przyszłość Bon Jovi
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
przyszłość Bon Jovi
Może i administrator skasuje ten temat, bo pośrednio się on już przewijał na tym forum. Jednak na teraz jest to pytanie zasadne patrząc co się dzieje.
Otóż po latach osiemdziesiątych nastąpił skrót włosów Johna na styl grunge-owy i KTF (ale dalej ostro grają, inaczej, ale jest rock, bo i włosy całkiem długie no, i mamy jeszcze kolczyki). Potem jest jeszcze lepiej - włoski rosną, już na Wembley jest prawie jak w latach 80 nawet powraca makijaż na oczy. Do tego fajowy These Days. Zaczynam oglądać Hey God fantastyczny utwór, ale przecieram dwa razy oczy, bo widzę Johna - szok w skarpetkach. Wiadomo skrót włosów, kolczyki - out powstaje popowe Destination Anyway z niezłymi momentami i potem nieco śmieszne Real Life (ale fajne). No to już wtedy zastanawiałem się co się Jaśkowi stało i co ze stylem Bon Jovi.
Jednak pojawia się It's my life i frontman znowu w dłuższych włosach. Trochę rocka też jest. No i ten przepiękny Rychu w 100years dopełnia pozytywnie.
Potem już przy słuchaniu Undivided, Hook Me Up, Bounce to jest ekstaza i ta włoszka-redaktor porównująca te songi do Megadeath. Na trasie nasz śpiewak też wygląda na rockersa, włosy rosną. Era Bounce i HAND blondi hair w pewnym nawet momencie prawie długością doganiają Crossroad, a już na pewno KTF. No bo przecież momentami jest naprawdę ostro. Potem znowu następuje szok i skrót przy Lost Highway. Madison Square Garden mimo, że koncert fantastyczny to klimatem zasadniczo odbiega od Wembley czy nawet trasy HAND, no bo jak niby Jon ma zalotnie pomachać czupryną lub też nią się zakryć jak to robił na Love Song ?!
Przychodzi The Circle trochę dłuższe włosy - no i tu nieco ostrzejsze kawałki Bullet Thorn Working świadczą, że trochę Johnowi zachciało się porockować.
Teraz już wszyscy widzimy co się dzieje. WAN i włosy najkrótsze w historii do tego bez artystycznego nieładu świadczą chyba o najbardziej softowej płycie naszych chłopaków. Do tego dochodzi rozpad składu i co dalej.
Pytanie do Was - czy wierzycie, że Jasio jeszcze kiedyś zapuści włosy i uraczy nas nieco ostrzejszą muzyką. A ilu z Was sądzi, że włoży z powrotem kolczyk w ucho i nagrają drugie KTF czy NJ ? Może Jonny rzeczywiście tak łysieje, że już nie ma szans na rocka. Czy odejście Richiego jest związane z b. krótką fryzurą Johna. Może Rychu wtedy przed tym pamiętnym koncertem zobaczył go jak wygląda i uciekł?
Otóż po latach osiemdziesiątych nastąpił skrót włosów Johna na styl grunge-owy i KTF (ale dalej ostro grają, inaczej, ale jest rock, bo i włosy całkiem długie no, i mamy jeszcze kolczyki). Potem jest jeszcze lepiej - włoski rosną, już na Wembley jest prawie jak w latach 80 nawet powraca makijaż na oczy. Do tego fajowy These Days. Zaczynam oglądać Hey God fantastyczny utwór, ale przecieram dwa razy oczy, bo widzę Johna - szok w skarpetkach. Wiadomo skrót włosów, kolczyki - out powstaje popowe Destination Anyway z niezłymi momentami i potem nieco śmieszne Real Life (ale fajne). No to już wtedy zastanawiałem się co się Jaśkowi stało i co ze stylem Bon Jovi.
Jednak pojawia się It's my life i frontman znowu w dłuższych włosach. Trochę rocka też jest. No i ten przepiękny Rychu w 100years dopełnia pozytywnie.
Potem już przy słuchaniu Undivided, Hook Me Up, Bounce to jest ekstaza i ta włoszka-redaktor porównująca te songi do Megadeath. Na trasie nasz śpiewak też wygląda na rockersa, włosy rosną. Era Bounce i HAND blondi hair w pewnym nawet momencie prawie długością doganiają Crossroad, a już na pewno KTF. No bo przecież momentami jest naprawdę ostro. Potem znowu następuje szok i skrót przy Lost Highway. Madison Square Garden mimo, że koncert fantastyczny to klimatem zasadniczo odbiega od Wembley czy nawet trasy HAND, no bo jak niby Jon ma zalotnie pomachać czupryną lub też nią się zakryć jak to robił na Love Song ?!
