Scrooge, masz prawo się nie zgadzać i w pełni to akceptuję. Sprecyzuję jednak moją wypowiedź, by nie było żadnych niejasności. Tak jak napisał
bartekbb23, chodzi o ilość sprzedanych płyt w pierwszym tygodniu po premierze. I nie ma lepszego chwytu marketingowego, niż zakomunikować milionom widzów w najlepszym czasie antenowym:
oto jesteśmy z nową płytą, warto ją kupić już jutro, bo to Big Rock Record, jak to ma już w nawyku oceniać swoje najnowsze projekty Jon. Mam wrażenie że w programie nawet nie chodzi tyle o samo wykonanie utworu, co właśnie oświadczenie w krótkim wywiadzie, że płyta czeka już na półkach.
Lista
Billboard 200 odzwierciedla najlepiej sprzedające się płyty w Stanach. Występ w
Idolu będzie najważniejszym elementem promocyjnym, napędzającym sprzedaż nowego albumu w pierwszym tygodniu od premiery.
Scrooge pisze:O ile mogę się zgodzić, że to dość istotny element promocyjny, o tyle absolutnie nie zgadzam się, że występ w Idolu jest czynnikiem decydującym o pozycji na liście Billboard.
Nie napisałem, że jest to czynnik decydujący, ale z całą pewnością jest to czynnik mający istotny wpływ na sprzedaż w pierwszych dniach od premiery. Taką politykę stosuje się od lat, zespół zawsze pojawia się w okolicach premiery w programach o największej oglądalności czy to na Wyspach Brytyjskich, czy tak jak teraz w rodzimych telewizyjnych show.
A czy
What About Now pójdzie w ślady
The Circle oraz
Lost Highway i wyląduje po pierwszym tygodniu na szczycie zestawienia? Okaże się za nieco ponad 3 tygodnie
