Martixx pisze:Jeśli chodzi o odmianę, to ze znajomymi nie mam takiego problemu jak z rodziną! Moich rodziców poprawiałam już setki razy, ale do nich to po prostu nie dociera! To samo z moją ciocią, a wszyscy znają od dawna i całkiem lubią ten zespół
Kilka dni temu wdałam się z mamą w rozmowę na temat koncertu i takich różnych pierdół na temat zespołu, że np. Richie ma Polskie korzenie etc. etc. Musiałam sprowadzić matkę z toku myślenia, że Jon ma przodków Polaków, bądź że jest gejem, ale to mniejsza...
Cóż się dowiedziałam, moja matka, kobieta po sześćdziesiątce z dziewczęcym zafascynowaniem opowiadała mi jak jej się TEN CHŁOP z zespołu podoba, jak go pierwszy raz X lat temu zobaczyła grającego w Ally, jak zobaczyła TEGO CHŁOPA z zespołu, to spełniły się jej sny o ideale mężczyzny. I jej zauroczenia o TYM CHŁOPIE z zespołu musiał się przysłuchiwać mój ojciec, na szczęście z wyrozumiałością, gdyż on sam nie jest święty - opowiada jak mu się Penelope Cruz podoba
I od tamtej pory Jon Bon Jovi w mojej rodzinie jest określany jako TEN CHŁOP z zespołu, a zespół jako Bon Jovi - po prostu. I nikt nie ma z tym problemu
![;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif "Uśmiech krzywy"){kind=icon}
Choć ona bardziej gustuje w Bryanie Adamsie 
great 
)