iTunes - Because We Can - Kto kupuje?

Dyskusje na temat poszczególnych piosenek.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

Awatar użytkownika
Yossarian
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1005
Rejestracja: 5 listopada 2012, o 10:08
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Yossarian »

Rozumiem co pisze Adrian, ale nie rozumiem, czemu żyję w latach 80.
Adrianie, piszesz że radia grają w kółko pewne utwory i stąd się bierze ich popularność, a potem piszesz, że grają to co chce lud. Mówisz, że Bon Jovi ma szansę zagrać w Twoim kraju, który jest też moim krajem, ja też tego chcę, bilet kupiłem ledwo po otwarciu kas w empiku, pierwszego dnia sprzedaży. Niestety różnimy się już u podnóża dyskusji, bowiem mi Bad Medicine czy This Ain't A Love Song bardzo się podoba, w przeciwieństwie do połowy piosenek z tego wieku.
Why so serious?
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4411
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Yossarian pisze:Rozumiem co pisze Adrian, ale nie rozumiem, czemu żyję w latach 80.
Adrianie, piszesz że radia grają w kółko pewne utwory i stąd się bierze ich popularność, a potem piszesz, że grają to co chce lud. Mówisz, że Bon Jovi ma szansę zagrać w Twoim kraju, który jest też moim krajem, ja też tego chcę, bilet kupiłem ledwo po otwarciu kas w empiku, pierwszego dnia sprzedaży. Niestety różnimy się już u podnóża dyskusji, bowiem mi Bad Medicine czy This Ain't A Love Song bardzo się podoba, w przeciwieństwie do połowy piosenek z tego wieku.
Tak. Jest coś takiego, że piosenka którą słyszysz kilka razy ma większe szanse Ci się spodobać niż taką którą usłyszysz 2-3 razy.

W Eurowizji mieli duży dylemat, bo gdy wprowadzili półfinały zaczęły świetne wyniki osiągać zespoły, które miały szanse zaprezentować się zarówno w półfinale jak i finale niż te (niby lepsze), które pojawiły się tylko w finale.

Nie wiem czy zmienili tą formulę, ale mieli do tego spore zastrzeżenia.

Działa tu zasada słuchaj aż Ci wejdzie do głowy.

A w kółko grane są piosenki na sile promowane przez wytwórnie, piosenki które ludzie kupują właśnie na min itunes i piosenki popularne.
Dzisiaj mamy przykład piosenki Disco Polowej, która jest tak popularna, ze zaczynają ją grać normalne rozgłośnie. A zaczęła być grana, bo najpierw lokalnie się spodobała, potem fani (czyli u BJ my) ją promowali, następnie zaczęła być coraz bardziej popularna aż dzisiaj rozgłośnie same ją puszczają.

Prosty marketing.
KondZik

Post autor: KondZik »

Takim tokiem myślenia Adrian to możesz wprowadzić w błąd Jona, że nagrał fajny kawałek a była to zwykła... Oczywiście tak nie będzie ale widze, że masz jakąś dziwną misje.
Też staram się namówić znajomych, kilka osób namówiłem. Nie czuje się misjonarzem i nie zmienimy wizerunku zespołu w tym kraju jako garstka fanów. Jak będzie to dobry kawałek to nasze RMF FM i nie tylko będą promowały kawałek a ludzie kupią bilety, bo 190zł to w sumie jest do przełknięcia. Ale jak nie będzie to dobry kawałek to nie wiem czy coś zwojujemy kupując w sieci.
I tak jak napisałem na początku, skoro nie podoba mi się do końca w jaką strone poszła twórczość tego zespołu to dlaczego mam dostając coś poniżej oczekiwań udawać że się ciesze jak dziecko na BN.
Mimo że ten zespół od pół mojego krótkiego (23lata :D ) życia jest czymś więcej niż tylko muzyką.

[ Dodano: 2013-01-06, 20:40 ]
Adrian pisze:
Yossarian pisze:Rozumiem co pisze Adrian, ale nie rozumiem, czemu żyję w latach 80.
Adrianie, piszesz że radia grają w kółko pewne utwory i stąd się bierze ich popularność, a potem piszesz, że grają to co chce lud. Mówisz, że Bon Jovi ma szansę zagrać w Twoim kraju, który jest też moim krajem, ja też tego chcę, bilet kupiłem ledwo po otwarciu kas w empiku, pierwszego dnia sprzedaży. Niestety różnimy się już u podnóża dyskusji, bowiem mi Bad Medicine czy This Ain't A Love Song bardzo się podoba, w przeciwieństwie do połowy piosenek z tego wieku.
Tak. Jest coś takiego, że piosenka którą słyszysz kilka razy ma większe szanse Ci się spodobać niż taką którą usłyszysz 2-3 razy.

W Eurowizji mieli duży dylemat, bo gdy wprowadzili półfinały zaczęły świetne wyniki osiągać zespoły, które miały szanse zaprezentować się zarówno w półfinale jak i finale niż te (niby lepsze), które pojawiły się tylko w finale.

