Życie bywa niesamowicie przewrotne.. W 2000-20001 roku przeglądając strony o Bon Jovi, wchodząc w świat tego genialnego zespołu nawet nie pomyślałbym, że 18-19 lat później zostanę nagrodzony tak pięknym wyróżnieniem jak
"Forumowicz roku". Tym bardziej, że nie ukrywajmy przez wiele lat swoimi poglądami i wypowiedziami naraziłem się tutaj wielu osobom. Patrząc z perspektywy czasu na pewno kilka razy przesadziłem i dzisiaj bym czegoś takiego nie zrobił. Jak to mawia Jon.. każdy ma swój krzyż który dzisiaj musi dźwigać. W tym roku jednak stało się coś co robi na mnie naprawdę duże wrażenie. Z 24rech osób głosujących (nie liczę siebie)
WSZYSCY umieścili mnie w swojej finałowej trójce!! Jest to naprawdę coś z czego mogę być dumny, bo wiem od kogo te głosy poleciały. Od przyjaciół, od najbardziej zasłużonych w świecie Bon Jovi osób i od fanów kochających Bon Jovi całym sercduchem. Jest to dla mnie prawdziwy powód do dumy. Dlatego
DZIĘKUJE każdej osobie z osobna która oddała na mnie swój głos! Finałowa wygrana jest po prostu "truskawką na torcie".
Gratuluje również pozostałym osobom które dostały chociażby 1 głos, bo to oznacza, że ktoś docenia to co robią na forum czy ogólnie dla polskiej sceny Bon Jovi. Pozostała finałowa trójka oczywiście znalazła się w finale nie bez powodu. To osoby które w tym roku odwaliły również kawał dobrej roboty czy to przy koncercie czy na forum. Gratulacje dla was i podziękowanie za pracę jaką wkładacie w działalność forum.
Oczywiście moja wygrana nie byłaby możliwa dzięki wielu osobom i miało być krótko, ale nie mogę pominąć bardziej indywidualnych podziękowań.
Artur "Bodzio" Bogdański - bez tego człowieka nie byłoby mnie tutaj, ani pewnie nikogo z nas. 18 lat pracy nad tym aby strona istniała w takiej formie jak istnieje. Niewiele osób wie ile Artur robi, ile błędów strony/forum musi naprawiać abyśmy mogli tutaj razem spotykać i organizować takie akcje jak w tym roku. Gdyby nie Artur to nie byłoby akcji koszulki, karteczek na Wanted, kubków ,zlotu fanów, zbiórki pieniędzy i wielu innych rzeczy. Pomimo, że w tym roku to bardziej ja Artura nakręcałem i namawiałem na akcje, to bez wsparcia Artura nie byłoby by ich po prostu, bo sam bym się za to nie brał. Przegadaliśmy w tym roku wiele godzin ustalając i dogadując wiele rzeczy. W tym roku Artur początkowo był bardzo ostrożny w podjęciu decyzji o akcjach, bo wiedział, że ciąży nad nim/nami wielka odpowiedzialność, a sytuacja była taka, że mieliśmy bardzo marne szanse na powodzenie. Jak dziś pamiętam rozmowę z Arturem który mówił, że jak nam to nie wyjdzie i polegniemy to zostaniemy zjedzeni żywcem. A w tamtym momencie szanse na dogadanie się z organizatorem były oceniane przez nas jako bardzo niskie, wręcz z nikome. Na szczęście Artur postanowił, że bierzemy to ryzyko na klatę i działamy. Osobiście również jestem wdzięczny za to, że zamiast ustawić się w kolejce do Jona Artur nagrał całą akcje z przekazaniem koszulki, bo to cholernie piękna dla mnie pamiątka. Połowe swojego "Forumowicza roku" oddaje symbolicznie Arturowi
Redakcja Always - Jak już z Arturem byliśmy po ustaleniach i wykonaliśmy kilka projektów to Artur zaciągnął resztę redakcji do współpracy w konkretnych obszarach na tyle ile im czas pozwalał. Osobiście najmocniej współpracowałem wtedy z Yannie i Pepe bez których przekazanie koszulki na lotnisku byłoby praktycznie niemożliwe. Ich entuzjazm przy akcji #dressupjbj był bardzo potrzebny dla nas wszystkich w tamtym momencie. Myślę, że jako redakcja stanęliśmy na wysokości zadania. Akcja z koszulką, akcja Wanted gdzie Phil X umieścił zdjęcie na swoim Instagramie a Jon je po lajkował, akcja dressupjbj, filmiki promocyjne, zlot po koncercie, ogarnięcie przyjazdu BJ na lotnisko, wywiad i autografy od Phila.. Artur, Agata, Ricky, Frankie, Pepe i Yannie. Wielkie dzięki!
Forumowicze - trzeba jasno powiedzieć, że bez forumowiczów djpj1, JonetteBJ, prezes1, EVENo, jovizna nie byłoby akcji z koszulką w takiej formie jaka była ostatecznie. To oni poddali w wątpliwość sens podawania jeszcze raz koszulki reprezentacji. Najważniejsze, że ewidentnie w wypowiedziach nie było hejtu, a szczere przemyślenie sprawy i chęć znalezienia lepszego rozwiązania. Dwie wypowiedzi ukierunkowywały mnie do objęcia pewnej drogi w jaką warto było pójść:
EVENo -> Wiem, że przez organizatorów trudno jest COKOLWIEK zrobić, ale to jest pójście na łatwiznę. Już sto razy bardziej wolałbym mu dać koszulkę z jednym z tych nadruków Adriana

