przy piwku o futbolu :))
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- magda01614
- Have A Nice Day
- Posty: 573
- Rejestracja: 31 sierpnia 2007, o 11:32
- Lokalizacja: Kraków
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Chyba kto miał być playmakerem a nic nie robił. ?urawski musi dojść do formy bo od poprzednich eliminacji MŚwiata nie gra nic. Jeden dobry mecz z Portugalią i to wszystko. Niech trenuje bo ?urawski w formie to jest kolejna nasza dobra broń .A kto niby był playmaykarem co?
Nie.Juz wole abyśmy zostali w domu niżby ktoś robił takie idiotyzmy kjak zrobił Janas z Frankowskim i abyśmy dostawali takie baty od Ekwadoru i Niemców jak w poprzednich MS.Zawsze lepszy Janas od Bońka.
Teraz jednak wiem, ze awansowaliśmy i mamy trenera z głową. Stawia np na ?urawskiego choć ten gra jak ciotal ale może w końcu przyjdzie ten dzień kiedy on mu się odwdzięczy i to może być na MEuropy.
Teraz trzeba się tylko modlić o to aby:ajważniejsze, że pierwszy raz w życiu pojedziemy na najlepszy turniej piłkarski świata!!
1) Dostać mecze w austrii (można pojechać na jakiś mecz)
2) Dostać grupe śmierci np Niemcy - Czechy/Portugalia - Holandia - Polska (jest taka możliwość). Dlaczego ? My będąc faworytem dostajemy w pupe (Korea, Ekwador) a tak będziemy wiedzieli, ze walczymy o wszystko.
Za Leo pokonaliśmy Portugalie więc czemu nie zrobic to jeszcze raz i przy tym ogrywając Niemcy i Holandie.
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1987
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Wy pseudo kibice, byliście na meczu???? Słyszeliście drżenie stadionu pod stopami jak szła fala? darliście gardło śpiewając hymn? Jechaliście pół Polski by zobaczyć orłów Leo? Pewnie nie! Na Bon Jovi świat się nie kończy. Pomyślcie o tym. koniec .
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
A na darciu papy na stadionie się kończy? nie sądzę...Przestań wszystkich podliczać ( Sąd OStateczny to Ty nie jesteś raczej ) bo chyba masz za wysokie mniemanie o sobiesobol_77 pisze:Wy pseudo kibice, byliście na meczu???? Słyszeliście drżenie stadionu pod stopami jak szła fala? darliście gardło śpiewając hymn? Jechaliście pół Polski by zobaczyć orłów Leo? Pewnie nie! Na Bon Jovi świat się nie kończy. Pomyślcie o tym. koniec .
Wow, ale sie miales super, a my bidulki nie słyszeliśmy tego drżenia (niezłe to musiało być drżenie że aż je było słychac ) szkoda tylko ze obrazasz wszystkich ktorzy nie mieli szans na kupno biletu bo co po niektorzy je wykupili zeby sprzedawac za 700zl na Allegrosobol_77 pisze:Wy pseudo kibice, byliście na meczu???? Słyszeliście drżenie stadionu pod stopami jak szła fala? darliście gardło śpiewając hymn? Jechaliście pół Polski by zobaczyć orłów Leo? Pewnie nie! Na Bon Jovi świat się nie kończy. Pomyślcie o tym. koniec .
Serio?????????? O ja Cie nie piernicze, że też tego wcześniej nikt poza Tobą nie odkryłsobol_77 pisze:Na Bon Jovi świat się nie kończy. Pomyślcie o tym. koniec .
She's a little runaway...
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Hehe Sobol ale teraz dowaliłeś xD
Osobiście starałem się o bilety, ale nie dało się ich załatwić. Z allegro czy u koników nie kupuje bo na allegro były już do kupienia bilety jak ich nie było jeszcze w sprzedaży więc pierniczę takie ryzyko. Dam 400 zł i nie obejrzę.
Mam zamiar jednak pojechać sobie do Austri jeśli tam wylosujemy nasza grupe.
Osobiście starałem się o bilety, ale nie dało się ich załatwić. Z allegro czy u koników nie kupuje bo na allegro były już do kupienia bilety jak ich nie było jeszcze w sprzedaży więc pierniczę takie ryzyko. Dam 400 zł i nie obejrzę.
