Strona 1 z 5

Setka "najlepszych"

: czw maja 19, 2005 6:21 pm
autor: Mateusz Staniszewski
Kolejność rankingu ustalana była na podstawie liczby tygodni spędzonych przez poszczególnych wykonawców na brytyjskich listach przebojów. Wygrał oczywiście Elvis, a któżby inny, z wynikiem niemalże 2,5 tys. tygodni. Ja to wszystko traktuje z wielkim przymrużeniem oka ;]

Link, of course: http://muzyka.onet.pl/mr,1099546,wiadomosci.html

: czw maja 19, 2005 7:27 pm
autor: Olcat
No, że Aerosmith nie ma, to ja jestem mocno zdziwiona... Chociaż nie bardziej niż widząc tak zdecydowaną wyższość Madonny nad Gunsami... To jest właśnie powód, dla którego nie oglądam list przebojów.

: czw maja 19, 2005 8:22 pm
autor: Stonka
Mariah Carey przed Guns N' Roses 0_0?Nie byłabym mniej zdziwiona,widząc tam Michała Bajora...
Ale patrzcie,jaki ten przemysł muzyczny rodzinny jest:w tym samym zestawieniu mamy Axla i jego teścia z rodzinnym Everly Brothers :D .

: pt maja 20, 2005 7:56 pm
autor: Gośka
HEH....BJ przed Gunsami !!

: pt maja 20, 2005 10:08 pm
autor: Mateusz Staniszewski
HEH... Celine Dion przed BJ :D :hahaha: i nie tylko :lol:

: pn maja 23, 2005 8:23 pm
autor: iza
No właśnie, na BRYTYJSKICH listach przebojów. To mimo wszystko troszku wyjaśnia. A na cały ten ranking zareagowałam śmiechem i nieskoordynowanymi ruchami - ja bym go na poważnie nie brała. Od razu przypomniało mi się zestawienie najlepszych wokalistek rockowych z dumnie zajmującą pierwsze miejce Celine Dion... Tak czy siak, ciesze się z 50-tego miejsca BJ - w końcu to wysoko :D

: wt maja 24, 2005 2:15 pm
autor: Adrian1
HEH....BJ przed Gunsami
No to chyba normalne. W końcu dorobek Gunsów jest nieporównywalnie mniejszy z BJ. I popularnosciowy i osiągnięciowy. Tylko dziwie się, że BJ dopiero na 50 miejscu.

: wt maja 24, 2005 4:14 pm
autor: iza
Pod względem osiągnięć może i tak, ale drugim stwierdzeniem mnie ubawiłeś - o ile BJ niezupełnie każdemu się kojarzy, a jeżeli już, to najczęściej z IML, to Gn'R niemalże każdemu będą coś na myśl przywodzili. Niestety :?

Powtórzę znowu to samo - ciesze się i to bardzo z 50. miejsca Bon Jovi. To naprawdę jest wysoko - w końcu ile zepołów wogóle tam nie widnieje? To JEST sukces.

: wt maja 24, 2005 5:08 pm
autor: Mateusz Staniszewski
Właśnie odwrotnie Izo :lol: Np. w mym wielce zaciemniałym muzycznie otoczeniu :roll: ludzie wiedzą kim są "ci kolesie od it's my life". I znają nietylko właśnie tą piosenkę, ale kilka innych, choćby LOAP, Always. A wspominając o Gunsach, nawet nie wiedzą kto to, nie kojarzą melodii piosenek, a o tekstach nie wspominając... Wszystko zależy od otoczenia, od tego gdzie i jakiego typu sondaże są przeprowadzane... A nawet ogólnie rzecz biorąc, to BJ skojarzą wszyscy - z Gunsami byłby problem.

: wt maja 24, 2005 5:48 pm
autor: Dandi
Zgadzam sie z Mateuszem.W moim otoczeniu malo osob kojarzy Gunsow.Kojarza bardzo dobrze BJ, oczywiscie za sprawa IML.NIestety kojarza ich jako -jak to nazywaja- zespol obciachowy wiec chyba wolalbym zeby byli tak anonimowi jak gunsi.

