Jesteś na forum archiwalnym. Jeżeli szukasz aktualnego forum wejdź tutaj.
Co by Jon zrobił bez Richiego?
Moderator:daroo
Heh, ten pomysł podsuneła mi nisia, bardzo mnie to zaintrygowało, właśnie, co by było gdyby nie Rich, co by wtedy Jon zrobił bez niego?
Interes to interes. Sądzę, że bardzo by przeżył rozstanie, ale dalej robiłby swoje> W końcu mieliśmy już taka sytuację i jakoś nikt nie popełnił samobójstwa. Nagrali albumy solowe, powkurzali się i im przeszło.
Ale gdyby np. Richiemu coś strzeliło do głowy i odszedłby z zespołu, to to już by nie była ta sama kapela. Jeżeli miałabym wybierać w którą stronę podąrzyć: czy za BJ z nowym gitarzystą, czy za Richiem, to podążyłabym za królem Swingu.
Mam jednak nadzieję, że chlopcy nie szykują nam takiej niespodzianki.
Ale gdyby np. Richiemu coś strzeliło do głowy i odszedłby z zespołu, to to już by nie była ta sama kapela. Jeżeli miałabym wybierać w którą stronę podąrzyć: czy za BJ z nowym gitarzystą, czy za Richiem, to podążyłabym za królem Swingu.
Mam jednak nadzieję, że chlopcy nie szykują nam takiej niespodzianki.
-
- Save A Prayer
- Posty:48
- Rejestracja:pn paź 20, 2003 5:15 pm
- Lokalizacja:Niemcy
To dla mnie odpowiedni statement!CRUSHynka pisze:A gdzie odpowiedź: Popełniłby harakiri??
Sa to w koncu przyjaciele i Jon nigdy nie zatrudnilby innego gitarzyste, bo jest on nieodlaczalna czescia zespolu!
A co do kariery solowej, to wystarczy posluchac Jona plyty i juz wiadomo co by zrobil bez Richa: NIC
Boże, nie wiem co zrobiłby Jon . Napewno samobójstwo nie wchodzi w grę (przecież ma żonę i dzieci) . Ale nic szczególnego by nie stworzył.
Natomiast wiem co ja bym zrobiła : CZEKAŁA NA KOLEJNY ALBUM BOSKIEGO RYCHA Coprawda teraz też czekam.... ale w tedy byłoby bardziej prawdopodobne ,że się doczekam.
Natomiast wiem co ja bym zrobiła : CZEKAŁA NA KOLEJNY ALBUM BOSKIEGO RYCHA Coprawda teraz też czekam.... ale w tedy byłoby bardziej prawdopodobne ,że się doczekam.
Richie górą!!!
Zgadzam się z tobą Erfea, ja też bym wolała słuchać Richiego. Ale myślę, że nic nie zapowiada tak krytycznych zmian.
Re: Richie górą!!!
Merhaba!!!!
HMM... CO BY JON BEZ RYCHA ZROBIŁ??? PODOJRZEWAM, ŻE NIC... A JAKBY COŚ MU SIE UDAŁO, TO BY TO NIE TRWAŁO TYLE, ILE TRWA BON JOVI... RICHIE JEST THE BEST I NIC GO NIE ZASTĄPI!!! NAWET TE ALBUMY SOLOWE JONA JAKOŚ TAK MNIE NIE CHWYCIŁY... BRAKOWAŁO MI "TEGO CZEGOŚ", CZEGO NIGDY MI NIE BRAKUJE W BON JOVI I NA ALBUMACH RYŚKA... A MIANOWICIE: BOSKICH I NIEZIEMSKICH SOLÓWEK RICHIEGO!!!! A NA ZAKOŃCZENIE CYTACIK KROPKI, Z KTÓRYM SIE ZGADZAM W STU PROCENTACH:
POZDRAWIAM GORĄCO!!!!!!!
HMM... CO BY JON BEZ RYCHA ZROBIŁ??? PODOJRZEWAM, ŻE NIC... A JAKBY COŚ MU SIE UDAŁO, TO BY TO NIE TRWAŁO TYLE, ILE TRWA BON JOVI... RICHIE JEST THE BEST I NIC GO NIE ZASTĄPI!!! NAWET TE ALBUMY SOLOWE JONA JAKOŚ TAK MNIE NIE CHWYCIŁY... BRAKOWAŁO MI "TEGO CZEGOŚ", CZEGO NIGDY MI NIE BRAKUJE W BON JOVI I NA ALBUMACH RYŚKA... A MIANOWICIE: BOSKICH I NIEZIEMSKICH SOLÓWEK RICHIEGO!!!! A NA ZAKOŃCZENIE CYTACIK KROPKI, Z KTÓRYM SIE ZGADZAM W STU PROCENTACH:
RICHIE KRÓLEM!!!!!!!!!Kropka pisze:Zgadzam się z tobą Erfea, ja też bym wolała słuchać Richiego. Ale myślę, że nic nie zapowiada tak krytycznych zmian.
POZDRAWIAM GORĄCO!!!!!!!
-
- Save A Prayer
- Posty:43
- Rejestracja:ndz lut 15, 2004 2:41 pm
- Lokalizacja:Krakow
Ciezko stwierdzic. Niemniej jednak historia pokazuje ze tych dwoch panow radzi sobie calkiem dobrze bez siebie. Za przyklad moglby tu posluzyc solowy krazek Jona "Blaze of glory" - czyz nie byl wspanialy dzieki innowatorskim solowom Jeffa Becka ? Moim zdaniem to najbardziej klimatowy album tamtego okresu a utwor pod tym samym tytule (Blaze of glory) zostal wlaczony do oficjalnie wykonywanego repertualu Bon Jovi jako zespolu. Nie mozna wiec stwierdzic czy z Richie bylo by gorzej czy tez lepiej. Jedno jest pewne - byloby inaczej. A jesli chodzi o mnie - lubie Rycha i jak dla mnie -niech gra w tej kapeli tak dlugo jak mu to zdroffie pozwoli.... i wyciska z gitarci tyle ile wlezie Pozdrawiam