Od 2010 roku wchodziłam na forum niemal codziennie, z czasem przez pewne wydarzenia w moim życiu przestałam tu w ogóle zaglądać. Niedawno coś tak mną pokierowało, że trafiłam do Was znowu- i przeglądając Wasze posty, wszystko sobie przypomniałam- to, ile BJ dla mnie znaczy. Ten portal naprawdę ułatwia zdobywanie informacji i kształtowanie muzycznych poglądów (piszecie cholernie dobre posty!
Odpowiadając na standardowe pytanie- Alec czy Hugh- Huey nigdy nie dorówna Alecowi w zachowaniu na scenie, ponieważ to Alec z wyglądem rockmana i ze swoją energią na scenie współtworzył show, zdecydowanie lepiej prezentował się wizualnie. Jednak na pewno w tym momencie pod względem umiejętności wygrywa nieoficjalny członek zespołu, który współpracował z wieloma legendami, no i gra z BJ już szmat czasu.
Na koncercie w Gdańsku oczywiście byłam, podziwiałam chłopaków z lewej trubyny
Matko, wyszedł mi niezmiernie długi monolog, gratuluję wszystkim, którzy dotarli aż tutaj, i cóż- nie pozostało mi nic innego, jak skorzystać z okazji i życzyć Wam wszystkim szczęśliwego Nowego Roku, kochani!