Przychodzi The Circle trochę dłuższe włosy - no i tu nieco ostrzejsze kawałki Bullet Thorn Working świadczą, że trochę Johnowi zachciało się porockować.
Teraz już wszyscy widzimy co się dzieje. WAN i włosy najkrótsze w historii do tego bez artystycznego nieładu świadczą chyba o najbardziej softowej płycie naszych chłopaków. Do tego dochodzi rozpad składu i co dalej.
Pytanie do Was - czy wierzycie, że Jasio jeszcze kiedyś zapuści włosy i uraczy nas nieco ostrzejszą muzyką. A ilu z Was sądzi, że włoży z powrotem kolczyk w ucho i nagrają drugie KTF czy NJ ? Może Jonny rzeczywiście tak łysieje, że już nie ma szans na rocka. Czy odejście Richiego jest związane z b. krótką fryzurą Johna. Może Rychu wtedy przed tym pamiętnym koncertem zobaczył go jak wygląda i uciekł?
...and just only rock...
- madm
- Have A Nice Day
- Posty: 947
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 14:20
- Ulubiona płyta: NJ
- Lokalizacja: Rzeszów/Kraków
W mojej opini, to czy zespół będzie istnieć czy nie, zależy od tego czy trasa zostanie odwołana czy nie. Jeśli na siłe, wbrew wszystkiemu Jon postanowi ją dokończyć, to po jej zakończeniu będziemy mieli sytuacje jak po zakończeniu Jersey Sindicate.. Tylko że 23 lata temu chłopaki byli młodzi i ambitni. Teraz młodzi nie są a jedyna ambicja to taka, by kręcić rekordy w zarabianiu na trasie.
Jeśli jednak zespół przetrwa, zupełnie nie sądze, że kiedykolwiek jeszcze powrócą do brzmienia z lat 80 czy 90. Dla mnie to jest temat zamknięty. Oczywiście zawsze przed ukazaniem się nowej płyty będe liczyć na coś mocniejszego ale rozum podpowiada całkiem inaczej. Wielkość dawnych płyt zespołu oprócz dobrego brzmienia, za filar miała niesamowity głos Jona. Teraz głos Jona nawet w studio zjechał do standardów popu.
Jeśli jednak zespół przetrwa, zupełnie nie sądze, że kiedykolwiek jeszcze powrócą do brzmienia z lat 80 czy 90. Dla mnie to jest temat zamknięty. Oczywiście zawsze przed ukazaniem się nowej płyty będe liczyć na coś mocniejszego ale rozum podpowiada całkiem inaczej. Wielkość dawnych płyt zespołu oprócz dobrego brzmienia, za filar miała niesamowity głos Jona. Teraz głos Jona nawet w studio zjechał do standardów popu.
It's my life!
-
- Little Bit Of Soul
- Posty: 22
- Rejestracja: 12 listopada 2012, o 15:30
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Re: przyszłość Bon Jovi
TheRock, nie wiem co bierzesz, ale podziel się
The Rock, głupoty wypisujesz jak dla mnie. Cytując stare ludowe powiedzenie: "Co ma piernik do wiatraka?" Włosy, wł;osy, włosy...
Przezabawne...
Oczywiście noszenie długich włosów jest (ściśle) związane z rockową-m,etalowa subkultura ale... ścięcie włosów, czy noszenie krótkich w gruncie rzeczy NIE wpływa na jakość, ostrość muzyki. Weź takiego Kerry Kinga z formacji Slayer. Krasnolud Gimli - jak go nazywam - jest łysy. Kompletnie. Muzyke gra mocną.
Jeden z moich ulubionych artystów metalowych - Phil Anselmo - długie włosy miał tylko w powermetalowych czasach "Power Metal" i przez chwile w epoce "Reveinting the Steel" - chyba najgorszej/najsłabszej w karierze tego bandu. W znakomitych mocarnych czasach "Vulgar..." czy "Far Beyond..." Phil nosił się "na rekruta".
Włosy to wlosy. To kim jesteś, jaką masz osobowość, jest w środku. Nic ponadto. Sambora również ścinał włosy coraz bardziej. Nawet na poprockowe modne fryzurki. I co z tego?
Bono, Hetfield, Urlich, Frusciente, Tate, Dickinson... Mogę tak w nieskończoność...
Włosy - szok - ściął również Jerry Cantrell. Jakość muzyki pozostała. Bądźmy poważni.
Przyszlość Bon Jovi jest jasna. Z całą pewnością jaśniejsza niż po "These Days". Im juz nic nie może zaszkodzić.
