skoro jak wiemy albumu można posłuchać już na TIdal (zresztą były koncerty na Tidal i kawałki można znaleźć w necie) chyba pora na sondę standardowo do wyboru mamy 3 kawałki.
opiszcie dlaczego akurat one może w ten sposób zachęcicie innych
Płyta ma premierę w tym raku jak pisałem wyżej krąży już na Tidal na krążkach dostaniemy ją 4 listopada
z racji tego że mamy tylko 16 opcji do wyboru dodałem tyle piosenek jeśli będzie wam się podobała któraś piosenka która nie jest na liście (pozostały jeszcze 2) piszcie śmiało
miłej zabawy!
I'm still living, yeah, semper fi!
When you want to give up and your heart's about to break
Remember that you're perfect
God makes no mistakes
Jeśli mają być 3 ulubione utwory, to dotychczas wybieram, jak już wcześniej wyrywkowo pisałem:
- Living With the Ghost - na taki song czekałem bardzo długo. Jest wszystko co kocham: motoryka, przestrzeń, melodia, gitary i świetny tekst, który idealnie współgra z muzyką ... Od pierwszego odsłuchu live był to mój faworyt. Ta piosenka po prostu płynie ...
- The Devil's in the Temple - podobnie jak wyżej tu mam ciąg dalszy tego czego szukam w muzyce rockowej, czyli przede wszystkim ten "niespokojny" klimat niczym z najlepszych perełek Bon Jovi takich jak: Mother, Fear, Something czy Prostitute, nieprzewidywalność - dużo się dzieje w tym krótkim utworze, jest i pazur i jakiś tajemniczy niepokój... Rewelacja!
- Real Love - można by napisać, że jest to utwór w stylu Blind Love, ale to według mnie nie jest to prawda, ja daję tej piosence parę oczek wyżej, co pokazuje, że przeciętny i świetny utwór dzieli niekiedy niewielka przestrzeń, a o wyniku decyduje właśnie to COŚ!
So you want to be a cowboy,
Well you know it's more that just a ride...
Jest tu kilka naprawdę świetnych piosenek, także tekstowo...
Ale już widzę recenzentów polskich(zwłaszcza z Teraz Rocka) po usłyszeniu Knockout, Rollercoaster i Born again. Wyłączą płytę(lub wyrzucą) a szkoda bo druga połowa płyty zasługuje na wielokrotne odsłuchanie. Z 12 podstawowych piosenek tylko 3 discomłoctwa bym wyrzucił w diabły. I zastąpił perełkami z BBridges(i tak chyba sobie zrobię).
Jest przynajmniej jeden recenzent polski, który albumu nie zjedzie
*** "these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..." - Richie Sambora, 29-10-2007
Ja póki co mojej ulubionej trójki nie wybiorę. Jeszcze trochę poczekam, może któryś utwór mi się znudzi
Na obecną chwile mam Devil, I will drive, Roller Coaster, Knockout, Born, Real Love...
U mnie na pewno nr 1 Devil, nr 2 Real Love i z 3 mam wielki problem, bo na razie na równi Labor, Rollercoaster, Ghost i New Years Day... Pewnie wyklaruje się za tydzień
... inne kawałki wpadają też w ucho, pewnie bardziej niż House czy King, ale te są najbardziej rockowe i to jakby nie było jest najważniejsze jeśli chodzi o moje Bon Jovi. Być może kiedyś Ghost wskoczy za Kinga. Jeszcze jedno, w moim odczuciu wbrew kilku opiniom Roller Coaster jest rockowy. Refren mi bardzo przypomina te wszystkie piosenki z lat 70-tych, które słuchał mój kumpel (w większości rockowe oczywiście). Ten refren tak nawet brzmi trochę punkowo.