Trasa 2013
Moderator: Mod's Team
może się wystraszyłmisiek_93 pisze: ale nie wspomniał o Polsce
Stadion "narodowy przekręt" może zostać zamknięty, bo nie spełnia norm przeciwpożarowych.* Miejmy nadzieję, że w Gdańsku takiego dziadostwa nie zrobili...
Poniżej fotki z przygotowań do koncertu w Montrealumisiek_93 pisze:Wow ta scena jest świetna!



[ Dodano: 2013-02-16, 00:33 ]
* Stadion Narodowy nie spełnia norm przeciwpożarowych – uważa międzynarodowa kancelaria Cameron McKenn, która złożyła w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Według prawników, obiekt powinien zostać natychmiast zamknięty.
„Unieruchomienie hydrantów na obiekcie, ich uszkodzenie, brak bram dymoszczelnych oraz kurtyn dymowych […]” – to jedne z wielu uchybień wymienionych w zawiadomieniu do prokuratury.
Według prawników zabezpieczenia przestały spełniać swoją funkcję ze względu na niewłaściwą eksploatację. Wiele urządzeń zostało uszkodzonych mechanicznie. Stwarzają one zagrożenie zadymienia dróg przeciwpożarowych.
Już po stwierdzeniu nieprawidłowości na Stadionie Narodowym odbyło się wiele imprez, na których obecnych było kilkadziesiąt tysięcy osób – m.in. koncerty Madonny, Coldplay czy mecz futbolu amerykańskiego.
Noo, potwierdziło się co mówiłem - stare hity nie przejdą gładko przez dzisiejsze gardło Jona, natomiast z nowymi utworami radzi sobie nieźle - są pisane pod jego zajechany głos. Dobre i toMagnum pisze:Smutno trochę patrzeć na ten filmik z Runaway.. sama postawa Jona odbiera energie..
"Water" w Montrealu:
http://www.youtube.com/watch?v=eGpjdEF8HN0
[ Dodano: 2013-02-16, 01:33 ]
scena w Montrealu:








[ Dodano: 2013-02-16, 01:34 ]

[ Dodano: 2013-02-16, 01:35 ]

[ Dodano: 2013-02-16, 01:36 ]



Tomker pisze: Noo, potwierdziło się co mówiłem - stare hity nie przejdą gładko przez dzisiejsze gardło Jona, natomiast z nowymi utworami radzi sobie nieźle - są pisane pod jego zajechany głos. Dobre i to
No nie wiem. Uważam, że to nowe kawałki wypadają komicznie przy jego wokalu. A ze starymi nie jest tak źle. Fakt faktem, mało dynamiki, mało energi i coś z głosem nie tak, ale znaczącej różnicy między poprzednią trasą nie widzę.
Uwaga będę bronił. Ja tu widzę, że dajecie tak ch%jowe filmiki jeśli chodzi o dźwięk, że nie ma co się dziwić, że potem gadamy, że jest źle.
http://www.youtube.com/watch?v=S1FkvxVKCPc I'll be there w lepszej jakości, mniej przytłumionej, bardziej, że się tak wyrażę przestrzenne. Oczywiście dupy nie urywa, ale na koncercie uznacie, że jest co najmniej spoko jeśli nie dobrze. Są na to potwierdzone przypadki, które skakały nawet przy Who Says i mówiły, że Jon w zajebistej formie mimo, że wcześniej narzekały jak mało kto ( np Scrooge). Może się wyrobi przez parę koncertów, żeby było jeszcze lepiej, ale cóż, pewnych spraw nie zmienimy jak stan jego głosu. Ale dynamiki i energii mógłby dorzucić.
http://www.youtube.com/watch?v=kUFGmsA4BFA Bad Medicine, szkoda, że bez jakiejś wstawki z coverem, albo przynajmniej Shout. Myślę, że to powinno być nieodłączną częścią tego kawałka gdy go grają, razem wychodzi arcy zajebiście wg mnie.
Nowe są radosne, może przez to cię śmieszą (wyjątek "gęś gęgawa" we What left of me - to wywoła chichot nawet u Nicolasa Cage'a), natomiast każdy kto słyszał pierwsze wersje legendarnych hitów, dziś zatyka sobie uszy zmiętymi biletami podczas słuchaniabartekbb23 pisze:Tomker pisze: Noo, potwierdziło się co mówiłem - stare hity nie przejdą gładko przez dzisiejsze gardło Jona, natomiast z nowymi utworami radzi sobie nieźle - są pisane pod jego zajechany głos. Dobre i to
No nie wiem. Uważam, że to nowe kawałki wypadają komicznie przy jego wokalu. A ze starymi nie jest tak źle.