Pozdrawiam
Przezabawne...
Oczywiście noszenie długich włosów jest (ściśle) związane z rockową-m,etalowa subkultura ale... ścięcie włosów, czy noszenie krótkich w gruncie rzeczy NIE wpływa na jakość, ostrość muzyki. Weź takiego Kerry Kinga z formacji Slayer. Krasnolud Gimli - jak go nazywam - jest łysy. Kompletnie. Muzyke gra mocną.
Jeden z moich ulubionych artystów metalowych - Phil Anselmo - długie włosy miał tylko w powermetalowych czasach "Power Metal" i przez chwile w epoce "Reveinting the Steel" - chyba najgorszej/najsłabszej w karierze tego bandu. W znakomitych mocarnych czasach "Vulgar..." czy "Far Beyond..." Phil nosił się "na rekruta".
Włosy to wlosy. To kim jesteś, jaką masz osobowość, jest w środku. Nic ponadto. Sambora również ścinał włosy coraz bardziej. Nawet na poprockowe modne fryzurki. I co z tego?
Bono, Hetfield, Urlich, Frusciente, Tate, Dickinson... Mogę tak w nieskończoność...
Włosy - szok - ściął również Jerry Cantrell. Jakość muzyki pozostała. Bądźmy poważni.
Przyszlość Bon Jovi jest jasna. Z całą pewnością jaśniejsza niż po "These Days". Im juz nic nie może zaszkodzić.
Pozdrawiam
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3524
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Hehe, no pewnie. Czyli płyta i trasa za rok, może nawet koncert w Polsce?Sam Bora pisze:Przyszlość Bon Jovi jest jasna. Z całą pewnością jaśniejsza niż po "These Days". Im juz nic nie może zaszkodzić.
Albo odbierając to odwrotnie: gorzej już być nie może...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
- madm
- Have A Nice Day
- Posty: 947
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 14:20
- Ulubiona płyta: NJ
- Lokalizacja: Rzeszów/Kraków
Nie zrozumieliście do końca The Rocka. Mi się zdaje, że poprostu poprzez włosy, chciał symbolicznie nawiązać do twórczości zespołu z lat 80 i 90. Wiadomo, że włosy długie u Jona kojarzą się z Slippery i New Jersey a więc z hard rockowym graniem. Również bujne fryzury z lat 90 kojarzą się z nieco delikatniejszymi Keep the Faith i These Days.
It's my life!
- Collie
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 510
- Rejestracja: 13 lutego 2013, o 12:35
- Ulubiona płyta: Keep The Faith
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: przyszłość Bon Jovi
Podoba mi się zestawienie z włosami.
Jon włosów nie zapuści, chyba, że w wirze koncertowania, pracoholizmu zapomni o fryzjerze. Nie ma co się łudzić, dla mnie swoje najlepsze lata mają już za sobą. Wygląda na to, że Jon widzi ciągłość tego zespołu w takiej formie jaką przedstawił na WAN i jest z tego zadowolony. Tylko czy wziął pod uwagę, że pozostali członkowie mogą takiej ciągłości nie widzieć...TheRock pisze:
Pytanie do Was - czy wierzycie, że Jasio jeszcze kiedyś zapuści włosy i uraczy nas nieco ostrzejszą muzyką. A ilu z Was sądzi, że włoży z powrotem kolczyk w ucho i nagrają drugie KTF czy NJ ? Może Jonny rzeczywiście tak łysieje, że już nie ma szans na rocka. Czy odejście Richiego jest związane z b. krótką fryzurą Johna. Może Rychu wtedy przed tym pamiętnym koncertem zobaczył go jak wygląda i uciekł?
In a world that gives you nothing, we need something to believe in
https://www.instagram.com/qeeriefire/
https://www.instagram.com/qeeriefire/
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
A ja powiem tak:
1). Jon - krótkie włosy, zakola i szron na skroniach, zmarszczki na twarzy, ubrany „normalnie”, grający i śpiewający super rockowo jak w latach 80/90 – opcja 1
2). Jon - długie włosy, natapirowane i wylakierowane, kolczyki w uszach, pierścienie, bransoletki, ciuchy typowo rockowe, grający i śpiewający pop lub pop/rock – opcja 2
3). Jon – długie włosy, natapirowane i wylakierowane, kolczyki w uszach, pierścienie, bransoletki, ciuchy typowo rockowe, grający muzykę super rockową i wydobywający z siebie nieziemski vocal – opcja 3
4). Jon - krótkie włosy, zakola i szron na skroniach, zmarszczki na twarzy, ubrany „normalnie”, grający i śpiewający pop i pop/rock – opcja 4
Niestety opcja 1, 2 i 3 nie wchodzi w rachubę. Czasu nie cofniemy. Rock z lat 80/90 minął, wygląd rockmana przeminął. Zdarty głos, brak rockowej weny twórczej. „Super rockman” śpiewający BWC? – śmiech na sali!