Mam zamiar jednak pojechać sobie do Austri jeśli tam wylosujemy nasza grupe.
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1987
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Wow, dziś chyba nie mam siły na błyskotliwą ripostę, ale jakoś nie zauważyłem, bym WSZYSTKICH podliczał. Mniemania wysokiego o sobie nie mam, ale takie jovitki i ich gówniane komentarze działają mi na nerwy - żegnam to cnotliwe forum pseudo fanów BJ, pseudo fanów orłów Leo. Dzięki Tobie i Tobie podobnym podjąłem decyzję o skończeniu kariery na Always. A byłem tu troszkę czasu, pamiętam stare wydanie tej strony...Jovita pisze: A na darciu papy na stadionie się kończy? nie sądzę...Przestań wszystkich podliczać ( Sąd OStateczny to Ty nie jesteś raczej ) bo chyba masz za wysokie mniemanie o sobie
Rattie, miałeś rację. Też żegnam to forum.
Adrian, dzięki za propozycję wyjazdu na koncert, fajny z Ciebie gość bywa (jak nie zaczynasz pisać postów na 2 strony hehe), ale doceniam takich fanów jak Ty.
Jovizna - dzięki za pomoc w szukaniu foto do tatuażu, dzięki za 2 lata konstruktywnych rozmów.
Dzięki wszystkim, którzy się nie obrażali za słowa krytyki, dzięki FANOM, którzy potrafili założyć ciekawy temat, dzięki TYM, którzy ich nie zakładali ale potrafili ciekawie pisać w tematach innych.
Zolw - pozwolę sobie dyplomatycznie przemilczeć Twój komentarz, bo napiszę za dużo o słowo i dopiero uraże Twoją dumę. Twój sarkazm jest śmieszny - poza tym nikogo nie maiłem zamiaru obrazić - no po Twoim komentarzu mam ochotę obrazić Ciebie, ale skoro i tak odczytałeś - więc cieszę się niezmiernie. Jak na gościa w tym wieku jesteś zdecydowanie niedojrzały - bidulku........Maiłbym ochotę spotkać Cię kiedyś na stadionie i użyć pewnych argumentów. Ale nie spotkam, bo pewne sytuacje Cię przerastają. Gdybyś był na forum od początku to wiedziałbyś, że nigdy nikogo nie zamierzałem obrażać, gdybyś mnie znał choć trochę byś się k...wa zamknął. No i po dyplomacji...
Adrian - bilety były tanie (od 40zł) i łatwe do kupienia, tylko trzeba było chcieć na mecz pojechać, nikt nie musiał kupować od koników za 700zł jak to szybki Zolw napisał (nick jak widać trafiony).
Dzięki raz jeszcze wszystkim, którzy mieli mnie za kogoś więcej niż wrednego sobola.
?egnam to forum, kto będzie chciał kontakt do mnie ma, chętnie porozmawiam i się spotkam, czy na meczu, czy na koncercie.
Kończę karierę na bonjovi.pl z ciężkim sercem, ale osoby typu jovita, Zolw itp. utwierdziły mnie tylko w dawno wyrobionym zdaniu.
Pozdrawiam fanów Bon Jovi pełną gębą, pozdrawiam fanów reprezentacji, pozdrawiam wszystkich, którzy potrafią zrozumieć moja irytację.
Usunięcie tematu "Apel o porządek" też coś znaczy...........
Stay heavy.
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
Nie...masz racje...Ty WCALE nikogo nie podliczasz i nie obrażasz...I rzeczywiście jesteś "PRAWDZIWYM" mężczyzną, reprezentujesz wszelakie cnoty i wartości ludzkie XD. No tak...za dużo kompleksów i malkontentyzm wrodzony robią swoje. ?egnam ozięble z domieszką ironii...
