Powstaje nowy album Bon Jovi...
Moderator: Mod's Team
chyba jestem tu jedyny który nie słuchał snipetów
a to dlatego ze ten album, po usłyszeniu BWC i WAN został już z góry przekreślony. aczkolwiek, na każdym albumie jest choć jedna piosenka która mi się podoba. Tak więc 1 raz album przesłucham w nadziei że znajdę choć jedna rodzynkę w tej kupie...
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
- Milla
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 886
- Rejestracja: 20 listopada 2011, o 12:29
- Lokalizacja: Nysa
Damned pisze:Czyli AmenMilla pisze:następny singiel będzie dla przedziału wiekowego 60-80.Tomker pisze: Marketing - przekonywać do marki od najmłodszych lat![]()
Teraz już wiem, dlaczego BJ ma tylu fanów w różnym wieku; a dodatkowo wydali "produkty" dla każdej grupy wiekowej




A nieprawdateken020 pisze:chyba jestem tu jedyny który nie słuchał snipetów
[ Dodano: 2013-03-05, 21:49 ]
Jedna trzecia...
-
- Gdańsk Supporter
-
It's My Life
- Posty: 224
- Rejestracja: 10 września 2009, o 08:40
- Lokalizacja: Lublin/Kraków
Hej! Dopiero wczoraj miałam chwilę, żeby przesłuchać te 90-sekundowe snippety. Nie czytałam wcześniejszych opinii i nie wiem jak ogólnie płyta jest odbierana, ale cóż… mnie się podoba. Tak na szybko – sam „szkielet” piosenek naprawdę nie jest zły. Przynajmniej dla mnie. Prosty, bo prosty, ale w większości bardzo chwytliwy. I o ile płyta jest nieźle napisana, to jest strasznie spartolona w studiu. I nie wiem już, czy problem tkwi tylko w samej produkcji czy może ogólnie w procesie nagrywania… David kiedyś opowiadał jak nagrywali Slippery i nie mogli poradzić sobie z Wanted – wiedzieli, że piosenka jest świetna, ale nie potrafili uchwycić jej wyjątkowego klimatu. Więc siedzieli i pracowali dalej. Koniec końców wyszedł z tego najlepiej, moim zdaniem, „zrobiony” utwór BJ – już po kilku chwilach niemal czuje się ten piasek w oczach i wiatr na plecach, jeśli wiecie o co mi chodzi… Teraz tego trochę brakuje. Zresztą jakiś czas temu Jon mówił, że od zakończenia poprzedniej trasy nie widział się z nikim z zespołu, potem wszyscy spotkali się na parę dni w studiu i nagrali What About Now. Tak po prostu. No ale to temat wiele razy poruszany i wszyscy wiedzą, o co chodzi.
Co do konkretów:
Gdyby każdą piosenkę nagrać chociażby w stylu HANDa, wyszłaby świetna płyta. I ciężko mi zrozumieć, że zespół zadowolony jest z efektu, jaki tym razem osiągnął, bo posiadając takiej klasy muzyków oczekiwałoby się czegoś więcej. Nie wspominając już, że BJ to niby legenda rocka… I w zasadzie moim jedynym zarzutem odnośnie tego albumu jest to, że jest on po prostu zbyt popowy. Bo poza tym – bardzo mi się podoba.
