Jesteś na forum archiwalnym. Jeżeli szukasz aktualnego forum wejdź tutaj.

2...piosenki Bon Jovi na live 8...

Wszystkie tematy związane z zespołem

Moderator:Marcjanna

Jonny
I Believe
Posty:56
Rejestracja:sob cze 05, 2004 11:37 pm
Lokalizacja:torun

Post autor: Jonny » sob lip 02, 2005 11:33 pm

POWALA na koLana!!!

kingofswing
Save A Prayer
Posty:42
Rejestracja:wt gru 23, 2003 11:00 pm
Lokalizacja:Gliwice

Post autor: kingofswing » ndz lip 03, 2005 10:00 am

hej ja mam pytanko ma ktos moze to życze milego dnia w jakies dobrej wersji na mp3 to znaczy nie w takiej ze nic nie slychac bo taka dziekuje jak cos prosze niech sie ktos poswieci i wysle mi na maila
kingofswing@o2.pl

z góry dziekuje:)

Cr@sH
It's My Life
Posty:113
Rejestracja:ndz paź 05, 2003 2:52 pm
Lokalizacja:Września & Poznań
Kontakt:

Post autor: Cr@sH » ndz lip 03, 2005 1:02 pm

no szkoda ze w tv nie lacialo HAND ale taki byl porostu przekaz miedzynarodowy ( w innych krajach tez tak bylo, sa wyjatki bo na rai leciaialy okurat na zywo i lecial oHAND) a pewnie nie pusicli dlatego ze to nowa piosenka a pozatym jak by chieli wszystku puszczac to moze wlasnie dopiero by sie transmisja konczyla :D

a co do prowadzacyhc to totalna porazka

Ava`
I Believe
Posty:67
Rejestracja:pt kwie 09, 2004 9:38 pm
Lokalizacja:Mysłowice

Post autor: Ava` » ndz lip 03, 2005 6:42 pm

Gdybym tutaj nie zjarzała, to w ogóle bym nie wiedziała, że było 'Have A Nice Day'. Oglądałam tylko transmisję w telewizji no i musze przyznac, że wystep był świetny...szkoda, że nie puścili HAND...ja tego w ogóle wcześniej nie słyszłam...pewnie świetna piosenka...A co do transmisji to też mi się wydaje, ze polska telewizja nie bardzo miała wpływ na to z jakiego kraju ile rzeczy pokażą...no cóż..Polska dziwny kraj :)

Cr@sH
It's My Life
Posty:113
Rejestracja:ndz paź 05, 2003 2:52 pm
Lokalizacja:Września & Poznań
Kontakt:

Post autor: Cr@sH » ndz lip 03, 2005 9:08 pm

wiece to byl przekaz miedzinarodowy w niemczech najkis tam kanale chyba phonix czy jakos tez bylo to samo czyli 2 utwory czyli nie ma co nazekac :D

CRUSHynka
Wild In The Streets
Posty:1821
Rejestracja:sob paź 19, 2002 11:32 pm
Lokalizacja:Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: CRUSHynka » pn lip 04, 2005 4:52 pm

Dobrze w sumie, że chociaż tyle, bo takich Razorlight to już nie pokusili się pokazać. Czyli ranga jednak robi swoje. Ja tam nie narzekam - na BJ w każdym razie, bo sam poziom artystyczny Live8 był dość dramatyczny.

Tico
It's My Life
Posty:157
Rejestracja:ndz cze 22, 2003 11:03 am
Kontakt:

Post autor: Tico » pn lip 04, 2005 7:54 pm

bo sam poziom artystyczny Live8 był dość dramatyczny.
Można prosić o wyjaśnienie? :>

iza
Keep The Faith
Posty:357
Rejestracja:śr kwie 07, 2004 8:06 pm
Lokalizacja:warszawa

Post autor: iza » pn lip 04, 2005 8:59 pm

To może ja powrócę do tematu...
Nie wiem, czy to zszokowanie poziomem niektórych gwiazd czy też ogólnie fascynacja całą ideą imprezy, a może jest to fakt, ale występ Bon Jovi wręcz powalił mnie na kolana - miałam dzikie wrażenie, że Jon zaśpiewał lepiej na dwóch ostatnich wydawnictwach. Super, strasznie mi się podobało. Spodziewałam się jeszcze Undivided, bo w szczególnie refren pasowałby, ale cóż- nie można mieć wszystkiego.