Ps. Skoro nie chcesz by inni patrzyli na Ciebie powierzchownie to najpierw zacznij zmiany od siebie w tej kwestii, bo czego takiego w życiu dokonałeś by mnie oceniać...?Hmm...? Powodzenia w życiu
Ps. Skoro nie chcesz by inni patrzyli na Ciebie powierzchownie to najpierw zacznij zmiany od siebie w tej kwestii, bo czego takiego w życiu dokonałeś by mnie oceniać...?Hmm...? Powodzenia w życiu
sobol77 ja Tylko żałuje że moderatorzy usuneli Twoj wczorajszy post w "Apelu o porządek" gdzie pokazałeś swoją klasę nazywając wszystkich obecnych tutaj "pseudorockmanami" chcącymi być w Golden Circle w Lipsku żeby dotknąć d... Jona bo w końcu tylko TY jestes taki super "dojrzały" i "rockowy" i jeszcze na mecze jeździsz (ja tez jeżdzę i to nie tylko na piłkę nożną, byłem też na wielu koncertach, ale przecież mnie to "przerasta" )sobol_77 pisze:Rattie, miałeś rację. Też żegnam to forum.
Zachowujesz sie jak prostak i zamiast przeprosić, że miałeś zły dzień obrażasz dalej, nie będę zniżał sie do Twojego poziomu, włożyłeś kij w mrowisko głupimi tekstami a teraz zgrywasz wielce pokrzywdzonego, bez komentarza
She's a little runaway...
- M.Ssed
- Have A Nice Day
- Posty: 534
- Rejestracja: 18 marca 2007, o 21:30
- Lokalizacja: Oława/Wrocław
- Kontakt:
Nie muszę już nic dodawać... Szkoda że odchodzisz, jeden z nielicznych, który zna się na rzeczy .sobol_77 pisze:Mniemania wysokiego o sobie nie mam, ale takie jovitki i ich gówniane komentarze działają mi na nerwy - żegnam to cnotliwe forum pseudo fanów BJ, pseudo fanów orłów Leo. Dzięki Tobie i Tobie podobnym podjąłem decyzję o skończeniu kariery na Always
Do tematu. Mam nadzieję, że nie skończy się jak na Mundialu , żebyśmy chociaż z grupy wyszli...
- Rattie
- Have A Nice Day
- Posty: 1391
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
nade mną chyba jakaś klątwa wisi... właże na forum (sentyment mi sie włączył) po raz pierwszy od sierpnia i od razu zadyma :|
A poważnie to młodym stażem proponowałbym poczytać posty Sobola, w których było naprawdę duuużo racji. Znam chłopa nie od wczoraj i wiem, że zawsze wypowiadał się mądrze (co zresztą wielu dawnych forumowiczów może potwierdzić... o ile jeszcze sie tutaj udzielają), jest również bardzo spokojnym człowiekiem i jesli coś go denerwuje to na pewno ma powód do tego. Co do jovit, żółwi i innych krokodyli nie wypowiem się bo nie czytałem ich postów, ale skoro Sobol się przyczepił to jestem na 100% pewny, że nie były one zbyt wysokich lotów (kto zna Sobola niech z reką na sercu powie, że się czepiał kogokolwiek bez powodu).
I na koniec jeszcze o 'fanowaniu' - Sobol ma na tym punkcie dokładnie to samo myślenie co moje - nie tylko BJ jest najważniejsze. Tutaj tak nie jest. Przykład? Ostatnio z kumplem stwierdziliśmy, że przejedziemy się na weekend do Katowic, ot tak po prostu. I co? Zaraz znalazło się wielu znajomych z forum fanów hard rocka (oraz ZB stąd), którzy po nas wyszli i balowali z nami przez weekend bez przerwy. A tutaj? Pippo kilka miesięcy temu chciał zorganizować zlot 2-dniowy coby zachecić ludzi z bardziej odległych regionów Polski, dzwonił, dowiadywał się o noclegi, poogłaszał wszystko. I co? 'Nie, bo nie mam 18 lat', 'Nie bo nie mam pieniędzy', 'Nie bo za daleko', 'Nie bo coś tam...', mógłbym to zrozumieć gdyby nie głupi fakt - BJ graja koncert (trosze dalej niż w Katowicach) i nagle wszyscy mają czas, pieniądze, chęć i dostali dowody osobiste. ZB potrafił przyjechać spotkać się z 2 zwykłymi hard rockowcami z Zakopca i pić z nimi 3 dni i 2 noce, kumpel z Warszawy bez dowiadywania się 'co, gdzie, jak?' potrafił wsiąść w pociąg i przyjechać z nami zabalować, a Wy (z nielicznymi wyjątkami) mając podane wszystko na tacy i tak kręcicie nosami.
