Jesteś na forum archiwalnym. Jeżeli szukasz aktualnego forum wejdź tutaj.

Nie patrz wstecz

Frontman zespołu...

Moderator:daroo

jovizna
Save A Prayer
Posty:45
Rejestracja:wt sie 17, 2004 3:59 pm

Post autor: jovizna » czw sie 11, 2005 12:48 pm

Dandi pisze:Z tym ,ze nie mozna tak robic filmow,tak dokladnie tego odzwierciadlac ,bo film powinien przede wszystkim zainteresowac, pobudzic a tu ani razu sie nie pobudzilem no chyba ,ze jak widzialem Jona :P
Pobudzasz sie na widok jona? :D
Nie zgadzam sie,fakt ze film byl czy jest prosty ale to mu jakos nie ujmuje.
Odzwierciedla wlasnie tak jak jest w zyciu i dobrze!
Jak to juz ktos powiedzial :P ona wypelnniala sobie majkelem pustke po tamtym... i bląd :]
wiec i pokazuje to co jest problemem wieeeelu zwiazkow
moze ktos sie zastanowi po tym filmie,popadnie w refleksje :p pomysli o sobie...o swoim zwiazku i cos mu to da!

a co do zakonczenia otwartego.. no powiedzmy pół otwartego,to nikt z nas nie wie jak naprawde to wszystko by sie skonczylo!
Moze pojezdzila dziewczyna po miescie godzine i wrócila? ;) do majka ?
nobody knows that :)

a jesli chodzi o music to byla dobrana jak dla mnei idealnie

Lin...
I Believe
Posty:60
Rejestracja:pn sie 08, 2005 7:21 pm
Lokalizacja:New Zeland

...

Post autor: Lin... » czw sie 11, 2005 1:10 pm

W tym filmie maxymalnie dzialal mi na nerwy ten jej byly... naprawde jego rola sprawiala ze czasami gdybym mogla to chcialabym przewinac zeby na niego nie patrzeac i ta panna tez nie byla lepsza...sama nie wiedziala czego chce film by byl lepsze gdyby zmienic zakonczenie...hmm np....gdyby ona do Mika wrocila on jej wybaczyl a tamten palant by sie zmyl...cos konkretnego..a nie jedzie sobie i nawet nie wiadomo gdzie..... !! :?

jovi
Save A Prayer
Posty:28
Rejestracja:czw paź 14, 2004 5:32 pm

Post autor: jovi » czw sie 11, 2005 1:15 pm

jak juz ktos to powiedział :P czyli ja :D Zapełniła sobie pustke po tym jak ją zostawił a Jon naiwniak :P myslał że jego zwiazek bedzie taki jak chciał - siedzenie w tym malym miastku i prowadzenie prostego zycia takie które dla niego bylo wszystkim :P i nie wychodzic poza obszar tego zycia :P i nie wydaje sie ze ktos taki jak majkel czekalby na nią po tym jak ją wyrzucil z domu... to juz byla glupota albo naiwnosc. (w koncu kropka:D)
muzyka pasujaca do filmu ale zbyt wiele jej bylo :P prawie jak w musicalu, Jona aktorstwo bylo dobre :P bo pewnie mial wiecej minut w filmie ale powycinano niektore - zostawili te najlepsze;] a w scenie kuchennej nawet chyba tam łza byla u Jona.
i jesli to pokazuje problem wielu zwiazkow :P to znaczy ze baby oszukuja facetow i leca tylko na to co jest dostepne:P bo to co chcialyby jest nieosiagalne:P no a chyba tak nie jest :>?
gasz - nadluzszy post od czasow 2002 roku :D

Lin...
I Believe
Posty:60
Rejestracja:pn sie 08, 2005 7:21 pm
Lokalizacja:New Zeland

Post autor: Lin... » czw sie 11, 2005 3:59 pm

Masz racje...Ale ta panna i tak mi dzialala na nerwy...calkowicie niezdecydowana....jakby sie nacpala czy co :D

jovizna
Save A Prayer
Posty:45
Rejestracja:wt sie 17, 2004 3:59 pm

Post autor: jovizna » czw sie 11, 2005 7:34 pm

Oglądając film dwukrotnie stwierdzam :p ze zakonczenie w sumie jest dobre,bo gdyby bylo "zamkniete" to nie byloby to,moze byłoby to bardziej banalne
a tak daje nam troche do myslenia..co mogloby byc dalej :)
I cala rzecz w tym zeby sie zastanowic wlasnie nad soba,czego naprawde ise chce,tak jak claudia(btw nie wiem czego od niej chcecie,jak dla mnie byla nawet ładna:) )