To juz taka mała dygresja, ale moje odczucia po show VR były troszku odmienne...

O, to Razorlight w końcu nie było? A ja myślałam, że przegapiłam, gdy zbuntowana familia przejeła pilota :wink:

Olcat
Keep The Faith
Posty:295
Rejestracja:ndz sty 02, 2005 2:23 pm
Lokalizacja:Kraków

Post autor: Olcat » pn lip 04, 2005 9:00 pm

Tico pisze:
bo sam poziom artystyczny Live8 był dość dramatyczny.
Można prosić o wyjaśnienie? :>
Odniosłam takie samo wrażenie. Dlaczego? Było bardzo wiele powodów.
Jakaś blond 18-letnia niedojda, która podobno ma "niezwykły" głos
Duran Duran, czy jak oni się nazywali
Linkin Park
Kaiser Chiefs
Snoop Dog :shock:
Scissor (??) Sisters... Ta opasła błękitka i ten wokal płci niewiadomej zwalili mnie z nóg
Powiedziałabym jeszcze, że Green Day, gdyby nie to, że oni jako jedni z bardzo niewielu zrobili prawdziwe show.
Oraz multum młodych pseudoartystów ze zdecydowanie zbyt dużym poczuciem własnej wartości. Naprawdę, wolałabym już Avril Lavigne, bo panienka, chociaż denna, ma przynajmniej głos.
Naprawdę dobre momenty koncertu mogę policzyć na palcach.

Gonia M
Save A Prayer
Posty:46
Rejestracja:pn lut 23, 2004 4:54 pm
Lokalizacja:Szczecin

Post autor: Gonia M » pn lip 04, 2005 9:42 pm

az taki dramatyczny poziom to nie był wydaje mi się... fakt, było sporo kapel o ktorych słyszalam po raz pierwszy i kapel "jednego kawalka", ale uwazam, ze bardzo dobrze wypadli Annie Lennox, Madonna, Pink Floyd, Sting, U2, Bon Jovi, Audioslave... Dla mnie osobiście zenujące natomiast były kapele typu Black Eyed Peas czy jakos tak, Coldplay, Motley Crue (panowie chyba zatrzymali sie w czasie) i jakies dziwne stwory P Diddy itp. Ale i tak uwazam ze zorganizowac taki koncert to naprawde wielka sztuka i trzeba miec łeb na karku.

Tico
It's My Life
Posty:157
Rejestracja:ndz cze 22, 2003 11:03 am
Kontakt:

Post autor: Tico » pn lip 04, 2005 10:11 pm

Ja chyba tu czegoś nie łapie przepraszam bardzo...
Naprawdę dobre momenty koncertu mogę policzyć na palcach.
A widziałaś U2? Madonnę? Bon Jovi? Obrażasz Green Daya? To klasyk amerykańskiego punka, przeczytaj sobie recki najnowszej płyty to będziesz wiedzieć, że nawet gdyby nie dali takiego show jakie dali to i tak byliby wielcy. Die Toten Hosen, Annie Lennox, Sting, Pink Floyd, Bjork,Adams, Pet Shop Boys, a z tych co nie widziałem Pink Floyd czy Stonesi...
Kurde i czy to jest artystyczna kupa? Czy to są słabe momenty? Przecież to największe zespoły tego globu. Floydom to pod względem artystycznym BJ mogliby piwo podawać...no wybaczcie.

bucziia
Keep The Faith
Posty:399
Rejestracja:ndz wrz 07, 2003 9:50 pm
Lokalizacja:Kraków

