Nie wiem czemu twierdzisz, że jakość jest żenująca... wiesz, może gdybyś jednak nie był takim Scroogem;) i jakąś zakupił to przekonałbyś się, że jest ona poprostu normalna. Do druku używane są koszulki firmy Gildan (oczywiście nie sprawdzałam metek wszystkich koszulek, ale przynajmniej moja i koleżanki) -kanadyjskiej firmy, jednej z obecnie największych firm na rynku odzieżowym, popularnej szczególnie w usa czy właśnie kanadzie. Oczywistością jest, że produkcja odbywa się w biedniejszych krajach, w tym wypadku głównie w Hondurasie i meksyku i wchodzą tu jeszcze w gre różnice w gęstości materiału, ale zapewniam Cię, że gdybyś kupił sobie koszulkę od Prady to... byłaby to dokładnie ta sama koszulka

-wiem z doświadczenia, bo po prostu kiedyś dla nich pracowałam.
PS. czy Ty drogi Scrooge'u to może jesteś tym krzykliwym studentem prawa który był na koncercie w Dreznie?
aha, zgodzę się jeszcze, że wartość tych koszulek to może nie tyle co 5zł a powiedzmy te 5 dolarów, ale za... 100

. Taka ich jest wartośc dla tych co kupują je bezpośrednio od podwykonanwców w takim hondurasie... i taka jest własnie wartośc pracy w krajach trzeciego świata. Sam zobacz jaka jest niesprawiedliwośc na świecie, że Ty ją możesz sobie kupić nie za te 5centów, a za 35euro... Jak wysoka jest marża! No, ale to już inny temat.