Jovi: to ze on chcial zyc w tym beznadziejnym miejscu nie znaczy ze ona tez tak musiala,ale na tym polega zwiazek bejbe :P zeby dojsc do jakiegos kompromisu albo hasta la vista :)
I gdyby ona chciala wrocic a on jej wybaczyl to pewnie by ja kochal co? nie wiem czemu nazywasz to glupota lub naiwnoscia

Muzyki bylo w sam raz!! mniem siem podobalo :) i ten boski głos bruce'a :D ahh.....
jedyne czego bylo za duzo to chyba pochmurnych dni :D

Pokazuje problem zwiazkow tak! ale nie tylko ze strony kobiet tylko z obu!!
Tak samo jak mezczyzna wypelnia sobie czasem kims pustke po kims tak samo i kobieta!! wiec jovi nie czepiaj sie :wink:
problem taki ze ludzie oszukuja sami siebie i mysla ze jest ok!! a nie jest!!
dlatego tez takie zakonczenie filmu,zeby sklonic kogos,kto moze przezywa cos podobnego do jakiegos glebszego myslenia!!

jovi
Save A Prayer
Posty:28
Rejestracja:czw paź 14, 2004 5:32 pm

Post autor: jovi » czw sie 11, 2005 8:58 pm

wg Ciebie to byl kompromis : on szukał ją po całym miescie a ona pojechała do motelu. Glupota albo naiwnosc ze oni sie nie rozstali nie zakonczyli czegos a ona juz gdzies w myslach ukladala sobie zycie a jemu zostawiała "ochłapy". On dawał z siebie wszystko po to żeby dowiedzieć się że ona do 5 nad ranem balowała z innym - przetłumacze to na polski :on sobie wyrwał serce i zostawił na tym stole kuchennym - naiwność nie zna granic :P i jeśli pozwoliłby jej wrócić to byłby głupcem - bejbe nie sądzisz? czy solidarność jajników nadal góruje nad prawdą? :wink:

W filmie były 2 kobiety : matka - która czekała na męża, który rzucił wszystko i wyjechał i córki (no 2 córki były ale 1 ważniejsza), która miała to czego chciała ale ciągle chce się wiecej i wiecej i wiecej od życia :P. Zapewne gdyby matka miala takiego Majkela to by jej pasowalo. Kobiety to nigdy nie powiedza sobie "dosyc" :wink: jak myślisz bejbe :P

Lin...
I Believe
Posty:60
Rejestracja:pn sie 08, 2005 7:21 pm
Lokalizacja:New Zeland

...

Post autor: Lin... » czw sie 11, 2005 9:44 pm

To nie jest naiwnosc...to poprostu milosc...on ja bardzo kochal...i nie sadzil ze po trzech latach ona moze zrobic mu cos takiego... :( A to ze jej szukal to tylko dowod na to jak bardzo mu na niej zalezalo... a ze ta glupia(!$#@#$$%%^%^) sama nie wiedziala czego chce i wolala sie przespac z jakims(#@$@#%$@%)( :D ) niż miec przy sobie kogos kto ja kocha,szanuje i poswiecil by dla niej wszystko to juz inna kwestja....Michel po tym jak ona zostala z niczym dal jej poczucie bezpieczenstwa a ona na to ze nie chce zostac kura domowa...ale prawda jest taka ze i tak nia zaostanie z kim kolwiek nie bedzie... bo nie majac kasy ani wyksztalcenia jest skazana na malomiasteczkowe live... a nie jest na tyle orginalana i wspaniala aby wyrwal ja z tamtad jakis milioneer pozatym taki nie bedzie szukal w takich miejscach....

Bon Joviątko
It's My Life
Posty:214
Rejestracja:wt gru 23, 2003 5:59 pm
Lokalizacja:Tychy

Post autor: Bon Joviątko » czw sie 11, 2005 10:16 pm

Film był świetny, bardzo mi sie podobał :D A Jon zagrał rewelacyjnie :D Dobrze, że sobie to nagrałam :D :D :D

klaudi
I Believe
Posty:84
Rejestracja:śr cze 15, 2005 7:35 pm
Lokalizacja:Brzozów

