hmmm...a nie można wybrać czegoś pośrodku??
Z jednej strony mamy mlodych chłopaków, grających muzyką łatwą ale jakże energetyzującą (chyba dobrze napisałem

) z drugiej strony dojrzałych, ustatkowanych facetów, grających od 10 lat, będących jednymi z najlepiej znanych muzyków na świecie....
Wybieram 1984 tylko dlatego ze bardziej lubie te lata niż środek lat 90, bo gdyby nie to wybór byłby dla mnie ekstremalnie trudny