Pozostaje opcja nr 4 – ta obecna.
Tak więc przyszłość BJ wiadomo jaka będzie, oby nie była gorsza lub żadna.
Trzeba się z tym pogodzić i cieszyć się chłopakami i zespołem, pomimo tego wszystkiego czego im brakuje ogólnie rzecz biorąc. I tego się trzymam i kocham BJ!
1). Jon - krótkie włosy, zakola i szron na skroniach, zmarszczki na twarzy, ubrany „normalnie”, grający i śpiewający super rockowo jak w latach 80/90 – opcja 1
2). Jon - długie włosy, natapirowane i wylakierowane, kolczyki w uszach, pierścienie, bransoletki, ciuchy typowo rockowe, grający i śpiewający pop lub pop/rock – opcja 2
3). Jon – długie włosy, natapirowane i wylakierowane, kolczyki w uszach, pierścienie, bransoletki, ciuchy typowo rockowe, grający muzykę super rockową i wydobywający z siebie nieziemski vocal – opcja 3
4). Jon - krótkie włosy, zakola i szron na skroniach, zmarszczki na twarzy, ubrany „normalnie”, grający i śpiewający pop i pop/rock – opcja 4
Niestety opcja 1, 2 i 3 nie wchodzi w rachubę. Czasu nie cofniemy. Rock z lat 80/90 minął, wygląd rockmana przeminął. Zdarty głos, brak rockowej weny twórczej. „Super rockman” śpiewający BWC? – śmiech na sali!
Pozostaje opcja nr 4 – ta obecna.
Tak więc przyszłość BJ wiadomo jaka będzie, oby nie była gorsza lub żadna.
Trzeba się z tym pogodzić i cieszyć się chłopakami i zespołem, pomimo tego wszystkiego czego im brakuje ogólnie rzecz biorąc. I tego się trzymam i kocham BJ!
BJ - It's my life - Always !
- misstwisted
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 973
- Rejestracja: 16 marca 2011, o 18:51
- Lokalizacja: Pszczyna
Rozumiem, że jeśli Jon ogoli się na łyso, będzie koniec zespołu. Lub jeśli wyłysieje. Zatem uruchommy wspieramto na ampułki jakiegoś l'Oreala lub zastrzyki progesteronu, który wyprze ten nieszczęsny testosteron z jego organizmu, gdyż jak jedna reklama w błąd wprowadza odbiorców, to testosteron powoduje łysienie u mężczyzn! Jednak bardziej obawiałabym się o jego przedramiona. Tam już jest naprawdę słabo, a od tego już szybka droga do utraty włosów na klacie, a następnie na głowie...
By the way, co z moją nagrodą za flagę?
-
O kurdę, jest i nagroda
By the way, co z moją nagrodą za flagę?
-
O kurdę, jest i nagroda
- medicineman90
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 425
- Rejestracja: 30 kwietnia 2013, o 11:36
- Lokalizacja: Działdowo
- Kontakt:
Dla mnie cały ten wątek odnośnie włosów jest bez sensu )) Wybaczcie ))misstwisted pisze:Rozumiem, że jeśli Jon ogoli się na łyso, będzie koniec zespołu. Lub jeśli wyłysieje. Zatem uruchommy wspieramto na ampułki jakiegoś l'Oreala lub zastrzyki progesteronu, który wyprze ten nieszczęsny testosteron z jego organizmu, gdyż jak jedna reklama w błąd wprowadza odbiorców, to testosteron powoduje łysienie u mężczyzn! Jednak bardziej obawiałabym się o jego przedramiona. Tam już jest naprawdę słabo, a od tego już szybka droga do utraty włosów na klacie, a następnie na głowie...
By the way, co z moją nagrodą za flagę?
-
O kurdę, jest i nagroda
Co do przyszłości Bon Jovi to powiem tak... choćby przyszłe płyty były totalnymi gniotami - Jon i tak będzie zwycięzcą. Dotarł na muzyczny Olimp, a wbrew pozorom - nie jest łatwo z niego spaść! A, że Jon ma łeb na karku... to zespół będzie istnieć
Harlem rain coming down,
Another shattered soul, in the lost and found.
One more night, on the street of pain,
Getting washed away by the Harlem rain.
Another shattered soul, in the lost and found.