„I’m With You” to chyba najlepsza piosenka, choć jej potencjał (tak jak w przypadku wielu innych ostatnimi czasy) nie został do końca wykorzystany. „Pictures of You”, „Water” i „Beautiful World” to naprawdę świetne kawałki. Może mają zbyt nowoczesne brzmienia, ale co zrobić. Któryś z nich dałabym na kolejnego singla. A “Pictures” kojarzy mi się z Killersami, co akurat bardzo mi odpowiada. „What’s Left of Me” jest tak podobne do „Saturday Night”, że ciężko go nie lubić. Refren w „Army of One” wciąż męczący, ale piosenka ma zdecydowanie najlepsze brzmienie na płycie. Jeśli chodzi o ballady – biją one na głowę te z Bounce’a, LH czy The Circle. „Amen” jak dla mnie to przepiękny utwór, bardzo klimatyczny i wcale nie nudny. Chociaż na żywo było więcej emocji, ale może po prostu już się przyzwyczaiłam do tamtej wersji. „Thick as Thieves” ciężko na razie ocenić, ale też myślę, że będzie dobrze – póki co ta druga część, w której Jon i Richie śpiewają razem jest kapitalna. Czytałam też jakąś recenzję, że jest tam jakieś super solo Richiego, które „przenosi kawałek z powrotem do 1986 roku”. Druga taka solówka jest niby w „Pictures of You”, więc zobaczymy. „The Fighter” – dawno tego nie słuchałam i zapomniałam już jak ciekawa jest ta piosenka. Z tego wszystkiego najgorzej prezentuje się chyba „Because We Can”, chociaż też już nie irytuje tak bardzo jak na początku…
Oczywiście nie jest to BJ moich marzeń, ale mimo wszystko podoba mi się ta płyta. Gdyby tylko była nagrana w innym stylu nie miałabym żadnych uwag. A tak jest pewien niedosyt, bo wiem, że mogło być lepiej. I o ile rozumiem pisanie piosenek mniej wymagających wokalnie ze względu na głos Jona, to nigdy nie zrozumiem tego ograniczania się w warstwie muzycznej. Wiem, że poziomu NJ, TD czy KTF już nigdy nie osiągną, ale na granie w stylu Crusha, HANDa czy tej lepszej części Bounce’a wciąż ich stać. Dla mnie by to w zupełności wystarczyło.
To takie spostrzeżenia po kilkunastu przesłuchaniach. Teraz czekam na całość.
Co do konkretów:
Gdyby każdą piosenkę nagrać chociażby w stylu HANDa, wyszłaby świetna płyta. I ciężko mi zrozumieć, że zespół zadowolony jest z efektu, jaki tym razem osiągnął, bo posiadając takiej klasy muzyków oczekiwałoby się czegoś więcej. Nie wspominając już, że BJ to niby legenda rocka… I w zasadzie moim jedynym zarzutem odnośnie tego albumu jest to, że jest on po prostu zbyt popowy. Bo poza tym – bardzo mi się podoba.
„I’m With You” to chyba najlepsza piosenka, choć jej potencjał (tak jak w przypadku wielu innych ostatnimi czasy) nie został do końca wykorzystany. „Pictures of You”, „Water” i „Beautiful World” to naprawdę świetne kawałki. Może mają zbyt nowoczesne brzmienia, ale co zrobić. Któryś z nich dałabym na kolejnego singla. A “Pictures” kojarzy mi się z Killersami, co akurat bardzo mi odpowiada. „What’s Left of Me” jest tak podobne do „Saturday Night”, że ciężko go nie lubić. Refren w „Army of One” wciąż męczący, ale piosenka ma zdecydowanie najlepsze brzmienie na płycie. Jeśli chodzi o ballady – biją one na głowę te z Bounce’a, LH czy The Circle. „Amen” jak dla mnie to przepiękny utwór, bardzo klimatyczny i wcale nie nudny. Chociaż na żywo było więcej emocji, ale może po prostu już się przyzwyczaiłam do tamtej wersji. „Thick as Thieves” ciężko na razie ocenić, ale też myślę, że będzie dobrze – póki co ta druga część, w której Jon i Richie śpiewają razem jest kapitalna. Czytałam też jakąś recenzję, że jest tam jakieś super solo Richiego, które „przenosi kawałek z powrotem do 1986 roku”. Druga taka solówka jest niby w „Pictures of You”, więc zobaczymy. „The Fighter” – dawno tego nie słuchałam i zapomniałam już jak ciekawa jest ta piosenka. Z tego wszystkiego najgorzej prezentuje się chyba „Because We Can”, chociaż też już nie irytuje tak bardzo jak na początku…
Oczywiście nie jest to BJ moich marzeń, ale mimo wszystko podoba mi się ta płyta. Gdyby tylko była nagrana w innym stylu nie miałabym żadnych uwag. A tak jest pewien niedosyt, bo wiem, że mogło być lepiej. I o ile rozumiem pisanie piosenek mniej wymagających wokalnie ze względu na głos Jona, to nigdy nie zrozumiem tego ograniczania się w warstwie muzycznej. Wiem, że poziomu NJ, TD czy KTF już nigdy nie osiągną, ale na granie w stylu Crusha, HANDa czy tej lepszej części Bounce’a wciąż ich stać. Dla mnie by to w zupełności wystarczyło.