: wt maja 24, 2005 7:28 pm
autor: Stonka
To zależy też od środowiska.Jeśli lud chociaż trochę orientuje się w muzyce i wie,że Pearl Jam to ci od "Alive",a nie szwedzka potrawa,to i Gunsów bankowo skojarzy.Może nawet nie z nazwy,ale zapewne po puszczeniu im wstępu do Sweet Child O'Mine rozległoby się zadowolone:"Oo,znam to".Ale jeśli dane otoczenie Green Day uważa za heavy metal,to nawet nie ma co próbować ich odpowiednio uświadamiać.
Izo,a dlaczego "niestety" 0_0?

: śr maja 25, 2005 1:25 pm
autor: Adrian1
o ile BJ niezupełnie każdemu się kojarzy, a jeżeli już, to najczęściej z IML, to Gn'R niemalże każdemu będą coś na myśl przywodzili.
Dobre

Izo. Spytaj się byle kogo kim są Guns N Roses. Myśle, że Co 10-ta osoba odpowiedziałaby Ci dobrze. W mojej (byłej) klasie podejrzewam że na 34 osoby góra 5 by wiedziało, że taki zespół wogóle istniał. Gorzej by było ze skojarzeniem piosenki. Myśle że to samo by było w moim bloku z rozpoznawalnością tego zespołu. Gunsi nie są popularni. No chyba że na forumach BJ czy innych rockowych. Ludzie przeważnie nie wiedzą że taki zespół istniał.

Ja sam o Gunsach dowiedziałem się w (żeby nie skłamać) w 2002 roku.

Co do Bon Jovi. To jest inna sprawa. BJ byli przez tą 5-letnią przerwe troche zapomnieni. Pamięć im odświeżyło dopiero It's My Life. W tym przypadku myśle, że co 10-ta osoba nie wiedziałaby kim są BJ.
Bj nie są kojarzeni tylko z It's My Life. W kręgu żeńskim przeważnie znane jest Always. Starsze pokolenie przeważnie kojarzy Livin i Wanted. A obecna młodzież zna na bank It's My Life.
Podam Ci przykład. Pierwszy dzień szkoły. Podchodze do kolegów - Hip-Hopowców. I rozmawiamy. Zeszliśmy na temat muzyki. Pytają się czego słuchasz - ja mówie najczęściej Bon Jovi - oni hmmm... zaraz zaraz co oni tam mieli a Its My Life

Czyli wiadomo jak jest

: śr maja 25, 2005 2:29 pm
autor: Stonka
Osz kurde,już któryś raz z rzędu czytam czyjąś wypowiedź,która traktuje o preferencjach muzycznych swojego otoczenia.Zapewniam Cię,Adrianie,że są jeszcze miejsca w tym kraju,że nie co dziesiąta,ale przynajmniej co druga osoba wie,kim są Guns N'Roses i co takiego zrobili.Chociażby szkoła,do której się wybieram-tam indywiduów jest od groma i trochę,i nawet kiedy ktoś ich cokolwiek nie trawi,orientuje się w dokonaniach.

: śr maja 25, 2005 6:58 pm
autor: Alexandra
szczerze mówiąc, to moje otoczenie nie odbiega zbytnio od otoczenia większości z nas. i co tu dużo powtarzać, większa część ludzi kojarzy BJ właśnie z IML, choc sama zaczynałam od LOAP (i tylko LOAP) jeszcze przed wydaniem Crush. Co do GNR to osobiście ich nie słucham i wiem o nich tyle że istnieli i cholernie się nie lubili. to wszystko. ale przestałam już zwracać uwagę na nieznajomość ludzką w sprawach muzyki, bo granice zostały dawno przekroczone...
Stonko, mam nadzieję, że gdy wkrótce zmienię szkołę, także znajdę się wśród ludzi którzy będą wiedzieli choćby kim są BJ, nie mówiąc juz o AC/DC czy Led Zeppelin...
to tyle...

: śr maja 25, 2005 8:52 pm
autor: Stonka
Życzę Ci tego szczerze :) .
Natomiast: może nie nie lubili,tylko nie lubią.Obecnie.I to nawet bardzo mocno.