Dolkin pisze:Adrian pisze: To Richie sam powiedzial ze jest glodny nowych muzykow, producentow itp. Jest niekonsekwentny i tyle. A szkoda bo czemu nie moglby wziac jakiegos producenta ktory wyrwalby go ze strefy komfortu. A wtedy moglby zrobic cos kreatywnego. AOLowdon lubie ale brzmi jak odrzuty z ostatnich albumow Bon Jovi. A przeciez Rysiek ma wrazliwosc ktora pokazal w np Blood On The Ground a nie pokazal na AOL. Obawiam sie ze Ebbon sprawi iz nowy album bedzie brzmial jak AOL 2 .
Czy
Aftermath... rzeczywiście brzmi jak odrzuty z ostatnich albumów Bon Jovi? Wiesz, od 2002 roku Mr Ebbin nie maczał palców w żadnym utworze Bon Jovi. Jednakże zgodzę sie co do jednego - nie wiem czemu Sambora trzyma się Ebbina. Powinien spróbować np. z ... Shanksem

Może wtedy choć jeden jego album osiągnąłby duży sukces i kto wie... może Richie wylansowałby jakiś wielki przebój.
Wracając do Rubina. Brodacz ma to do siebie, że niemal wszystko czego się dotknie zamienia w złoto. Fajnie byłoby gdyby Sambora spróbował np. z Brendanem O'Brianem (ostatnie sukcesy Pearl Jam, gdzie świetnie podkreśla mnogość barw tego zespołu) albo Z Bobem Rockiem, który często zmienia muzyczne oblicze podopiecznych ("Metallica", "Subhuman Race", "Keep The Faith"). Wrażliwość wrażliwością. Sambora mógłby uciec od patosu i makaronizmów bo czasem brzmi to niemal jak BSB.
Ale za to co zrobił przez 30 lat i tak należy mu się szacunek.
Co do podobienstw AOL to ja widze ich mnostwo
Learning HTFWABW i Burn TCD brzmia mocno w dtylu dem z Bounce jak np ARTBelieve czy Alive
Nowadays smialo na Handa mozna wrzucic a WTStorm czy TACOTWind smialo wpisuje sie w stylistyke dem z Lost Highway.
No a do tego jeszcze np Every Road kompozycyjnie podobne do memowek z Crusha czy np do It takes only one to say goodbye.
To moje odczucia i za malo jest dla mnie takich typowych Ryskowych kompozycji jakie popelnil na poprzednich albumach .
A co do producentow to moze byc kazdy ktorych wymieniles.
Pomimo iz album PJam jest nudny to produkcja jest dobra. Natomiast Rock jest przereklamowany i juz chyba wypalony, ale i tak lepszy to wybor niz Ebbin ktory od ładnych paru lat nic nie produkuje poza np AOL.
[ Dodano: 2014-06-13, 13:29 ]
Dolkin pisze:Adrian pisze: To Richie sam powiedzial ze jest glodny nowych muzykow, producentow itp. Jest niekonsekwentny i tyle. A szkoda bo czemu nie moglby wziac jakiegos producenta ktory wyrwalby go ze strefy komfortu. A wtedy moglby zrobic cos kreatywnego. AOLowdon lubie ale brzmi jak odrzuty z ostatnich albumow Bon Jovi. A przeciez Rysiek ma wrazliwosc ktora pokazal w np Blood On The Ground a nie pokazal na AOL. Obawiam sie ze Ebbon sprawi iz nowy album bedzie brzmial jak AOL 2 .
Czy
Aftermath... rzeczywiście brzmi jak odrzuty z ostatnich albumów Bon Jovi? Wiesz, od 2002 roku Mr Ebbin nie maczał palców w żadnym utworze Bon Jovi. Jednakże zgodzę sie co do jednego - nie wiem czemu Sambora trzyma się Ebbina. Powinien spróbować np. z ... Shanksem

Może wtedy choć jeden jego album osiągnąłby duży sukces i kto wie... może Richie wylansowałby jakiś wielki przebój.
Wracając do Rubina. Brodacz ma to do siebie, że niemal wszystko czego się dotknie zamienia w złoto. Fajnie byłoby gdyby Sambora spróbował np. z Brendanem O'Brianem (ostatnie sukcesy Pearl Jam, gdzie świetnie podkreśla mnogość barw tego zespołu) albo Z Bobem Rockiem, który często zmienia muzyczne oblicze podopiecznych ("Metallica", "Subhuman Race", "Keep The Faith"). Wrażliwość wrażliwością. Sambora mógłby uciec od patosu i makaronizmów bo czasem brzmi to niemal jak BSB.
Ale za to co zrobił przez 30 lat i tak należy mu się szacunek.
Co do podobienstw AOL to ja widze ich mnostwo
Learning HTFWABW i Burn TCD brzmia mocno w dtylu dem z Bounce jak np ARTBelieve czy Alive
Nowadays smialo na Handa mozna wrzucic a WTStorm czy TACOTWind smialo wpisuje sie w stylistyke dem z Lost Highway.
No a do tego jeszcze np Every Road kompozycyjnie podobne do memowek z Crusha czy np do It takes only one to say goodbye.
To moje odczucia i za malo jest dla mnie takich typowych Ryskowych kompozycji jakie popelnil na poprzednich albumach .
A co do producentow to moze byc kazdy ktorych wymieniles.
Pomimo iz album PJam jest nudny to produkcja jest dobra. Natomiast Rock jest przereklamowany i juz chyba wypalony, ale i tak lepszy to wybor niz Ebbin ktory od ładnych paru lat nic nie produkuje poza np AOL.