Bo tam jest jakiś wkład fanowski i odrobina pomysłu. Można by stworzyć jeden, niepowtarzalny wzór specjalnie dla Jona i byłoby wiadomo, że to od nas i ktoś się do tego przyłożył i włożył w to trochę serca.
prezes1 ->Adrian ma talent, niech zrobi jakiś fajny wzór od fanów + np. na przodzie koszulki napis: 'FROM NEW JERSEY... TO WARSAW!' oraz data i miejsce koncertu a z tyłu koszulki 'THANK YOU FOR GDANSK AND WARSAW! lub 'THANK YOU FOR 35 YEARS". Czy coś takiego..
Był to miłe słowa, ale jednocześnie dające sporo do myślenia. Następnie po ogłoszeniu pomysłu ruszyła lawina wspierających akcje fanów i wysyłających swoje zdjęcia. Zaangażowanie ludzi przerosło moje oczekiwania i wam wszystkim dziękuje za to bo każdy jest duża częścią tego sukcesu. Od osoby rzucającej hasło
"This House Is Your Home", po osoby poddające w wątpliwość pomysł z koszulką piłkarską po osoby wysyłające zdjęcia całych rodzin

a komentarze o tym, że niektóre osoby płakały jak Jon wyszedł w naszej koszulce zostaną ze mną do końca życia.
Dziewczyny - Sylwia, Karolina i Edyta .. wam dziękuje, że przez tyle lat wspierałyście i zawsze mogłem liczyć od was na dobre słowo

często motywowałyście do wielu rzeczy przez te lata i pogadamy o tym mam nadzieję niebawem na jakimś piwku
Chciałbym podziękować również
wszystkim tym którzy uczestniczyli w różnych naszych/moich tegorocznych projektach oraz rożnych spotkaniach/imprezach:
- Marcie Kęsek za udostępnienie genialnego zdjęcia, które wykorzystuje pod różne projekty graficzne w tym m.in pod kubek
- Wszystkim którzy wysłali materiały na DVD i PDF z koncertu
- 86 osobom, które wysłały swoje TOP20 na największe hity Bon Jovi. Świetnie czyta się komentarze, że siedzieliście cała rodziną i emocjonowaliście się czekając który utwór będzie zaraz
- Angeli, Ekoper i całym ekipom które rozdawały karteczki na Wanted
- Fanom którzy licznie zgromadzili się na afterparty i tym z którymi miałem przyjemność rozmawiać lub poznać (m.in Bon Jovi, Miracle, Alniac, Magda itp)
- Osobom które dołożyły się finansowo w zbiórkach
- Osobom które pomagały w dotarciu do kontaktów z LN. Tutaj bardzo dziękuje za pracę jaką wykonał djpj1
- Osobom które robiły koszulki z moich wzorów. Naprawdę miło się oglądało ludzi którym podobała się moja praca.
- Osobom wspierającym akcje #dressupJBJ
- Maćkowi, Pathfinderowi i kilku innym osobom za ciągły kontakt, szukanie rozwiązań i wsparcie
- Yanniemiu i jego żonie za wspólna podróż i udokumentowanie całego wypadu
- Dla osób likujących i komentujących wstawki na FBooku i forum. Zawsze jest to dodatkowa motywacja do działania.
- Twórcom innych fanepagów o Bon Jovi i nie tylko za promowanie akcji koszulki
- Osobom z którymi bawiłem się za imprezach przy okazji koncertu
- Osobom gratulującym mi zwycięstwa
Na koniec dziękuję
Agacie za wspaniały konkurs. To jest coś na co zawsze czekam, bo zawsze interesuje mnie czyja praca zostanie najbardziej doceniona. Zapoczątkował akcje Pippo, ale Ty ją bardzo fajnie utrzymujesz przy życiu. Oby kolejne 10 lat jak nie dłużej
Ja dostałem już wiele nagród za to co w tym roku zrobiłem. Taką nagrodą są m.in osobiste gratulacje od osób których nie znam tak po prostu podchodzących do mnie na ulicy, od znanych mi fanów zespołu, od forumowiczów roku z poprzednich lat czy od znajomych. Pewnie dla mnie najcenniejszymi gratulacjami jakie mogłem sobie wymarzyć były gratulacje od samego Jona Bon Joviego i jego uściśnięcie dłoni w podziękowaniu. Marzenia się spełniają

No a dziś dołączam do cennych zdobyczy "Forumowicza roku"i jestem wam jeszcze raz za to
wdzięczny!