"Zespół Van Halen dziś oficjalnie rozpoczął prace nad nowym studyjnym albumem. Za konsoletą zasiadł zdobywca nagrody Grammy John Shanks"
John Shanks?! No, az jestem ciekawy efektu koncowego... Troche pelen obaw...
Moja pierwsza plyta tej kapeli byla koncertowa- "Live: Right Here, Right Now" (1993 r.) z trwajacym ponad jedenascie! minut szalenstwem arcy-mistrzostwa gitarowego, zatytułowanego "316"- od tego momentu troche inaczej spojrzalem na gitare i zarazem pieknie podniesiona poprzeczka, po wysluchaniu calej plyty, dla takiego domoroslego wtedy gitarzysty jak ja, tylko procentowala z czasem... ( ehh, te wspomnienia- starzeje sie- to juz pewne
Tak przy okazji- Eddie VH obok Richiego rzecz jasna i Joe Satrianiego ( ah- no i Phil Collen z Def Leppard) to taka moja czworka bogow melodyjnego i technicznego wymiatania...
Ode mnie... Polecam owa koncertowke... Piekny klimat lat 80'tych, wypasione riffy i cudowne, naprawde CUDOWNE solowki... Klasyka ponad wszystko! Dla fanow amerykanskiego hard rocka i gitary- wiadomo- rzecz obowiazkowa! I jeszcze taka jedna plyta VH:"Balance"... No cud, miod i orzeszki, ze sie tak wyraze:)
Dwa linki
316:
http://www.youtube.com/watch?v=SIlfNwpij80
i cos z plyty "Balance":
http://www.youtube.com/watch?v=9XfFtKGE ... 57&index=4