Because We Can - Styl piosenki
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- DefLeppard
- It's My Life
- Posty: 139
- Rejestracja: 14 marca 2008, o 17:01
- Lokalizacja: Pawłowice
masz racje, takie kłótnie są bez sensu, ale ustawke w gdansku mozna zorganizowacMilla pisze:Taka sugestia- przestańcie się kłócić kto jest większym fanem BJ i komu się bardziej czy mniej podoba ta piosenka.. macie PW, możecie się pobić w Gdańsku, ale no... piosenka jak piosenka, taka jest, nie zmienimy tego, jednym się podoba, drugim nie, ale nie jest na pewno powodem do jakiś kłótni na forum.
Do You Wanna Get Rocked???????????
- Milla
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 886
- Rejestracja: 20 listopada 2011, o 12:29
- Lokalizacja: Nysa
patcoo pisze: Ten słaby singiel nie zmienia jednak faktu, że nadal są dla mnie bardzo ważni. Nie można przekreślać całej twórczości przez jeden niewypał typu "Because We Can", jednak to naprawdę bardzo przykre, gdy na coś się czeka, żywi się ogromne nadzieje, a potem jedyne co odczuwamy to ten przykry niesmak.
Jestem zawiedziony. Ale jak to bywa w życiu, raz na wozie, raz pod wozem. Na wozie BJ już byli, kupę lat - za co ogromny szacunek. Ba, nadal są, bo swój największy-XX wieczny dorobek w historii prezentują na scenach całego świata.
Szkoda, że najnowsze utwory to gnioty. Po odsłuchaniu "Because We Can"... Właściwie, wszystko zostało napisane. Ktoś dobrze określił, że to piosenka dla dzieci w wieku 4-9 lat, np. na urodziny w McDonaldzie. Gdzie takiemu utworowi do "These Days", "Livin on a prayer", "Always". Zresztą - co ja piszę, porównywać ze sobą najnowszy singiel do takich piosenek... Nie ma porównania, dla mnie - nie ma żadnego porównania.
Oby w Gdańsku w 10 minut załatwili najnowsze hity i grali jak najwięcej klasyków. Będę niezmiernie zadowolony, gdy wykonają większość utworów napisanych w drugim tysiącleciu. Bo tego - BECAUSE WE CAN - nie da się słuchać. Gdzie jakieś porządne solo, piękność głosu JBJ (którą nadal posiada), gdzie w tle zaznaczenie brzmienia pianina Davida? Wybitniejsza perkusja, albo gitara basowa? Ten utwór to jeden ciąg - nie ma pierdo##nięcia, nie ma momentów, w których staje się ciekawy, jest nudny, bezpłciowy, kicha. Wszelkie atuty, jakie posiada ten zespół, nie zostały pokazane. Wykonali to na 50% swoich możliwości. Takie jest moje zdanie.
Szkoda, że najnowsze utwory to gnioty. Po odsłuchaniu "Because We Can"... Właściwie, wszystko zostało napisane. Ktoś dobrze określił, że to piosenka dla dzieci w wieku 4-9 lat, np. na urodziny w McDonaldzie. Gdzie takiemu utworowi do "These Days", "Livin on a prayer", "Always". Zresztą - co ja piszę, porównywać ze sobą najnowszy singiel do takich piosenek... Nie ma porównania, dla mnie - nie ma żadnego porównania.
Oby w Gdańsku w 10 minut załatwili najnowsze hity i grali jak najwięcej klasyków. Będę niezmiernie zadowolony, gdy wykonają większość utworów napisanych w drugim tysiącleciu. Bo tego - BECAUSE WE CAN - nie da się słuchać. Gdzie jakieś porządne solo, piękność głosu JBJ (którą nadal posiada), gdzie w tle zaznaczenie brzmienia pianina Davida? Wybitniejsza perkusja, albo gitara basowa? Ten utwór to jeden ciąg - nie ma pierdo##nięcia, nie ma momentów, w których staje się ciekawy, jest nudny, bezpłciowy, kicha. Wszelkie atuty, jakie posiada ten zespół, nie zostały pokazane. Wykonali to na 50% swoich możliwości. Takie jest moje zdanie.
