Amy Winehouse nie żyje.

Wszystko co dotyczy szeroko pojętego działu muzyki, innych zespołów itp.

Moderator: Mod's Team

ODPOWIEDZ
KondZik

Amy Winehouse nie żyje.

Post autor: KondZik »

"Nie żyje słynna brytyjska piosenkarka Amy Winehouse. Martwą artystkę znaleziono w jej mieszkaniu w Londynie - informuje telewizja SkyNews.

Według wstępnych informacji telewizji SkyNews, policja na razie nie podaje przyczyn śmierci.

Policja do domu Winehouse w Londynie została wezwana przez ekipę z karetki pogotowia tuż po godzinie 16 czasu brytyjskiego. Na miejscu policjanci znaleźli ciało i potwierdzili śmierć artystki.


Wokalistka miała 27 lat." onet.pl

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/slynna- ... omosc.html

...
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

Jednak stało się to czego najbardziej się obawiałem. Amy trafiła to tego okropnego Klubu 27. Teraz pewnie tam się bawi z Robertem Johnsonem, Jimim Hendrixem, Janis Joplin oraz Kurtem Cobainem, gdzie świętują przybycie nowego członka.
mała-mi
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 392
Rejestracja: 17 września 2010, o 11:26
Lokalizacja: z Doliny Muminków

Post autor: mała-mi »

:o
Szkoda, że nikt nie potrafił przemówić jej do rozsądku :(
"Nawet jeśli coś jest twoim przeznaczeniem, to wcale nie znaczy, że wyniknie z tego coś dobrego."
EVENo

Post autor: EVENo »

Nie jako pierwsza odchodzi w tak głupi sposób z tego świata. Głos miała niepowtarzalny, za szybko odeszła, zbyt mało po sobie zostawiła.
KondZik

Post autor: KondZik »

Zdecydowanie za mało po sobie zostawiła. Można mówić, że sama się do tego doprowadziła itp. ale głos miała niesamowity i byłem ciekaw kiedy zacznie znowu nagrywać na miarę swoich nieprzeciętnych możliwości.
Szkoda...
Awatar użytkownika
alniac
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1260
Rejestracja: 14 kwietnia 2010, o 10:50

Post autor: alniac »

Pierwsze co, to szkoda mi było jej odwołanych koncertów, w tym ten nasz, w Bydgoszczy. Nie myślałam jednak, że za parę tygodni i ona odejdzie... Za mało, zdecydowanie za mało po sobie zostawiła.
19.06.2013 – Gdańsk, Polska
12.07.2019 – Warszawa, Polska
Awatar użytkownika
misstwisted
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 973
Rejestracja: 16 marca 2011, o 18:51
Lokalizacja: Pszczyna

Post autor: misstwisted »

Jak weszłam na Onet, to mnie ten nagłówek zamurował na dobre 10 sekund.
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

Powinniście też wiedzieć, że parę miesięcy temu Amy zakończyła pracę nad swoim trzecim studyjnym albumem. To znaczy płyta jest już nagrana, lecz jeszcze jej nie wydali, z powodu niedawnego odwyku wokalistki. Ciekawe kiedy ją wreszcie wydadzą? Jeżeli ta płyta będzie miała wkrótce swoją premierę, to wtedy jej sprzedaż pewnie pobije na głowę 21 Adele.
Awatar użytkownika
alniac
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1260
Rejestracja: 14 kwietnia 2010, o 10:50

Post autor: alniac »

Śmiem twierdzić, że ten cały "szał" na Amy będzie dość duży. Album, o którym napisał Gem, może tylko podkręcić to wszystko. Z pewnością nie będzie to aż na taką skalę, jak było po śmierci Jacksona, ale jednak.
19.06.2013 – Gdańsk, Polska
12.07.2019 – Warszawa, Polska
Awatar użytkownika
misiek_93
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 763
Rejestracja: 24 września 2008, o 18:17
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: misiek_93 »

Na koncie Amy na FB wciągu godziny przybyło 800tys "fanów"...
Nigdy nie byłem jej wielkim fanem, znam tylko kilka jej piosenek ale każda śmierć jest smutna :( Ale moim zdaniem jeszcze smutniejsze jest to, że taki artysta po śmierci robi się jeszcze popularniejszy, a ludzie dla lansu zaczynają udawać jakimi są wielkimi fanami zmarłego muzyka i kupują jego płyty itp. Jak zapewne dobrze pamiętacie tak samo było z Jacksonem.
Nie jest to reguła, bo np. kiedy zmarł Gary Moore to chyba nawet nie wspomnieli o tym w żadnym z dzienników, natomiast śmierć Amy doczekała się nawet wpisu na pasku "pilne" w TVN24, a pogrzeb Jacksona miał nawet swoją transmisję co z kolei, według mnie, jest przykładem bezwzględnego wyciskania kasy ze zmarłego... smutne.
sebcio14
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 868
Rejestracja: 6 lutego 2010, o 11:35
Lokalizacja: Włodawa

Post autor: sebcio14 »

misiek_93 pisze: Nie jest to reguła, bo np. kiedy zmarł Gary Moore to chyba nawet nie wspomnieli o tym w żadnym z dzienników, natomiast śmierć Amy doczekała się nawet wpisu na pasku "pilne" w TVN24, a pogrzeb Jacksona miał nawet swoją transmisję co z kolei, według mnie, jest przykładem bezwzględnego wyciskania kasy ze zmarłego... smutne.
I to jest przykre. Jak dla mnie śmierć Gary'ego Moor'a była ważniejsza, niż śmierć Amy. Zrobił on więcej niż ona i dla mnie był i jest kimś, no ale cóż, w Polsce nie był tak popularny.. No i się nie zaćpał na śmierć, tylko zginął śmiercią naturalną, więc żadna sensacja dla co niektórych.
Oczywiście muszę Ci przyznać rację, zaraz będzie masa pseudo fanów, którzy chcą "zaszpanować", że zmarła ich idolka... Płyta przez pierwsze kilka tygodni będzie się pewnie dobrze sprzedawała, a gdy odpowiednie osoby na tym zarobią, znowu będzie cicho o Amy..
Awatar użytkownika
misstwisted
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 973
Rejestracja: 16 marca 2011, o 18:51
Lokalizacja: Pszczyna

Post autor: misstwisted »

Aby oderwać oczy od wciąż rosnącego kursu szwajcarskiego franka proponuję obserwować kurs płyt Amy na Allegro...
Ludzie naprawdę są dziwni... większość pewnie w ogóle nie wie jaki to gatunek muzyki, no ale teraz wszyscy są jej fanami, byleby płyta stała na półce. Smutne.
Miracle-BJ
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2014
Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: Miracle-BJ »

BJ - It's my life - Always !
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

Ostatnio coś mnie ciągnie do zakupu jej mniej znanej debiutanckiej płyty Frank z 2003 roku. Wtedy Amy była normalną zdrową dziewczyną, bez tego koka na głowie, tatuaży i makijażu koło oczu. Oczywiście piosenki są bardziej "niewinne", gdyż było zanim poznała Blake'a, który zrujnował jej życie. Jeżeli jesteście fanami tej wokalistki zacznijcie od zakupu debiutanckiego wydawnictwa, a nie tego genialnego sofomora. To samo zróbcie jeżeli jesteście fanami Adele (19 zamiast 21), Joy Division (Unknown Pleasures zamiast Closer), Neutral Milk Hotel (On Avery Island zamiast In the Aeroplane Over the Sea) czy The Fugees (Blunted on Reality zamiast The Score).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muzyka”