upragnioną płytke. Z HAND jeszcze mialem zawirowanie bo koniecznie chcialem wersje z DVD ktorą to dostac w Media w Szczecinie bylo w poczatkowych dniach jakos dziwnie trudno az wkoncu zmuszony bylem ją zamówić Jednak nie da sie porownac odsluchiwania plyty na kompie od przyniesienia jej do domu,otwarcia,wsadzenia jej do wieży trzymajac w reku ksiazeczke i rozpoczynajac słuchanie z wypiekami na twarzy 