Dlaczego w moich oraz Sobola oczach nie jesteście fanami BJ? Ponieważ BJ była kapelą hard rockową, a bycie fanem tej muzyki to również (a nawet głównie - proponuję pooglądać filmy dokumentalne z życia dowolnej kapeli z tamtych lat) chęć zaimprezowania i poznawania ludzi o podobnych gustach i poglądach, a nie tylko siedzenie dniami i nocami nad wyszukiwaniem newsów o konkretnym zespole i podniecaniem się wokalistą.
Podsumowując - zanim zaczniecie jeździć z góry na dół po kimś tylko dlatego, że wyraził słowa krytyki, zastosujcie metodę, którą sami doradzacie - 'zastanówcie się nad sobą'
(1. wyzej wymienione poglądy są moje i tylko moje więc jak już coś czepiać sie mnie i tylko mnie.
2. Powyższy post nie miał na celu obrażania kogokolwiek - jeśli poczułeś(aś) się obrażony(a) proponowałbym się zastanowić nad sobą ---->> obrażając się udowadniasz, że miałem rację
3. Osoby, które już paluszki świerzbią, żeby napisać li tylko 'a miałes się już tutaj nie wypowiadać' - darujcie sobie, nie pokazujcie po raz n-ty dziecinnego zachowania
4. W grupie każdy mocny, ale ładniej jest pokazać trochę odwagi więc jeśli już ktoś chce mi pojechać (albo podyskutować) - zapraszam na gg.)
A poważnie to młodym stażem proponowałbym poczytać posty Sobola, w których było naprawdę duuużo racji. Znam chłopa nie od wczoraj i wiem, że zawsze wypowiadał się mądrze (co zresztą wielu dawnych forumowiczów może potwierdzić... o ile jeszcze sie tutaj udzielają), jest również bardzo spokojnym człowiekiem i jesli coś go denerwuje to na pewno ma powód do tego. Co do jovit, żółwi i innych krokodyli nie wypowiem się bo nie czytałem ich postów, ale skoro Sobol się przyczepił to jestem na 100% pewny, że nie były one zbyt wysokich lotów (kto zna Sobola niech z reką na sercu powie, że się czepiał kogokolwiek bez powodu).
I na koniec jeszcze o 'fanowaniu' - Sobol ma na tym punkcie dokładnie to samo myślenie co moje - nie tylko BJ jest najważniejsze. Tutaj tak nie jest. Przykład? Ostatnio z kumplem stwierdziliśmy, że przejedziemy się na weekend do Katowic, ot tak po prostu. I co? Zaraz znalazło się wielu znajomych z forum fanów hard rocka (oraz ZB stąd), którzy po nas wyszli i balowali z nami przez weekend bez przerwy. A tutaj? Pippo kilka miesięcy temu chciał zorganizować zlot 2-dniowy coby zachecić ludzi z bardziej odległych regionów Polski, dzwonił, dowiadywał się o noclegi, poogłaszał wszystko. I co? 'Nie, bo nie mam 18 lat', 'Nie bo nie mam pieniędzy', 'Nie bo za daleko', 'Nie bo coś tam...', mógłbym to zrozumieć gdyby nie głupi fakt - BJ graja koncert (trosze dalej niż w Katowicach) i nagle wszyscy mają czas, pieniądze, chęć i dostali dowody osobiste. ZB potrafił przyjechać spotkać się z 2 zwykłymi hard rockowcami z Zakopca i pić z nimi 3 dni i 2 noce, kumpel z Warszawy bez dowiadywania się 'co, gdzie, jak?' potrafił wsiąść w pociąg i przyjechać z nami zabalować, a Wy (z nielicznymi wyjątkami) mając podane wszystko na tacy i tak kręcicie nosami.
Dlaczego w moich oraz Sobola oczach nie jesteście fanami BJ? Ponieważ BJ była kapelą hard rockową, a bycie fanem tej muzyki to również (a nawet głównie - proponuję pooglądać filmy dokumentalne z życia dowolnej kapeli z tamtych lat) chęć zaimprezowania i poznawania ludzi o podobnych gustach i poglądach, a nie tylko siedzenie dniami i nocami nad wyszukiwaniem newsów o konkretnym zespole i podniecaniem się wokalistą.
