Oceny - The Circle

[M]

1. WE WEREN'T BORN TO FOLLOW

Niby piosenka jest o "nie upadaniu", ale upada. Słabo. 6,6

2. WHEN WE WERE BEAUTIFUL

Utwór nie ma w sobie nic z klimatu BJ z czasów "kiedy byli piękni" ale... jest piękny 7,5

3. WORK FOR THE WORKING MAN

Mogli na całym albumie dać piosenki z tytułem rozpoczynającym się na "W". Ja ten utwór w pełni kupuję. 7,5

4. SUPERMAN TONIGHT

Jakkolwiek nie zabrzmi - moim Supermanem tej nocy ten utwór nie będzie. 4,5

5. BULLET

Niby najcięższy w zestawieniu, z niezłym tekstem jednak strasznie to wymęczone. Czy to pocisk? Raczej "kula u nogi". 6,0

6. THORN IN MY SIDE

bardzo przyjemny kawałek 7,0

7. LIVE BEFORE YOU DIE

Tempo i zaśpiew nieco na modłę "Always". Mi jednak ten utwór wyjątkowo leży. 7,5

8. BROKENPROMISEDLAND

Nie ziębi anie nie parzy. Fajne efekty, miłe średnie tempo, dobre solo. Nieźle... Jednak tylko nieźle 6,0

9. FAST CARS

Szybcy i wściekli 8? Mi ten utworek się podoba. 7,0

10. LOVE THE ONLY RULE

Stare, dobre BJ. Back to 80's? Możliwe. Bardzo udana piosenka 9,0

11. HAPPY NOW

Kolejna - rockowa - udana piosenka. Teraz też jestem "happy" 8,6

12. LEARN TO LOVE

Patetycznie 7,0

[Brand New EVENo]

1. We Weren't Born To Follow NEGATYWNA
2. When We Were Beautiful NEUTRALNA
3. Work For The Working Man NEUTRALNA
4. Superman Tonight POZYTYWNA
5. Bullet NEUTRALNA
6. Thorn In My Side NEUTRALNA
7. Live Before You Die NEUTRALNA
8. Brokenpromiseland POZYTYWNA
9. Love's The Only Rule POZYTYWNA
10. Fast Cars NEUTRALNA
11. Happy Now NEUTRALNA
12. Learn To Love NEUTRALNA

[REHABILEJKO]

"Cyrkiel" to chyba najsłabszy album w dorobku Bon Jovi. Chemii już nie było? Co zabawne - mimo ogólnej miernoty - jest dość licznie reprezentowany w mojej prywatnej płytotece za sprawą wersji Europa Standard, Europa Deluxe DVD+CD, USA, UK i PL

Co do zawartości. Kiedys Pan M. ładnie to opisał.

[Franciszek Józef I]

1. We Weren't Born To Follow - 5/10
Nie jest złe, ale strasznie nijakie i piosenki o takim klimacie powodują u mnie doła. I w dalszym ciągu nie potrafię pojąć dlaczego grają to na każdym koncercie.

2. When We Were Beautiful 6/10
Ma w sobie sporo uroku, ale zdecydowanie za dużo patosu.

3. Work For The Working Man 4/10
Zwrotki jeszcze ujdą, ale refren to jakiś dramat. Nudny, męczący, Jon śpiewa od jakby miał ochotę wyjść do domu. Ale najgorsze jest to wydzieranie się przed ostatnim refrenem.

4. Superman Tonight 9/10
Bardzo urokliwy i wpadający w ucho utwór.

5. Bullet 5/10
Mógł być świetny ostry kawałek, ale nijaki refren wszytko psuje.

6. Thorn In My Side 5/10
Mogłaby być dobry, gdyby mnie nie dołował.

7. Live Before You Die 7/10
Przyzwoity kawałek. Jon przynajmniej włożył tu jakieś emocje.

8. Brokenpromiseland 5/10
To samo co w Thorn In My Side.

9. Love's The Only Rule - 5/10
Dziwny numer. Trochę za bardzo uduchowiony, ale znośny.

10. Fast Cars 6/10
Matko, jakie to jest tandetne xd. Jednocześnie strasznie wpada w ucho. Czasami sobie puszczam dla poprawy nastroju.

11. Happy Now 9/10
Bardzo dobry kawałek. Świetna melodia, Jon śpiewa z takimi emocjami jak dawniej. Jedna z najlepszych piosenek z ery 2000+.

12. Learn To Love 4/10
Nudne i męczące, zwłaszcza to "Halle, Halle".

Jest to najbardziej wyprany z emocji album Bon Jovi, ale dzięki pojedynczym kawałkom w moim rankingu jest wyżej niż kilka innych np. WAN.

5/10