A co do reszty to zgadzam się z Crossroads21, koncert niesamowity a do tego Dry County, Always, Blaze of Glory i These days - czysta magia

Moderator: Mod's Team
bartekbb23 pisze: Po koncercie pogadałem z Ipsumem, poszliśmy kawałek w Monachium w jedną stronę, a czekanie od 23 do 19 na autobus powrotny nie było już taką ciężką rzeczą po ponad 3 godzinnym koncercie na wypełnionym stadionie monachijskim i oczywiście po moim ALWAYS. Do 3 razy sztuka jak to się mówi, jakby tego teraz nie zagrali to wywaliłbym wszystko co ma coś wspólnego z Bon Jovi. Aha, na dworcu kolejowym jeszcze mnie zaczepili niemieccy policjanci po cywilnemu, obszukali przy 20 osobach w poczekalni, rozpakowali mi plecak i szukali narkotyków...no cóż, miny mieli zadowolone kiedy wyciągnęli z mojej kieszeni biały pakunek zawinięty w małą foliową zieloną siateczkę, niestety miny im zrzedły gdy okazało się że to tylko papier toaletowy. Nawet policja o nich nie zna angielskiego, ledwo ledwo naprawdę, nie lubię szwabów oby tam nie trzeba było znowu jechać.
I znowu takie pierdzielenie. Byliście na koncercie i wiecie jak to wygląda na koncercie, a jak na wszelkiego rodzaju nagraniach. Gwarantuję, że gdyby dawali streem z Drezna też by było takie gadanie, że nie wyrabiał. Wyrabiał, nie wyrabiał, nie ważne, jak się tam jest to się tego nie słyszy, bo raz wydaje się że jest ok, dwa jest pogłos i 3 są emocje i nie chodzi o to żeby było idealnie bo i tak się tego nie słyszy. Byłem i w Dreznie i Monachium, ja różnicy większej nie słyszałem, dla mnie wyrabiał.monjovi pisze:Tak racja też zauważyłam, że Jon dość słabo z wokalem dzisiaj, nie wyrabiał momentami, nie mógł wyciągnąć górnych partii i się męczył. W Dreźnie bez porównania, ale rzeczywiście ciekawe jak on w takim razie zaśpiewał Always na koniec..