One more night, on the street of pain,
Getting washed away by the Harlem rain.
- monjovi
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2553
- Rejestracja: 4 lutego 2006, o 11:48
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Turek/Poznań
- Kontakt:
Hehe Jon łysieje a wraz z nimi łysieje muzyka zespołu Rysiu też sobie nie żałuje i coraz bardziej stylizuje swoje włoski
a tak serio, chłopcy co mieli nagrac to już nagrali, ja w cuda nie wierze! Po HAND - tendencja spadkowa, gorzej i gorzej i tak już będzie. Pogodziłam się z tym w 100%. Jak dla mnie mogą nagrywac kolejne WANy, byleby dalej koncertowali (w pełnym składzie) bo przecież oczywiste jest to, ze taki WAN to tylko pretekst aby wyjechać w trase.
a tak à propos WAN, to szkoda, ze zamiast tego stworka Jon nie nagrał po prostu solowego albumu, wydaje mi się, ze byłby o wiele lepszy...
a tak serio, chłopcy co mieli nagrac to już nagrali, ja w cuda nie wierze! Po HAND - tendencja spadkowa, gorzej i gorzej i tak już będzie. Pogodziłam się z tym w 100%. Jak dla mnie mogą nagrywac kolejne WANy, byleby dalej koncertowali (w pełnym składzie) bo przecież oczywiste jest to, ze taki WAN to tylko pretekst aby wyjechać w trase.
a tak à propos WAN, to szkoda, ze zamiast tego stworka Jon nie nagrał po prostu solowego albumu, wydaje mi się, ze byłby o wiele lepszy...
[align=center]http://www.lastfm.pl/user/monjovi[/align]
- imp
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1900
- Rejestracja: 7 stycznia 2011, o 13:50
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
...stety i niestety...Co do przyszłości Bon Jovi to powiem tak... choćby przyszłe płyty były totalnymi gniotami - Jon i tak będzie zwycięzcą.
kapitalnie, że 'marka' zespołu jest już (niemal) nie do zepsucia; a z drugiej strony niezmiennie mam odrobinkę nadziei że Jon jednak coś BARDZIEJ jeszcze wykrzesze z siebie i z zespołu
:)
Sam Bora i medicineman90
Macie racje to zestawienie włosy-muzyka może i jest bez sensu i głupkowate, ale w mojej opinii w przypadku Jona niestety jak najbardziej trafne. Dla tych co Sam Bora
wymieniłeś pewnie długość włosów nie ma kompletnie znaczenia. Jednak na taką zależność odnośnie naszego Jona nie wpadłem dzisiaj. To się przecież ciągnie już od lat. Ten związek jest aż nadto widoczny, a sławne "wraz z obcięciem włosów Johnowi obcięto jaja" już jest chyba tak samo legendarne jak sam zespół. Może to przypadek, a może następstwo - po prostu styliści dopasowują wygląd i fryzurę Jaśka do rodzaju ich muzyki. Dlatego wyszła z tego trochę dziecinada, ale czy w tym przypadku ma ona coś wspólnego z rzeczywistością? Chyba tak...
Zeo - tak, pisałem to pod wpływem zioła. Piłem zieloną herbatę na żołądek. Widocznie ma ona skutki uboczne. Może zrób sobie skręta z zielonej herbatki... bedzie kop !
Collie madm - dzięki za poparcie :) hehe
dziewczyny też fajnie kombinują
Macie racje to zestawienie włosy-muzyka może i jest bez sensu i głupkowate, ale w mojej opinii w przypadku Jona niestety jak najbardziej trafne. Dla tych co Sam Bora
wymieniłeś pewnie długość włosów nie ma kompletnie znaczenia. Jednak na taką zależność odnośnie naszego Jona nie wpadłem dzisiaj. To się przecież ciągnie już od lat. Ten związek jest aż nadto widoczny, a sławne "wraz z obcięciem włosów Johnowi obcięto jaja" już jest chyba tak samo legendarne jak sam zespół. Może to przypadek, a może następstwo - po prostu styliści dopasowują wygląd i fryzurę Jaśka do rodzaju ich muzyki. Dlatego wyszła z tego trochę dziecinada, ale czy w tym przypadku ma ona coś wspólnego z rzeczywistością? Chyba tak...
Zeo - tak, pisałem to pod wpływem zioła. Piłem zieloną herbatę na żołądek. Widocznie ma ona skutki uboczne. Może zrób sobie skręta z zielonej herbatki... bedzie kop !
Collie madm - dzięki za poparcie :) hehe
dziewczyny też fajnie kombinują
...and just only rock...