Post autor: klaudi » czw sie 11, 2005 10:48 pm

mnie się ten film akurat nie spodobał nic ciekawego się nie działo ale gra Jona była bardzo fajna

jovizna
Save A Prayer
Posty:45
Rejestracja:wt sie 17, 2004 3:59 pm

Post autor: jovizna » pt sie 12, 2005 2:01 pm

Siala lala la :D powtorze to jeszcze raz :P
chodzilo mi o to ze jesli mieli szukac kompromisu to wczesniej! zanim pojawil sie ten nijaki charlie! a to ze ona sobie smignela z nim do lozka to juz bylo za pozno!
mieli na to 3 lata! i gdzie szukali kompromisu? ona chciala innego zycia i jakos nie mogla do konca sie pogodzic z tym co ma!! a michael tego chyba nie widzial!! bo on byl szczesliwy,kobieta w domu,
obiad na stole,tyrał caly dzien ale mu to wystarczalo a jej nie!!
Wiec jesli ona potrafila sie poswiecic dla niego i zrezygnowac w jakims stopniu ze swoich marzen,
bo przeciez ona chciala swiat zobaczyc i podrozowac hehe
<btw. jovi czy kogos Ci to przypomina? :D >
to on tez powinien cos zrobic! a pewnie nawet nie wiedzial o jej marzeniach!! jeszcze mial do niej pretensje ze chce gdzies wyjsc do restauracji :]
Wiec gdy charlie zrobil come back to juz bylo troszke za pozno na szukanie kompromisu!
Jesli facet nie daje kobiecie tego czego ona naprawde chce lub potrzebuje to kazda w myslach zacznie sobie ukladac jakby to bylo z innym :]
I nie mow ze on po prostu dla niej sobie serce wyrywal!! Sam powiedzial ze jest 1000 innych kobiet ktore beda go szanowac i moze byc z nimi;] wiec no nie wiem,on potrzebowal tylko kobiety... zeby nie byc samemu :p
a uczucia...moze przy okazji..
I nie ma zadnej solidarnosci jajnikow,przeciez nie mowie ze ona dobrze zrobila idąc miziać sie z tamtym do motelu :D
no i nie z byle kim bo z facetem ktorego kiedys kochala i byla z nim w ciazy!!!
Wiec oboje zawinili,on jakos nie potrafil wyczuc czego ona naprawde chce a ona...hmm weszla z nim w zwiazek a nie wyleczyla sie jeszcze z poprzedniego no i zonk :]

Poczucie bezpieczenstwa? hmmm no nie wiem..
oboje pracowali i lekko nie bylo ale widac ona miala tego dosyc,tej rutyny!! ciaglego sprzatania kublów na smieci ;]
ona wiedziala chyba czego chce ale nie umiala tego zrealizowac i tymbardziej nie umial jej w tym pomoc jon!!
To ze on ja kochal i niby wedlug was dawal jej poczucie bezpieczenstwa i pracowal by ich utrzymac(zreszta oboje pracowali) to wcale nie znaczy ze ona miala mu byc dozgonnie wdzieczna za to!!! i zostac z nim bo on ja kocha!!!
Ale siem napisalam :P

jovi
Save A Prayer
Posty:28
Rejestracja:czw paź 14, 2004 5:32 pm

Post autor: jovi » pt sie 12, 2005 2:08 pm

i na tym konczymy tą sage :P widze że jak grochem o mur ;) a dziewczyne mi przypomina :P 1000 ich znam :P i połowa miała ochote jechac gdzies :P

jovizna
Save A Prayer
Posty:45
Rejestracja:wt sie 17, 2004 3:59 pm

Post autor: jovizna » pt sie 12, 2005 2:16 pm

Ty sobie nie dasz powiedziec i ja sobie nie dam powiedziec :) takze chyba naprawde skonczmy ten temat!!

btw.ciekawe skad sie tysiaca naliczyles :hmmm: heheheh

jovi
Save A Prayer
Posty:28
Rejestracja:czw paź 14, 2004 5:32 pm

Post autor: jovi » pt sie 12, 2005 2:25 pm

miasteczko studenckie :D ma swoje walory :P ale jesli chesz pogadac o tym to na pw:P

jovizna
Save A Prayer
Posty:45
Rejestracja:wt sie 17, 2004 3:59 pm

Post autor: jovizna » pt sie 12, 2005 6:46 pm

pffffff miasteczko studenckie :D
nie chce o niczym gadać :P

Ankag
Save A Prayer
Posty:38
Rejestracja:śr cze 15, 2005 3:54 pm
Lokalizacja:Sosnowiec

Post autor: Ankag » pn sie 15, 2005 12:46 am

fakt, film fajny, życiowy...ale ja chyba jestem za płytka,zeby go do końca zrozumieć...Claudia denerwowała mnie na całego, a w scenie gdzie Michel rozmawia z nią w kuchni o mało,że z nim nie płakałam nad jej bezdusznością i głupotą :x

Zablokowany