Podsumowując - zanim zaczniecie jeździć z góry na dół po kimś tylko dlatego, że wyraził słowa krytyki, zastosujcie metodę, którą sami doradzacie - 'zastanówcie się nad sobą'
(1. wyzej wymienione poglądy są moje i tylko moje więc jak już coś czepiać sie mnie i tylko mnie.
2. Powyższy post nie miał na celu obrażania kogokolwiek - jeśli poczułeś(aś) się obrażony(a) proponowałbym się zastanowić nad sobą ---->> obrażając się udowadniasz, że miałem rację
3. Osoby, które już paluszki świerzbią, żeby napisać li tylko 'a miałes się już tutaj nie wypowiadać' - darujcie sobie, nie pokazujcie po raz n-ty dziecinnego zachowania
4. W grupie każdy mocny, ale ładniej jest pokazać trochę odwagi więc jeśli już ktoś chce mi pojechać (albo podyskutować) - zapraszam na gg.)
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Odnosząc się do Sobola i Rattiego.
Kurde tak na serio to nie wiem dlaczego? Wchodze na forum patrze post Sobola w którym jest "Wy pseudo kibice, byliście na meczu???? " i "Jechaliście pół Polski by zobaczyć orłów Leo? Pewnie nie! Na Bon Jovi świat się nie kończy."
Odpowiedziałem tylko, że Sobol pojechał ogólnie.
Nigdy nie mówiłem złego słowa na Sobola bo znam go osobiście i jest zajebistym kolesiem, ale ten tekst zabrzmiał dosyć dziwnie. Nie wiem może ja to tak zrozumiałem, ale zabrzmiało to jak ocenianie kogoś w sposób negatywny i neuzasadniony.
Czy jestem pseudokibicem dlatego iż nie pojechałem na mecz ? Myśle, ze nie. Starałem się zdobyć bilete poprzez 2 grupy które chciały wybrac się na mecz i żadna z tych kilkuosobowych grup nie pojechała na mecz bo nie dostali ANI JEDNEGO BILETU. No, ale mniejsza z tym czy jakbym nie jechał to jestem pseudofanem ... dalej myśle że nie. Zazdroszcze Ci Sobol, że byłeś na tym meczu ale tego już się nie odwróci.
2ga sprawa - Na BJ świat się nie kończy. Niepotrzebne zgeneralizowanie, które też zabrzmiało niefajnie chociaż ten buziaczek na końcu powinien wszystko wyjaśnić.
Trudno tutaj przymac czyjąś strone bo Sobol to jedna z nielicznych osób które potrafiły trzymać klase nawet w ostrych sporach a zarazem tamten post naprawde dziwnie zabrzmiał i rozumiem kogoś, że mógł się obrazić.
Kurde tak na serio to nie wiem dlaczego? Wchodze na forum patrze post Sobola w którym jest "Wy pseudo kibice, byliście na meczu???? " i "Jechaliście pół Polski by zobaczyć orłów Leo? Pewnie nie! Na Bon Jovi świat się nie kończy."
Odpowiedziałem tylko, że Sobol pojechał ogólnie.
Nigdy nie mówiłem złego słowa na Sobola bo znam go osobiście i jest zajebistym kolesiem, ale ten tekst zabrzmiał dosyć dziwnie. Nie wiem może ja to tak zrozumiałem, ale zabrzmiało to jak ocenianie kogoś w sposób negatywny i neuzasadniony.
Czy jestem pseudokibicem dlatego iż nie pojechałem na mecz ? Myśle, ze nie. Starałem się zdobyć bilete poprzez 2 grupy które chciały wybrac się na mecz i żadna z tych kilkuosobowych grup nie pojechała na mecz bo nie dostali ANI JEDNEGO BILETU. No, ale mniejsza z tym czy jakbym nie jechał to jestem pseudofanem ... dalej myśle że nie. Zazdroszcze Ci Sobol, że byłeś na tym meczu ale tego już się nie odwróci.