To takie spostrzeżenia po kilkunastu przesłuchaniach. Teraz czekam na całość.
Znalazłem tą recenzję. Dostała 3/5:Dorota pisze:
„Thick as Thieves” ciężko na razie ocenić, ale też myślę, że będzie dobrze – póki co ta druga część, w której Jon i Richie śpiewają razem jest kapitalna. Czytałam też jakąś recenzję, że jest tam jakieś super solo Richiego, które „przenosi kawałek z powrotem do 1986 roku”.
http://www.couriermail.com.au/news/albu ... 6591554210
Obie piosenki bardzo lubię, więc czekam na te solówki. W Thick as Thieves też uwielbiam, gdy Jon i Richie razem śpiewają.
Głęboko w to wątpię. Naklejki naklejkami, a rzeczywistość to rzeczywistość, warto przypomnieć sobie naklejki z poprzednich albumów.Damned pisze: Z czego możemy śmiało wnioskować, że utwór I'm With You planowany jest na kolejny singiel![]()
Poza tym następny singiel... zespół nie nagra teledysku już raczej, są w trasie, jak już to 'koncertówka', a te nigdy szczególnie promowane nie były.
- Ricky Skywalker
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 1648
- Rejestracja: 1 sierpnia 2005, o 21:17
- Ulubiona płyta: NJ+KTF+SITT+AOTL
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Trzeci singiel będzie z pewnością, a zakładając że What About Now jest tylko promo-singlem (wciąż brak klipu ani jakichkolwiek wzmianek by miał powstać) oraz że Amen będzie drugim singlem, to I'm With You staje się wielce prawdopodobnym kandydatem, chociaż nam ciężko jeszcze oceniać czy byłby to właściwy wybór.bartekbb23 pisze:Głęboko w to wątpię. Naklejki naklejkami, a rzeczywistość to rzeczywistość, warto przypomnieć sobie naklejki z poprzednich albumów.Damned pisze: Z czego możemy śmiało wnioskować, że utwór I'm With You planowany jest na kolejny singiel![]()
Wiele klipów było kręconych pomiędzy koncertami, a niektóre nawet w czasie trasy bez względu na miejsca, kraj, kontynent... Dodatkowo są w trasie przerwy i to kilku tygodniowe, najbliższa chyba w tym miesiącu, więc nie widzę tutaj problemu.bartekbb23 pisze:Poza tym następny singiel... zespół nie nagra teledysku już raczej, są w trasie, jak już to 'koncertówka', a te nigdy szczególnie promowane nie były.
O Amen jako drugim singlu Jon mówił już kilka tygodni temu, więc to co napisał Thierry na JoviTalku to żadna nowina
Które? Ja sobie przypominam jedynie Whole lot of i Superman ( chyba, bo nie pamiętam kiedy wyszedł) Poza tym były to produkcje ,kiepskie, których stacje nie puszczały. Więc co to za singiel, który nie robi promocji.Damned pisze:Wiele klipów było kręconych pomiędzy koncertami, a niektóre nawet w czasie trasy bez względu na miejsca, kraj, kontynent... Dodatkowo są w trasie przerwy i to kilku tygodniowe, najbliższa chyba w tym miesiącu, więc nie widzę tutaj problemu.
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
This Ain't a Love Song - Tajlandiabartekbb23 pisze:Które?Damned pisze:Wiele klipów było kręconych pomiędzy koncertami, a niektóre nawet w czasie trasy bez względu na miejsca, kraj, kontynent... Dodatkowo są w trasie przerwy i to kilku tygodniowe, najbliższa chyba w tym miesiącu, więc nie widzę tutaj problemu.
I'll Sleep When I'm Dead - Francja
Thank You for Loving Me - Włochy
I Believe - Włochy
Na pewno coś jeszcze, ale tylko te z pamięci potrafię przytoczyć