Ostatnio zmieniony 7 stycznia 2013, o 15:41 przez mst, łącznie zmieniany 1 raz.
- StefanA
- Gdańsk Supporter
-
It's My Life
- Posty: 152
- Rejestracja: 5 listopada 2012, o 16:34
- Lokalizacja: Kraków
Zgadzam się! Ja słuchałam 4 razy z nadzieją,że jakoś mi się spodoba. Przy 5 wymiękłam i podziękowałam, nie ma w sobie tego "czegoś". Jednak racja,może dzięki temu więcej ludzi przyjedzie do Gdańskapatcoo pisze: Nie można przekreślać całej twórczości przez jeden niewypał typu "Because We Can", jednak to naprawdę bardzo przykre, gdy na coś się czeka, żywi się ogromne nadzieje, a potem jedyne co odczuwamy to ten przykry niesmak.
Ostatnio zmieniony 7 stycznia 2013, o 15:44 przez StefanA, łącznie zmieniany 1 raz.
mst pisze:Jestem zawiedziony. Ale jak to bywa w życiu, raz na wozie, raz pod wozem. Na wozie BJ już byli, kupę lat - za co ogromny szacunek. Ba, nadal są, bo swój największy-XX wieczny dorobek w historii prezentują na scenach całego świata.
Szkoda, że najnowsze utwory to gnioty. Po odsłuchaniu "Because We Can"... Właściwie, wszystko zostało napisane. Ktoś dobrze określił, że to piosenka dla dzieci w wieku 4-9 lat, np. na urodziny w McDonaldzie. Gdzie takiemu utworowi do "These Days", "Livin on a prayer", "Always". Zresztą - co ja piszę, porównywać ze sobą najnowszy singiel do takich piosenek... Nie ma porównania, dla mnie - nie ma żadnego porównania.
Oby w Gdańsku w 10 minut załatwili najnowsze hity i grali jak najwięcej klasyków. Będę niezmiernie zadowolony, gdy wykonają większość utworów napisanych w drugim tysiącleciu. Bo tego - BECAUSE WE CAN - nie da się słuchać. Gdzie jakieś porządne solo, piękność głosu JBJ (którą nadal posiada), gdzie w tle jakieś brzmienie pianina Davida? Perkusja, albo gitara basowa? Ten utwór to jeden ciąg - nie ma pierdo##nięcia, nie ma momentów, w których staje się ciekawy, jest nudny, bezpłciowy, po prostu gniot.
Nie przystoi grać np Always czy YGLABN i obok nowy singiel.
Na spokojnie musze powiedzieć że to niestety słaby utwór
I chciałbym żeby Jon to pojął. Bo grać potrafią.
- Martixx
- Patron www.bonjovi.pl
-
Keep The Faith
- Posty: 280
- Rejestracja: 21 lutego 2012, o 21:05
- Lokalizacja: Łódź
Miałam się nie odzywać, ale co mi tam xd Powiem tak... Spodziewałam się tego typu piosenki, więc jakoś bardzo się nie rozczarowałam. Po prostu musimy się pogodzić z tym, że to już nie jest ten sam zespół co dawniej. Też uważam, że to jest najzwyklejsza komercja, bo BWCan ma szanse powodzenia w mediach, no ale... to nie brzmi jak Bon Jovi Powiedziałam mojej koleżance, że jak wrócę, to wyślę jej ten singiel, ale teraz nie wiem czy to dobry pomysł... Trzeba jakoś uświadomić chłopakom, że taka muzyka nie podoba się ich fanom.
Ostatnio zmieniony 7 stycznia 2013, o 15:47 przez Martixx, łącznie zmieniany 1 raz.
Jon- No Apologies na to co zrobiłeś
Fani- This is Love This is Life, when times get trouble it's still worth to figth- musimy to jakoś przebrnąć i kochać ich dalej
Krytycy(muzyczni)- The More Things Change The More Stays The Same- Czy grali dobre numery, czy złe i tak będą krytykowani.
