Jesteś na forum archiwalnym. Jeżeli szukasz aktualnego forum wejdź tutaj.

Co byłoby gdyby....

Wszystkie tematy związane z zespołem

Moderator:Marcjanna

Zablokowany
klaudi
I Believe
Posty:84
Rejestracja:śr cze 15, 2005 7:35 pm
Lokalizacja:Brzozów
Co byłoby gdyby....

Post autor: klaudi » czw cze 23, 2005 10:00 pm

Jestem tutaj nowa i po ra pierwszy pisze swoj post, ale tak właściwie zastawiałam się jak byście zareagowali na wiadomość, że zespół Bon Jovi się rozpadł, albo jeden z członków umrze. Nie ma co ukrywać taka chwila w każdym momencie może przyjść.

Ja osobiście płakałabym i ubolewałabym nad tym co się stało i słuchałabym ich co bardziej doprowadziłoby mnie do płaczu

Ava`
I Believe
Posty:67
Rejestracja:pt kwie 09, 2004 9:38 pm
Lokalizacja:Mysłowice

Post autor: Ava` » pt cze 24, 2005 10:20 am

W moim przypadku ciezko by bylo bo slucham tylko Bon Jovi i jak do tej pory nie znalazlam zadnego zespolu ktory gralby lepsza muzyke (oczywiscie lepszej dla mnie bo pewnie pare osob by sie oburzylo:)) i mysle ze nigdy bym nie znalazla. Sa zespoly takie jak U2 czy Coldplay ktorych muzyka tez jest na swoj sposob ciekawa i wciagajaca jednak nie ma w ich brzmieniu tego co ma Bon Jovi. Tak wiec dla mnie bylaby to na pewno ogromna strata. I smutno by bylo sluchac plyt Bon Jovi z lat 80. i wyobrazac sobie ze wtedy byli tacy mlodzi i pelni energii a teraz ich nie ma... no ale co tu gdybac. na razie sa i maja sie dobrze :) I mam nadzieje ze tak bedzie jeszcze dluuuuuuuuugo :D

Stonka
Wild In The Streets
Posty:734
Rejestracja:wt mar 02, 2004 3:22 pm
Lokalizacja:Z dalekiej wsi zapadłej Zieloną Górą zwanej.

Post autor: Stonka » pt cze 24, 2005 2:43 pm

O Boże,skąd takie katastroficzne wizje?Na razie nie mam takich wyobrażeń i wolę ich nie stwarzać i kontynuować,bo i po co się zadręczać... :wink: ?

B0UNCE
Save A Prayer
Posty:40
Rejestracja:wt mar 02, 2004 11:28 am
Lokalizacja:Aleksandrów Łódzki
Kontakt:

Post autor: B0UNCE » pn lip 18, 2005 4:41 pm

Wiecie co? Klaudi ma chyba rację... Warto by się nad tym zastanowić... W sumie to takie trochę bezsensowne, ale jednak... Jakby np. w trakcie trasy cos im sie stało?

Stonka
Wild In The Streets
Posty:734
Rejestracja:wt mar 02, 2004 3:22 pm
Lokalizacja:Z dalekiej wsi zapadłej Zieloną Górą zwanej.

Post autor: Stonka » wt lip 19, 2005 1:14 pm

Nie włażą na rusztowanie,nie skaczą ze wzmacniaczy,a poruszają się samolotem prywatnym.Więc co im się może stać...?Zakrztuszą się chrupkami :D ?Ja rozumiem,że różnie bywa,ale nie myślmy w takich kategoriach,gdzie wypadek jest szalenie mało prawdopodobny.

Bon Joviątko
It's My Life
Posty:214
Rejestracja:wt gru 23, 2003 5:59 pm
Lokalizacja:Tychy

Post autor: Bon Joviątko » wt lip 19, 2005 1:44 pm

Baaaaaaardzo 'inteligentny' temat... Gratuluję pomysłu... :evil:

Agata Bon Jovi
Wild In The Streets
Posty:521
Rejestracja:wt lip 29, 2003 7:25 pm
Lokalizacja:Lublin

Post autor: Agata Bon Jovi » wt lip 19, 2005 3:34 pm

Yh... :]

elek84
It's My Life
Posty:143
Rejestracja:czw paź 21, 2004 9:00 pm

Post autor: elek84 » wt lip 19, 2005 8:18 pm

w końcu trzeba rozpatrzyć wszystkie aspekty ich życia 8)

B0UNCE
Save A Prayer
Posty:40
Rejestracja:wt mar 02, 2004 11:28 am
Lokalizacja:Aleksandrów Łódzki
Kontakt:

Post autor: B0UNCE » śr lip 20, 2005 12:41 pm

np. Jon mógłby dostać zawału po usłyszeniu You Give Love A bad Name w 'wykonaniu' Mandaryny :twisted: Wylew gwarantowany :roll:

CRUSHynka
Wild In The Streets
Posty:1821
Rejestracja:sob paź 19, 2002 11:32 pm
Lokalizacja:Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: CRUSHynka » śr lip 20, 2005 9:07 pm

Z powikłaniami. Albo zostać porwanymi przez plemię Tutsi i ugotowanymi w kotle z marchewką :wink: .

Stonka
Wild In The Streets
Posty:734
Rejestracja:wt mar 02, 2004 3:22 pm
Lokalizacja:Z dalekiej wsi zapadłej Zieloną Górą zwanej.

Post autor: Stonka » ndz lip 24, 2005 1:17 pm

...tudzież uduszony skarpetką przez rozwścieczone plemię rdzennych Masajów.Dobra,może skończmy ten wyścig absurdów :hahaha: .

Zablokowany