Nie wiem czy zmienili tą formulę, ale mieli do tego spore zastrzeżenia.

Działa tu zasada słuchaj aż Ci wejdzie do głowy.

A w kółko grane są piosenki na sile promowane przez wytwórnie, piosenki które ludzie kupują właśnie na min itunes i piosenki popularne.
Dzisiaj mamy przykład piosenki Disco Polowej, która jest tak popularna, ze zaczynają ją grać normalne rozgłośnie. A zaczęła być grana, bo najpierw lokalnie się spodobała, potem fani (czyli u BJ my) ją promowali, następnie zaczęła być coraz bardziej popularna aż dzisiaj rozgłośnie same ją puszczają.

Prosty marketing.
Tak, Adrian ma racje.
To nazywa się pranie mózgu. I tak właśnie radio i tv pcha nam do głowy sieczke. Powtarzając to do znudzenia, aż niechcący to powtarzasz w głowie i wracasz do tego.
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4411
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

KondZik pisze:Takim tokiem myślenia Adrian to możesz wprowadzić w błąd Jona, że nagrał fajny kawałek a była to zwykła... Oczywiście tak nie będzie ale widze, że masz jakąś dziwną misje.
Tak. Masz rację.
W tym wypadku wolę jednak koncert Bon Jovi w polsce kosztem żadnej dobrej piosenki od bon Jovi do końca życia.
KondZik pisze: Ale jak nie będzie to dobry kawałek to nie wiem czy coś zwojujemy kupując w sieci.
Richie zajął 1 miejsce w NRD i zaraz potem wyleciał. Gdyby fani utrzymali go więcej na szczycie, kto wie ile osób przekonałoby się do tego kawałka i do ściągnięcia całego albumu, a potem całej dyskografi i jego i całego zespołu.

Ten typ poznawania zepsołów jest mi bliski dlatego smuci mnie fakt tak dużego lenistwa i obojętności u fanów Bon Jovi.
KondZik pisze: I tak jak napisałem na początku, skoro nie podoba mi się do końca w jaką strone poszła twórczość tego zespołu to dlaczego mam dostając coś poniżej oczekiwań udawać że się ciesze jak dziecko na BN.
Jak wspominałem - popularność, "pranie mózgu" o którym mówiłeś -> Koncert się odbedzie (a przynajmniej zwiększenie szans).
KondZik pisze: Tak, Adrian ma racje.
To nazywa się pranie mózgu. I tak właśnie radio i tv pcha nam do głowy sieczke. Powtarzając to do znudzenia, aż niechcący to powtarzasz w głowie i wracasz do tego.
Przyznajesz rację metodzie, która ma realne szanse zwiększyć szanse na to iż koncert Bon Jovi się nie odbędzie, ale.. jak rozumiem wyżej cenisz przyszła, zupełnie niepewną twórczość zespołu.

Ok. Rozumiem wasze podejście, ale się w tym jednym przypadku nie zgadzam. Wole 1 koncert w polsce niż kilka następnych dobrych utworów/płyt. Pewnie dlatego, ze to dla mnie OGROMNE marzenie od 12 lat i jestem osobą, która nie lubi jak widzi iż jej marzenia legają w gruzach. Dlatego tak jak wspomniałem jest to jeden z elementów dbania o dobrą frekwencję - promocja najnowszego "nieważne jakiego" singla. Chociaż jak wspomniałem czegoś poniżej poziomu Blame się nie spodziewam żebym musiał kupowac singla z łzami w oczach.
KondZik

Post autor: KondZik »

Ok więc teraz namów forum, z duża ilością świeżaków po ogłoszeniu koncertu żeby kupili kawałek.
Załóżmy, że masz racje, zobaczymy jak to wyjdzie.
Chociaż nie widze tego, żeby to się udało.

[ Dodano: 2013-01-06, 21:13 ]
Dlaczego zmieniłem zdanie?
Bo podobno tylko krowa go nie zmienia, a z drugiej strony od dawna myśle jak tutaj nawrócić ludzi, od tej *** muzyki z tv i radio. I może faktycznie trzeba pokonać ich własną bronią = PRANIEM MÓZGU.
Awatar użytkownika
Risting
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 349
Rejestracja: 8 listopada 2012, o 14:43
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Risting »

według mnie nie każdy kupi ten kawałek, nie z racji tego, że nie chcą, ale niektórzy po prostu nie mogą i są to powody takie jak brak karty np. u młodszych osób ( przykład mój :D ) lub innych powodów
These open arms...
kikusia28
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1310
Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: kikusia28 »

Yossarian pisze:Rozumiem co pisze Adrian, ale nie rozumiem, czemu żyję w latach 80.
Chodziło mi o to ,że w tamtych czasach muzyka rockowa broniła się sama , natomiast teraz potrzebne jest wsparcie ...ze wszystkich stron :))
Awatar użytkownika
Yossarian
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1005
Rejestracja: 5 listopada 2012, o 10:08
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Yossarian »

można powiedzieć, że w latach 80. trzeba było bronić starszych gatunków przed rockiem, a muzyka dewaluuje się od czasów klasycznej. Kończę już tę wymianę, bo wyjdę na trolla (chyba już wyszedłem), a nie o to mi chodzi.
Why so serious?
Awatar użytkownika
misstwisted
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 973
Rejestracja: 16 marca 2011, o 18:51
Lokalizacja: Pszczyna