Post autor: bucziia » pn lip 04, 2005 11:34 pm

wydaje mi się, że niektózi oceniają występ jakiegoś zespołu w zależności czy go lubią czy nie. czesto jest tak, że słuchając głownie rocka o popie czy tam innych tego typu się zapomina i np takie zespoły jak black Eyed PEas czy koleś o imieniu Snoop Dog ZAWSZE są bez sensu i grają beznadziejnie...
dla mnie Live 8 było ogólnie ŚWIETNIE naprawdę extra show/oczywiscie BJ mi się BARDZO podobało, to wiadome/.Występ Boba Geldofa, Paula McCartneya w duecie z Georgem Michalem, Madonna, Sting, Green Day Bryan Adams, oczywiście BJ gdzie uważam że wypadli naprawdę świetnie jak wyżej napisałam i wielu wielu innych.
Typ muzyki jaki wykonuje np Snoop, czy też nawet Will Smith nie za bardzo mi się podoba, ale i tak myśle że dali z siebie wszystko, bo przecież cel był naprawdę szczytny i uważam, że wyszło naprawdę super.
Ogólnie wrażenie niesamowite ;)

Olcat
Keep The Faith
Posty:295
Rejestracja:ndz sty 02, 2005 2:23 pm
Lokalizacja:Kraków

Post autor: Olcat » pn lip 04, 2005 11:48 pm

Tico pisze: A widziałaś U2? Madonnę? Bon Jovi? Obrażasz Green Daya? To klasyk amerykańskiego punka, przeczytaj sobie recki najnowszej płyty to będziesz wiedzieć, że nawet gdyby nie dali takiego show jakie dali to i tak byliby wielcy. .
Widziałam całe Live 8, a U2 i Bon Jovi zaliczam właśnie do tych udanych występów. O Madonnie może lepiej nie wspomnę, bo mój stosunek do muzyki wykonywanej przez nią można określić tylko i wyłącznie w słowach niecenzuralnych. I wyobraź sobie, że wiem, jak długo gra Green Day, mam ich najnowszą płytę i nawet lubię jej słuchać, ale fakt jest faktem, że są tak cholernie komercyjni, że za określenie ich klasyką amerykańskiego punka, od każdego prawdziwego punka zarobiłbyś z glana/martensa. A "4" Wilków też zebrało pochlebne recenzje, ale to nie zmienia faktu, że jest to jedna wielka kupa, zwłaszcza w porównaniu z ich poprzednimi albumami.

Tico
It's My Life
Posty:157
Rejestracja:ndz cze 22, 2003 11:03 am
Kontakt:

Post autor: Tico » wt lip 05, 2005 7:48 am

Komercja, komercja...a kto może mieć jakiekolwiek pojęcie o komercji? Kto wie dlaczego zespół pisze takie a nie inne piosenki? Zresztą nie ważne...
Bon Jovi to jest dopiero szczyt komercji, a słuchasz tego zespoły prawda? No ja też lubię czasem ;)
Nie wiem może źle zrozumiałem to co tam padło, ale wydaje mi się, że zdanie napisane przez Ciebie miało oznaczać że artystycznie to się tam nie wiele działo...a takim stwierdzeniem to...

Olcat
Keep The Faith
Posty:295
Rejestracja:ndz sty 02, 2005 2:23 pm
Lokalizacja:Kraków

Post autor: Olcat » wt lip 05, 2005 9:04 am

Owszem, ale są zespoły, które sprzedają się tak ładnie, że mi to nie przeszkadza, jak Bon Jovi czy Lady Pank, a są też takie, które robią to tak, że aż robi się niedobrze - bo czym innym jest u Green Daya narzekanie na Amerykę, jak nie próbą trafienia w gusta młodych sfrustrowanych za pomocą udawanego buntu?
Na Live 8 było zdecydowanie za mało dobrych wykonawców, ale ci, którzy byli, byli świetni.

Zablokowany