Jesteś na forum archiwalnym. Jeżeli szukasz aktualnego forum wejdź tutaj.
VR odwołali występ w Polsce
Moderator:BJbart
tematy to do siebie mają ze często schodza na offtopy
a co do tematu to dziś byłam oddac bilety a wstrętna baba z odyseja nie chciała mi dac plakatu wrrr
a poza tym nie będę komentowac Waszych komentarzy na temat odwołania koncertu VR w polsce eh..
co do tego powyzej^^ to stanowimy włąsnie dosoknały przykładStonka pisze:Każda forumowa dyskusja ma to so siebie,że prędzej czy później staje się utarczką,która jednak tak czy siak zostaje natychmiast przez obie strony zapomniana.Zresztą-różnica poglądów nie oznacza wcale natychmiastowej jatki (patrz:Ja i Crushynka vs Kaasica ),więc nie rozumiem Twych obaw.
Nie musisz wykładac,że nie każdy słucha tylko jednego gatunku,bo to akurat wiem z autopsji .Co nie znaczy,że zmienię moje podejście do hip-hopu...
a co do tematu to dziś byłam oddac bilety a wstrętna baba z odyseja nie chciała mi dac plakatu wrrr
a poza tym nie będę komentowac Waszych komentarzy na temat odwołania koncertu VR w polsce eh..
Dokładnie. Myślę też, że warto wspomnieć o tak drobnym fakcie jak nieporównywalnie wyższe koszty przejazdu. Byłam niedawno w Pradze i bilet w obie strony kosztuje 270 zł Naprawdę nie wiem, co to musiałby być za zespół, żebym była w stanie zapłacić za jego koncert 400 zł, ale na pewno nie mniej niż Bon Jovi.
-
- Wild In The Streets
- Posty:601
- Rejestracja:sob maja 22, 2004 9:31 pm
Oj zgadzam sie z Lordim... Mimo jego wieku i stanu zarowno coraz gorszego fizycznego jak i psychicznego daje z siebie tyle ile potrafi a czasami nawet wiecej. Wolalbym zobaczyc Ozziego niz jechac na konceret VR aby tylko i wylacznie posluchac i popatrzec na gre Slasha. Co innego gdyby Velveci grali piopsenki GNR, bo te ich autorstwa jakoś mi nie przypadly do gustu...
-
- Wild In The Streets
- Posty:734
- Rejestracja:wt mar 02, 2004 3:22 pm
- Lokalizacja:Z dalekiej wsi zapadłej Zieloną Górą zwanej.
Velveci ZAWSZE grają na koncertach piosenki Gunsów,i to całkiem w sporych ilościach.Natomiast zdecydowanie nie zgadzam się ze stwierdzeniem o jurności Ozzy'ego,ponieważ dla mnie zaczyna już był troszkę politowania godzien.Czarny eyeliner,skórzane spodenki i oblewanie widowni wodą z wiadra mogło robić wrażenie jakiś czas temu,ale nie teraz,kiedy autor tych pomysłów wygląda,jakby nie był pewien,czy zdoła ustać na nogach.
Mateuszu,jeśli uważasz,że wybierałam się na koncert tylko po to,aby zobaczyć Slasha,to gratuluję ciekawego punktu widzenia .
Mateuszu,jeśli uważasz,że wybierałam się na koncert tylko po to,aby zobaczyć Slasha,to gratuluję ciekawego punktu widzenia .
-
- Wild In The Streets
- Posty:601
- Rejestracja:sob maja 22, 2004 9:31 pm