2ga sprawa - Na BJ świat się nie kończy. Niepotrzebne zgeneralizowanie, które też zabrzmiało niefajnie chociaż ten buziaczek na końcu powinien wszystko wyjaśnić.
Fakt to potrafi być denerwujące, ale ja sobie to tłumacze tym iż nie każdy interesuje się aż tak muzyką aby jechać na każdą imprezę itp. Dla niektórych sama muzyka wystarczy.I na koniec jeszcze o 'fanowaniu' - Sobol ma na tym punkcie dokładnie to samo myślenie co moje - nie tylko BJ jest najważniejsze. Tutaj tak nie jest. Przykład? Ostatnio z kumplem stwierdziliśmy, że przejedziemy się na weekend do Katowic, ot tak po prostu. I co? Zaraz znalazło się wielu znajomych z forum fanów hard rocka (oraz ZB stąd), którzy po nas wyszli i balowali z nami przez weekend bez przerwy. A tutaj? Pippo kilka miesięcy temu chciał zorganizować zlot 2-dniowy coby zachecić ludzi z bardziej odległych regionów Polski, dzwonił, dowiadywał się o noclegi, poogłaszał wszystko. I co? 'Nie, bo nie mam 18 lat', 'Nie bo nie mam pieniędzy', 'Nie bo za daleko', 'Nie bo coś tam...', mógłbym to zrozumieć gdyby nie głupi fakt - BJ graja koncert (trosze dalej niż w Katowicach) i nagle wszyscy mają czas, pieniądze, chęć i dostali dowody osobiste.
Trudno tutaj przymac czyjąś strone bo Sobol to jedna z nielicznych osób które potrafiły trzymać klase nawet w ostrych sporach a zarazem tamten post naprawde dziwnie zabrzmiał i rozumiem kogoś, że mógł się obrazić.
Nie chodzi tu o to czy ktoś się obraził (ja osobiście się nie obraziłam żeby nie było ) tylko o fakt w jaki Sobol...hmm...się wyraził...Miałam na myśli to, że zareagował zbyt ostro i osobiście, ale też myślę, że nie byłam względem niego niekulturalna ani Go nie obrażałam (co On jednak względem mnie i innych uczynił niestety)...Racja, nie wiem jak to forum wyglądało wcześniej, jestem "świeża" i dopiero się odnajduję...I po prostu wkurza mnie fakt, że Sobol nie dał mnie i takim "świeżakom" jak ja szansy...I jest mi przykro z tego powodu...Bo, przyznacie chyba, że mógł swoje...hmmm...żale(?) wyrazić w nieco inny sposób...
Wiem, że nie na temat,ale:
To, co pisze Rattie o "fanowaniu" - zgoda. Fani rocka to ludzie którzy powinni umiec zaszalec, popic dwie noce z "bratnią duszą". Cóż niektórzy nie mają 18 lat, a niektórzy mają - jak ja dużo więcej, robotę i rodzine na głowie. Popic to ja mogę z mężem, jak dzieci pójda spac Aczklowiek żyję nadzieją, że kiedyś uda mi się osuszyc jakąś butelczynę na spółkę np. z Sobolem czy Rattim - to musi byc ciekawe doświadczenie...
?le się dzieje.... Ja już sobie odpuszczę kwestię meczu, bo ni cholery mnie to nie interesuje, szczerze mówiąc. Ale to co Sobol napisał o poziomie postów co poniektórych osób hmm... - racja. Mnie nie przeszkadza, że jakaś panna napisze gdzieś słówko o tym jaki to Jasiu fajny, ale jeżeli każdy post w każdym temacie odnosi się tylko do tego to już porażka. Z tego co wiem wcześniej też była o tym duża dyskusja.sobol_77 pisze:Też żegnam to forum.
To, co pisze Rattie o "fanowaniu" - zgoda. Fani rocka to ludzie którzy powinni umiec zaszalec, popic dwie noce z "bratnią duszą". Cóż niektórzy nie mają 18 lat, a niektórzy mają - jak ja dużo więcej, robotę i rodzine na głowie. Popic to ja mogę z mężem, jak dzieci pójda spac Aczklowiek żyję nadzieją, że kiedyś uda mi się osuszyc jakąś butelczynę na spółkę np. z Sobolem czy Rattim - to musi byc ciekawe doświadczenie...