Pete odpowiedział tak: "Working on one now. Done by Sept."
Super wiadomość, wreszcie coś więcej wiemy.
Moderator: Mod's Team
Oczywiście będzie.Tomker pisze:nowa płyta, świetnie!
Smolek - a jaki jest obecnie status Harry'ego Hess'a ? On nie będzie brał udziału w pracy przy tym albumie?
Wiem, że póki co współpracuje z moim kumplem przy kolejnej płycie, ale nie mam żadnej informacji co do albumu HS
Współpracuje z Nickiem Workmanem. W czerwcu zajmie się masteringiem płyty, która ma wyjść jesienią. Z tego co wiem gościnnie nie wystąpi. Natomiast jak już jesteśmy przy gościnnych występach to zdradzę, że na tej płycie Nick zaśpiewa jeden utwór w duecie z Joe ElliottemSmolek pisze:Oczywiście będzie.Tomker pisze:nowa płyta, świetnie!
Smolek - a jaki jest obecnie status Harry'ego Hess'a ? On nie będzie brał udziału w pracy przy tym albumie?
Wiem, że póki co współpracuje z moim kumplem przy kolejnej płycie, ale nie mam żadnej informacji co do albumu HSBez Hessa nie ma Harem Scarem. Harry & Pete od początku powstania zespołu są, i tylko oni ze wszystkich członków HS, udzielali na wszystkich albumach zespołu (większość płyt nawet obaj sami wyprodukowali). W 2013 roku HS powrócili i nagrali MS 2013, a potem była trasa.
A przy jakiej współpracuje płycie? I co na niej robi? Bo Hess już wiele razy, np. produkował płyty różnych artystów, na niektórych udzielał się gościnnie jako wokalista, itd. Widocznie praca nad tym albumem, co mówisz, nie koliduje z nowym albumem HS.
Teraz odnośnie "Harem Scarem - Live At Phoenix". Tak jak mówiłem świetny koncert.Q: "Thirteen" was one of the best melodic rock albums of the year. Do you have plans to make another?
Harry Hess: We hope to, we haven't written anything yet but we have been talking about starting to write in the new year.
Q: What else you are up to in the near future?
Harry Hess: Some production work for other bands and working on a H.S. record next year.
Pierwsze dwie były po prostu bardziej surowe i faktycznie hard rockowe. Z "arenowego" charakteru zespołu cenię sobie Big Bang Theory - zupełnie bez powodu, bo każdy ich album brzmi tak samo. Po prostu, jak w przypadku AC/DC, musiałem sobie wybrać jakiś, którego będę słuchał częściej i padło na ten.Smolek pisze:A słyszałeś dwa pierwsze albumy ("Harem Scarem" - 1991 i "Mood Swings" - 1993)? Najlepsze albumy zespołu według krytyków i fanów (i także mnie). Są to także jedne z moich ulubionych albumów w ogóle ze wszystkich wykonawców/zespołów. Świetny też jest album "Weight of the World (2002). W moim rankingu nr.3. Na czwartym miejscu u mnie jest "Voice of Reason" (1995), a na piątym "Thirteen" (2014) albo "Karma Cleansing" (1997). Wysoko też cenię "Hope" (2007). Ogólnie większość albumów zespołu lubię (oprócz dwóch, które nagrali pod nazwą Rubber).Brand New EVENo pisze: Już raz porównałem Def Leppard do Harem Scarem. Ten drugi band zachęcił mnie swoim najnowszym wydawnictwem, ale szybko okazało się, że ich trzynasta płyta jest po prostu lepsza od kilku poprzedniczek, które nie tylko są średnie, ale czasem także śmierdzą kiczem. I nowe Def Leppard jest właśnie na tym poziomie. Jak już jest coś fajnego, to jest to znów ta sama, sprawdzona melodia, a nawet tych ze świecą szukać.