Ulubione piosenki...

[daroo]

O to 10 moich ulubionych piosenek, które nie były wydane na singlach i niezostały do nich nakrecone wideoklipy - heh a powinny , moje typy:

1.Get Ready (Bon Jovi, 1984)
2.The Pirice Of Love - Tokyo Road (7800 Fahrenhait, 1985)
3.Let It Rock (Slippery When Wet, 1986)
4.Homebound Train (New Jersey, 1988)
5.Wild Is The Wind (New Jersey, 1988)
6.Damned (These Days, 1995)
7.Diamond Ring (These Days, 1995)
8.Just Older (Crush, 2000)
9.Undivited (Bounce, 2002)
10.Bounce (Bounce, 2002)

co o tym sądzicie??

[Dandi]

co do piosenek 3,4,9 to mam podobne zdanie,napewno powinny byc do nich teledyski

[Twisted Sister]

Ja się zgadzam szczególnie co do piosenek 3, 5, 6, i 10, ale z grubsza co do wszystkich wymienionych 10-ciu. Szkoda na przykład, że BJ zamiast do, powiedzmy,"Undivided" zrobili klip do "Missunderstood"....

[klaudi]

Ja zgadzam się z 3 5 6 9 10 bo te piosenki bardzo sobie cenię i fajnie byłoby zobaczyć do nich teledysk

[CRUSHynka]

BJ powinni wziąć pod tym względem przykład z U2 - nagrywając płytę o średnim stopniu "zrockowacenia" (tak jak "All That You Can't Live Behind") wybrać z niej single, które dają czadu

[Olcat]

Za "Walk on" odpuszczam im wszystko, nawet jeśliby cała reszta utworów na płycie była utrzymana w stylu "unc unc"

[Ava`]

O to 10 moich ulubionych piosenek, które nie były wydane na singlach i niezostały do nich nakrecone wideoklipy - heh a powinny , moje typy:

1.Get Ready (Bon Jovi, 1984)
2.The Pirice Of Love - Tokyo Road (7800 Fahrenhait, 1985)
3.Let It Rock (Slippery When Wet, 1986)
4.Homebound Train (New Jersey, 1988)
5.Wild Is The Wind (New Jersey, 1988)
6.Damned (These Days, 1995)
7.Diamond Ring (These Days, 1995)
8.Just Older (Crush, 2000)
9.Undivited (Bounce, 2002)
10.Bounce (Bounce, 2002)

co o tym sądzicie??

Dorzuciłabym jeszcze "Two Story Town" i "Love For Sale"

[LoRdI]

obecnie zdecydowany nr1 to We Rule The Night

[CRUSHynka]

No i słynne Edge Of A Broken Heart, które nawet na płycie się nie znalazło, za co Jon nas solennie przeprasza

[daroo]

Hmm...zgadzam się, ale czyż nie uważacie że wielkim przebojem mogło być Love Is War szkoda (bodajże znalazło się na singlu obok Living In Sin ) ...bo to mógł by być niezły hicior