Post autor: misstwisted »

Kiedy to móił iTunes nie miało kontroli nad singlami. Dzisiaj prawdopodobnie w wersji fizycznej singla BWCan już nie dostaniemy.
Tak, tak, ale dlaczego mam kupić kilo cukru, skoro mogę kupić kilo cukru w zestawie z bieżnią do biegania? Niepotrzebne mi jest kupowanie samego singla, skoro będę go miała w albumie. Nie chcę płacić podwójnie tylko dlatego, żeby producent, wytwórnia i inni pośrednicy zbijali na tym kokosy. Wystarczy, że mam bilet na koncert i tym działaniem najbardziej wspieram fundusz samego zespołu.
Awatar użytkownika
Martixx
Patron www.bonjovi.pl
Patron www.bonjovi.pl
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 280
Rejestracja: 21 lutego 2012, o 21:05
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Martixx »

Ja osobiście kupuję single w wersji fizycznej (mam ich 21 :) ), ponieważ mam zamiar zebrać jak najwięcej płyt mojego ukochanego zespołu ;) Myślę, że BWC ukaże się na CD, bo skoro wydano WWBTF czy nawet WDYG? to czemu nie :D Jeśli tak, to chętnie je kupię, natomiast nie widzę większego sensu w kupowaniu mp3, które nie różni się niczym od innych pirackich plików... Po za tym na płycie najczęściej znajduje się nie tylko tytułowy utwór, a także bonusy w postaci dem i wersji live :P
KondZik

Post autor: KondZik »

Martixx pisze:Ja osobiście kupuję single w wersji fizycznej (mam ich 21 :) ), ponieważ mam zamiar zebrać jak najwięcej płyt mojego ukochanego zespołu ;) Myślę, że BWC ukaże się na CD, bo skoro wydano WWBTF czy nawet WDYG? to czemu nie :D Jeśli tak, to chętnie je kupię, natomiast nie widzę większego sensu w kupowaniu mp3, które nie różni się niczym od innych pirackich plików... Po za tym na płycie najczęściej znajduje się nie tylko tytułowy utwór, a także bonusy w postaci dem i wersji live :P
Święta prawda.
Dlatego np kupiłem single z Bounce'a bo są tam np One (demo Undivided) z świetną solówką.
No ale niestety czasy się zmieniają... ;/
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4411
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

kikusia28 pisze:
Yossarian pisze:Rozumiem co pisze Adrian, ale nie rozumiem, czemu żyję w latach 80.
Chodziło mi o to ,że w tamtych czasach muzyka rockowa broniła się sama , natomiast teraz potrzebne jest wsparcie ...ze wszystkich stron :))
Dzisiaj nr1 wśród rockowych artystów są Mumford & Sons czy Fun.
Zespoły rockowe starego typu np Europe, Def Leppard itp na listach nie istnieją. Zespoły pokroju bon Jovi, które podążają za zmianami, ale i wprowadzają do muzyki coś swojego jak nic dzisiaj potrzebują dużego wsparcia.
Rock sam dzisiaj się bardzo słabo broni.
misstwisted pisze:
Kiedy to móił iTunes nie miało kontroli nad singlami. Dzisiaj prawdopodobnie w wersji fizycznej singla BWCan już nie dostaniemy.
Tak, tak, ale dlaczego mam kupić kilo cukru, skoro mogę kupić kilo cukru w zestawie z bieżnią do biegania? Niepotrzebne mi jest kupowanie samego singla, skoro będę go miała w albumie. Nie chcę płacić podwójnie tylko dlatego, żeby producent, wytwórnia i inni pośrednicy zbijali na tym kokosy. Wystarczy, że mam bilet na koncert i tym działaniem najbardziej wspieram fundusz samego zespołu.
Wyjaśnienie "dlaczego" masz na poprzednich obu stronach ;)
kikusia28
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1310
Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: kikusia28 »

misstwisted pisze:
Wystarczy, że mam bilet na koncert i tym działaniem najbardziej wspieram fundusz samego zespołu.
Kupując bilet, również wspierasz tych wszystkich, których wcześniej wymieniłaś .

Yossarian spokojnie ,nie wychodzisz na żadnego trolla :D
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

Kto może- niech kupi, wpierw singiel, a potem płytę, kto nie chce niech s** i nie zniechęca innych, bardzo chyba proste mi się wydaje.
Ostatnio zmieniony 6 stycznia 2013, o 23:00 przez bartekbb23, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gloria
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 963
Rejestracja: 4 listopada 2012, o 22:17
Lokalizacja: brać kasę na koncerty?

Post autor: Gloria »

Nie kupię żadnego singla.
Płytę jak najbardziej, niech tylko będzie dobra.
Najpierw muszę to usłyszeć (nie)stety :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Piosenki”