Nie trzeba być gitarowym wirtuozem, żeby dostrzec, że 80% utworów jest grane przez Samborę w "uproszczonych" wersjach w porównaniu do tego jak grał kiedyś. Puść sobie np. wstęp i solo do Let It Rock z 80/90, a potem wersję z obecnej trasy... mam wrażenie, że to raczej Ty nie wiesz o czym mówisz.
Kolego strasznie niemiło się czyta Twoje posty. Jona wywalić, Richie jest do bani, zespół przynosi obecnie wstyd itd...
Postaram Ci się wyjaśnić 1 rzecz o której zapewne dobrze wiesz, ale wolisz przymknąć oko na ten fakt i dalej wyzywać Sambore.
Setlista:
Paryż 86 - 13 piosenek
PAryż 2010 - 24 + PWoman
Rożnicę widać gołym okiem. Ile oni mają siedzieć na scenie? 4 godziny? A za 2-3 dni nie zagraj koncertu, bo będą padnięci? Więcej piosenek = mniej udziwniania.
Chociaż nie zgodzę się, że Richie nie gra swoich jakiś dodatków, bo jakbyś oglądał uważnie trasę to grał np Solo do DCounty czy Always inaczej niż normalnie. To tylko przykłady.
Owszem możesz narzekać, że nie graja dzisiaj 13 piosenek (za to dłuższych), ale nic to nie zmieni. Albo to akceptujesz, albo zatruwasz siebie ciągłym narzekaniem i narażasz nas na palpitacje serca po przeczytaniu takich "oczywistych racji".
P.S. 2. Ja również chwaliłem Samborę oraz zespół po pierwszych koncertach trasy, szkoda, że tege zapału starczyło im tylko na 3-4 pierwsze koncerty.
Nie sadzę żebym tylko ja miał wrażenie, ze zespół im dalej w trasę to się rozkręcał, a pierwsze koncerty tej trasy były raczej były średnie.
A myślę, że każdy kto miał chociaż troszkę do czynienia z gitarą przyzna, że "koncertowy" Sambora obecnie, a ten sprzed jeszcze 5 lat, już o latach 90 nie wspominając to ziemia a niebo

.
Oj zupełnie się nie zgodzę. Byłeś na ich koncertach w latach 90tych? Ja byłem i byłem też ostatnio na O2. Przy HTrain to on mnie zmiótł z powierzchni ziemi. Do tego LYHOM, DCounty czy Always. Jak dla mnie ostatnie koncerty w O2 były w jego wykonaniu lepsze niż to co miałem przyjemność widzieć w NIemczech w latach 90tych.
A co do gitary, to gram od dawna. Teraz już tylko dla przyjemności.
Nie wiem na jakie Ty koncerty chadzasz, ale na pewno nie na rockowe skoro masz takie spostrzeżenia.
Właśnie wyznaczyłeś mi nowe wytyczne zespołów rockowych

Czyli to na co chodziłem przez tyle lat to popowe gwiazdki a nie legendy rocka, bo... nie graja 15 min solówek