No to tak mówiąc tytułami, ostatnich 3 MOIM zdaniem dobrych kawałków typowych dla Bon Jovi- mocnych energetycznych, z jajem i jakimś, mimo, że nie długim, ale solo.
Fani- This is Love This is Life, when times get trouble it's still worth to figth- musimy to jakoś przebrnąć i kochać ich dalej
Krytycy(muzyczni)- The More Things Change The More Stays The Same- Czy grali dobre numery, czy złe i tak będą krytykowani.
No to tak mówiąc tytułami, ostatnich 3 MOIM zdaniem dobrych kawałków typowych dla Bon Jovi- mocnych energetycznych, z jajem i jakimś, mimo, że nie długim, ale solo.
Dokładnie. Follow przy tej piosence jest arcydziełem.. Naprawdę nie nastawiałem się na nic wielkiego, ale naprawdę nigdy w życiu nie spodziewałem, że jakaś piosenka BJ tak mnie odrzuci.. To jest jakiś koszmar, nie mogę sobie znaleźć miejsca.. I tyle złych opinii pokazują, że nie tylko ja tak mam. A najgorsze, ze jest to pierwszy singiel, powstaną do niego 4 teledyski, będą grane w rozgłośniach radiowych..KondZik pisze: Dziwnie się czuje, pierwszy raz coś tak mi się tak nie podoba z utworów BJ, a to jeszcze singiel tytułowy trasy. Poleciałeś Jon
Ostatnio zmieniony 7 stycznia 2013, o 15:49 przez Smolek, łącznie zmieniany 2 razy.
- djpj1
- Gdańsk Supporter
-
It's My Life
- Posty: 129
- Rejestracja: 16 grudnia 2007, o 11:28
- Lokalizacja: Kalisz
Hm...jak by to ująć-nie spodziewałem sie powrotu do korzeni,piosenki z lat 80 czy z poczatku lat 90 ,raczej właśnie takiego popowego kawałka w którym panowie w okolicach 50 roku życia chcą zaistnieć w rozgłosniach radiowych w stanach i europie...ktoś napisął że najgorszy poczatek,a dla mnie własnie poczatek najfajniejszy z tym bitem, do momentu wejścia gitary....Myślę że wielu z nas nie może sie pogodzić z tym że BJ to już nie ten sam zespół co kiedyś,poprostu każdy się zmienia i ewoluuje...a czy Bon Jovi poszło dobra drogą?każdy ma prawo do swojej oceny...
22 lipca 2011-Wiedeń-Austria
19 czerwca 2013-Gdańsk-Polska
12 lipca 2019-Warszawa-Polska
19 czerwca 2013-Gdańsk-Polska
12 lipca 2019-Warszawa-Polska
-
- Little Bit Of Soul
- Posty: 24
- Rejestracja: 19 marca 2008, o 10:23
- Lokalizacja: Dębica/Kraków
Ja j...e słucham tego zespołu prawie 20 lat. Przez większość tego okresu byłem wobec BJ zupełnie bezkrytyczny. Pamiętam jak jeszcze na początku podstawówki kumpel przyniósł mi kasetę magnetofonową z Cross road, wtedy poczułem pierwszy raz, że to jest to, ale ostatnie siedem lat ich twórczości to równia pochyła. HAND tłumaczyłem sobie jednorazową wpadką. O LH opowiadałem, że nagrali coś takiego bo przecież chcieli poeksperymentować. Nawet na TC znalazłem kilka fajnych momentów. Jednak to co usłyszałem przed chwilą mnie przerosło. Do k...y n...y to brzmi jak DJ BoBo, a najgorszym momentem jest solówka. Myślałem, że już nic gorszego niż WSYCGH nie może mnie spotkać, a tu taka niespodzianka. Oby tylko wystarczyło mi cierpliwości i żebym znalazł w sobie siły na przełknięcie tej kolejnej już czarnej polewki.
KTF
KTF
Paweł_rockfan