
Jesteś na forum archiwalnym. Jeżeli szukasz aktualnego forum wejdź tutaj.
W nurtach życia
Moderator:daroo
...też bym obejrzała row your boat...jak raz puścili na tvp2 to oczywiście w piątek o 12 w nocy kiedy to człowiek jest styrany po calym tygodniu nauki ( a wtedy jeszcze egzaminie gimnazjalnym) a wcześniej puścili Paparazzi na którym mi się przysnęło i się obudziłam...i zobaczyłam końcówkę jak Jon leżał chyba nieżywy?nie pamiętam...zdążyłam na napisy końcowe o!! 

Cóż, przynajmniej tą scenę potrafił zagrać przejmująco... Gdyby nie ta cudowna pozycja z szeroko rozstawionymi nogami, może nawet bym się wzruszyła...
Jedno jest pewne - nawet największy dramat, największy horror Jon potrafi zamienić w komedię - na "Łowcach wampirów" brzuch rozbolał mnie ze śmiechu.


Jedno jest pewne - nawet największy dramat, największy horror Jon potrafi zamienić w komedię - na "Łowcach wampirów" brzuch rozbolał mnie ze śmiechu.
Mi tam rzuca się w oczy, że projekty w które angażuje się Jon są poziomu po prostu dennego - jak "Łowcy wampirów" : w założeniu przerażający horror, a tak naprawdę wywołał u mnie jedynie ataki śmiechu i obrzydzenia na przemian. Zastanawiam się, czy Jon tego nie widzi, czy po prostu tak desperacko pragnie być aktorem, a nie ma ambitniejszych propozycji...? Biedny chłopak 
