popieram ! piepszona mandaryna chce się robić za wielką gwiazdę a nawet nie tańczy najlepiej / jak na tancerkę/ a co dopiero śpiewa... wole posłuchać odgłosów świniek w chlewie mojej babci niż jej wykonania YGLABN ... no jazda do mikrofonu Antki hru, hru ...Lin... pisze:Moim skromnym zdaniem ktoś komu głos czyszczą komputerowo bo nie może prostych dżwięków czysto zaśpiewać nie ma prawa porywać się na takie piosenki...mam nadzieje że jej wykonanie zostanie mocno zjechane....
Jesteś na forum archiwalnym. Jeżeli szukasz aktualnego forum wejdź tutaj.
Mandarynkowe You Give Love A Bad Name...
Moderator:Marcjanna
;-?
Czuje sie zrozumiana....no ale z całym szacunkiem sili się na wielką artystke...wystarczy spojrzec na jej koncert jaki kolwiek czy cokolwiek co ona robi...aby jeszcze chociaz spiewala live ale nie a dlaczego bo nie umie....wyobrazacie sobie YGLABN z cienkim głosikiem Mandaryny i jej obcisłym gorsecikiem....;-( Jak ona musiala to spiewac przed szlifem... wolalabym tego nigdy nie wiedziec.......
Re: ...
Popieram Moja swinka morska ladniej piszczy od mandaryny Slyszalam to wykonanie niedawno (wczoraj) na jakims koncercie ktory lecial w TV Nie dosc ze spiewala z playbacku to jeszcze nie umie utrzumac kontaktu z publicznoscia bo jak mowila (gdzie tam mowila ona sie darla) zeby lapska do gory podniesc to malo kto podnosil!! Nie umie rozbawic publicznosci Jak p przypadku BJ i JBJ I podobno Jon sie na to zgodzil, jesli tak zrobil to ja jestem kopciuszek (nie chodzi mi o Toma Keifera i spolke) Hanbaespena pisze: popieram ! piepszona mandaryna chce się robić za wielką gwiazdę a nawet nie tańczy najlepiej / jak na tancerkę/ a co dopiero śpiewa... wole posłuchać odgłosów świniek w chlewie mojej babci niż jej wykonania YGLABN ...
...
Ja się wogule zastanawiam jak ona wpadła na to zeby porwac się na cos takiego....przeciez to totalne beztalencie powinno miec zakaz na ''spiewanie'' kawalkow rokowych i wszystkich innych poza dosco polo....
O co bić piane??!!!!
Fragment z Bravo(jak to przeczytałam to myslalam ze wyjde z siebie i stane obok)
"Artystka pozostaje wierna stylistyce dance,ale na krazku znajdzie sie tez kilka niespodzianek.Jedna z nich to przeróbka starego numeru Johna Bon Jovi ''You Give Love A Bad Name''! ''Dostaliśmy zgode na zrobienie piosenki od samego guru-Johna. Przesyłam wielki uklon w jego strone'',mowi Mandaryna.Ciekawostka:niektorzy fani kapeli Bon Jovi maja za zle artystce,ze postanowila przerobic ten numer.Dali temu wyraz w listach do niej.Michal Wisniewski wziol zone w obrone i na jej oficialnej stronie umiescil list,w ktorym czytamy:"Marta wykonala ten utwor bardzo dobrze. John ja slyszal i powiedzial,ze jest OK.Wiec o co bic piane?!"
Jak to o co o wykonanie...ja mu sie nie dziwie ze pozwolil na wykonanie bo co mial powiedziec ze nie chce a potem w polskiej prasie wszyscy by pisale ze Bon Jovi nie pozwolilo biednej Mandarynie na YGLABN!? a za powiedzial OK.... nie chcial dziewczyny w kompleksy wpedzac...
jeszcze sie dziwi ze fani sie czepiaja....kurna rockowy numer...klasyka... a zamieszczony bedzie w wersji dance na plycie pod tytulem MANDARYNKOWY SEN LITOSCI Co wy na to??
"Artystka pozostaje wierna stylistyce dance,ale na krazku znajdzie sie tez kilka niespodzianek.Jedna z nich to przeróbka starego numeru Johna Bon Jovi ''You Give Love A Bad Name''! ''Dostaliśmy zgode na zrobienie piosenki od samego guru-Johna. Przesyłam wielki uklon w jego strone'',mowi Mandaryna.Ciekawostka:niektorzy fani kapeli Bon Jovi maja za zle artystce,ze postanowila przerobic ten numer.Dali temu wyraz w listach do niej.Michal Wisniewski wziol zone w obrone i na jej oficialnej stronie umiescil list,w ktorym czytamy:"Marta wykonala ten utwor bardzo dobrze. John ja slyszal i powiedzial,ze jest OK.Wiec o co bic piane?!"
Jak to o co o wykonanie...ja mu sie nie dziwie ze pozwolil na wykonanie bo co mial powiedziec ze nie chce a potem w polskiej prasie wszyscy by pisale ze Bon Jovi nie pozwolilo biednej Mandarynie na YGLABN!? a za powiedzial OK.... nie chcial dziewczyny w kompleksy wpedzac...
jeszcze sie dziwi ze fani sie czepiaja....kurna rockowy numer...klasyka... a zamieszczony bedzie w wersji dance na plycie pod tytulem MANDARYNKOWY SEN LITOSCI Co wy na to??
to bravo to nawet nie ma pojęcia że to piosenka BJ a nie Johna Bon Jovi nawet nie potrafią napisać jego imienia poprawnie i nie wierzę żeby była jedyną wykonawczynią która dostała zgodę od samego Jona raczej takie sprawy załatwiają wytwórnie no chyba że się mylę ale nie sądzę aby Jon zajmował się takimi sprawami a jeśli już to musiał zrobić to również za zgodą zespołu bo to też ich piosenka
...
Dokladnie...wkurzylo mnie to przypisanie utworu hehe"Johnowi" jak to oni napisali z pominieciem reszty zespolu...pozatym rozsmieszyl mnie fakt ze Michal napisal ten list...znalazl sie ten co spiewac potrafi...(śmiech) .
-
- Wild In The Streets
- Posty:734
- Rejestracja:wt mar 02, 2004 3:22 pm
- Lokalizacja:Z dalekiej wsi zapadłej Zieloną Górą zwanej.
Bądźmy szczerzy-na pewno spędzili ze sobą biznesowy weekend,pochłonięci ustalaniem szczegółów *-*.
Nie da się ukryć,że to pieprzenie,ale i z drugiej,jak mówiła Lin,strony,co miał napisać?Że Bon Jovi jest zdruzgotane jej wykonaniem i szykują się na wytoczenie jej procesu?Musiał napisać,że od tej strony jest w porządku,licząc,że ludzie dadzą się zrobić w bambuko.
Nie da się ukryć,że to pieprzenie,ale i z drugiej,jak mówiła Lin,strony,co miał napisać?Że Bon Jovi jest zdruzgotane jej wykonaniem i szykują się na wytoczenie jej procesu?Musiał napisać,że od tej strony jest w porządku,licząc,że ludzie dadzą się zrobić w bambuko.