Po drugie takie coś świadczy tylko i wyłącznie o słabości kapeli.
Tu mamy 2 aspekty.
Zgodziłbym się z tym jeśli ktoś co tworzy taką muzyke nie jest szczery. Bon Jovi mówili, ze przy tworzeniu tej płyty mieli kupę zabawy. Szukali nowych rozwiązań i dawało im to radość tworzenia. W tym wypadku ja nie mam do tego żadnych zastrzeżeń pomimo, że np wolałbym aby Circle było w stylu HANDa,
Z drugiej strony można się z Tobą zgodzić. Jak patrze na nową Chylińską, Cornella, U2, Killersów (do tego grona też wchodzi Bon Jovi) itp. to się można zastanawiać czy to jest szczere czy to jest podążaniem tylko i wyłącznie za kasą??
Ja wole wierzyć, ze robią to z potrzeby rozwijania i sprawdzania się. Nie widzę sensu żebym wyzywał Chylińską, U2 czy Bon Jovi za to, ze zrobili coś innego. Chcieli to zrobili. Ja mam wybór, albo słucham albo nie. Z nowego U2 słucham tylko 2 kawałków, do Killersów się przekonałem, Chylińskiej nie słuchałem (tylko 2 numery przesluchałem), ale nie ciągnie mnie do tego albumu.
Fakt faktem, że gdyby przyjąć Twoją teze Rattie to:
a) Ostatnim szczerym albumem Bon Jovi było 7800 Fahrenhait a reszta to już był materiał robiony dla kasy i sukcesu
b) Zespoły typu Iron Maiden, Whitesnake, itp tkwią od początku w swoim stylu bo odnieśli w tym sukces i szkoda zmieniać coś co można nagrywać w róznych wersjach na każdy nowy album bo to sie ludziom podoba i tak kupią tą płytę, chociaż to jest Wild Child wersja 146 czy IMlife wersja 556.
Od lat trzymają wysoki poziom, nie zmieniaja klimatu i nie potrzebują milionów singli na RMFie żeby sprzedać swoje nowe płyty.
To się odnosi do tego co napisałem powyżej. Po co coś zmieniać jak ludzie i tak to kupią. Po co ryzykować utratę fanów. Nagrajmy Blood Blothers nr 45. Jeśłi będziemy nagrywać cały czas w tym samym stylu przecież nic nie ryzykujemy.
To nie jest dla nich zarzut, ale też nie jest argument za tym, żeby skreślać zespoły co postępują inaczej. Podejrzewam, ze gdyby nagle 2-3 następne albumy okazały się klapą i fani przestali słuchać i kupować płyty to Ironi postanowiliby coś zmienić w swojej muzyce jak np zrobiło Europe.
O koncertach powiem tyle, że BJ powinni się od nich uczyć (zanim ktoś zacznie pisać, że bredzę - na koncertach wszystkich wyżej wymienionych zespołów byłem w ciągu ostatniego roku więc wiem co gadam)
To jest raczej ocena subiektywna, trudna do oceny. Można używać argumentów typu takiego, ze np BJ sprzedali więcej biletów, ale za to mieli lepszą promocje itp.
Skoro BJ wolą nagrywać płyty dla słodziutkich 14-ek, ok, ich święte prawo. Ale ja jako słuchacz pożądnego hard rocka mogę narzekać, że to robią.
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Dla jednych muzyka dla 14tek to muzyka Fela, dla innych Circle a dla jeszcze innych cał twórczośc Bon Jovi. Nie zgadzam się z tym. I jestem pewien, ze tworząc to mówili sobie, że bezie to mocny rock i sądzą, że takie coś zrobili. A to jak to ktoś odnosi i do czego porównuje to już jego sprawa.
PS. Adrian.... 'Każdy idealizuje swój ulubiony okres, ale warto też otworzyć oczy i spojrzeć krytycznie na to czego się broni.'.... prosze Cię...
Pisze to osoba, która krytycznie się jeszcze nie odezwała...
No chyba ze krytyką i otworzeniem oczu jest dla Ciebie ocenienie kawałka na 6 MINUS.
Nie sprawia mi radosć jechanie po czyiś gustach. Na Circle mamy produkcje która NIE jest moją bajką. Przy Fast Cars masz note 4,5/6. Co w wypadku twórczości bj nie rzadko się zdarza, bo lubię ich styl grania. I czy grają Pop, Rock, HRock czy Country potrafię znaleźć zawsze coś dla siebie. Przeczytaj moje posty. Nie pieje z zachwytu nad albumem. Doceniam postęp i odwagę za to, ze zrobili coś nowego, ale niekoniecznie to do mnie trafi. Jak narazie nie trafia tak jak trafiały inne albumy.
o raz kolejny pojawia sie tutaj odwieczny problem "bo BJ byli tacy zajebisci, a teraz sa tacy komercyjni i graja pop-papkę dla nastolatek". Trudno sie z tym nie zgodzic. Jesli ktos to podwazy to najwyrazniej jest slepy/gluchy etc. Ale najwazniejsza rzecz jest by sie z tym pogodzic. Panowie z BJ wybrali sobie taki a nie inny kierunek w XXI wieku i nic na to nie poradzimy. Mozna marudzic, klocic sie ale co to komu da?
Zgadzam sie w 100% Każdy ma swoje zdanie i przedstawiając je i pisząc, ze ktoś jest ślepy/głuchy, to świadczy o naszym poziomie. Mnie tu zbesztano, że napisałem coś żałosnego. Niestety dałem zniżyć się do takiego poziomu i odpowiedziałem w podobnym stylu. A najważniejsze to zaakceptować, ze ktoś ma inne zdanie niż ja co nie zamyka drogi do NORMALNEJ i rzetelnej dyskusji i wymiany poglądów.