:)
http://www.youtube.com/watch?v=vZnqxJ_q830
żałosne
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie sądziełem, że kiedykolwiek doczekam takiego chłamu od Bon Jovi na koncercie. Zdecydowanie powini ją pozostawić w studiu. Tam jeszcze jako-tako brzmi. Na koncercie wyglądają jak popieprzony boysband.
What about Now też bardzo słabiutko.
Nieźle tylko Water trochę instrumenty uczestniczą w tej kaszanie to na plus i Army jako ballada może być.
Amen to klon Halleluja więc jest ok.
Ja się pytam, dlaczego co trasę szukamy starych perełek !? Moim zdaniem powinno być tak, że nowe są na tyle dobre, że mamy chęć ich słuchać i oglądać na koncertach a nie non stop jarać się przeszłością. Dla mnie to jest jakiś totalny shit.
Wczoraj zapodałem sobie czerwone wino, położyłem się na podłodze włączyłem The Circle w słuchawkach, - efekt - brzmiał nieźle, niemalże jak cudo przy nowych gównianych pioseneczkach.
żałosne


Nie sądziełem, że kiedykolwiek doczekam takiego chłamu od Bon Jovi na koncercie. Zdecydowanie powini ją pozostawić w studiu. Tam jeszcze jako-tako brzmi. Na koncercie wyglądają jak popieprzony boysband.
What about Now też bardzo słabiutko.
Nieźle tylko Water trochę instrumenty uczestniczą w tej kaszanie to na plus i Army jako ballada może być.
Amen to klon Halleluja więc jest ok.
Ja się pytam, dlaczego co trasę szukamy starych perełek !? Moim zdaniem powinno być tak, że nowe są na tyle dobre, że mamy chęć ich słuchać i oglądać na koncertach a nie non stop jarać się przeszłością. Dla mnie to jest jakiś totalny shit.
Wczoraj zapodałem sobie czerwone wino, położyłem się na podłodze włączyłem The Circle w słuchawkach, - efekt - brzmiał nieźle, niemalże jak cudo przy nowych gównianych pioseneczkach.
...and just only rock...
Komu zacny Jon znowu fucka pokazał?
http://24.media.tumblr.com/9c45bd01c27d ... o1_500.gif
http://24.media.tumblr.com/9c45bd01c27d ... o1_500.gif
-
- Keep The Faith
- Posty: 268
- Rejestracja: 16 września 2005, o 19:46
- Lokalizacja: 128 km from New Jersey!
Tak czytam i czytam kolejne relacje z kolejnych koncertów tej trasy i jedna rzecz się nie zmienia. My wszyscy, którzy siedzimy za monitorami i czytamy setlisty + oglądamy cokolwiek z YT cholernie narzekamy, że jest okropnie, a większość ludzi, którzy idą na koncert są zachwyceni albo przynajmniej zadowoleni, dużo bardziej, niż się spodziewali. Na Jovitalk już było kilka osób, które narzekały na setliste ale potem na koncercie mówili, że choć setlista była kiepska, to koncert i tak był super.
Do czego zmierzam? Na pewno nie do tego, żeby kogoś piętnować, bo sam narzekam na setlisty
ale ogólnie jestem cholernie spokojny co do koncertu w Gdańsku. Z dwóch powodów. Po pierwsze, w Europie na pewno setlista będzie lepsza, niż w Stanach, więc będzie lepiej, niż jest. Ale po drugie to przede wszystkim będziemy się dobrze bawić, na żywo zawsze to wygląda inaczej i myślę, że nawet jakby zagrali dokładnie taką setlistę, jaką graja w tej chwili w Stanach, to większość z nas byłaby bardzo zadowolona po koncercie. A więc biorąc pod uwagę fakt, że zagrają raczej na pewno lepszą, nie pozostaje nic jak odliczać dni do 19 czerwca 
Do czego zmierzam? Na pewno nie do tego, żeby kogoś piętnować, bo sam narzekam na setlisty
02.03.2008 - Philadelphia
24.03.2010 - Philadelphia
19.06.2013 - GDAŃSK
24.03.2010 - Philadelphia
19.06.2013 - GDAŃSK
Re: :)
Amen nawet byłoby ok, gdyby się tak nie kojarzyło z Hallelujah. A tak, to trochę mnie drażni.TheRock pisze: Amen to klon Halleluja więc jest ok.
Ja się pytam, dlaczego co trasę szukamy starych perełek !? Moim zdaniem powinno być tak, że nowe są na tyle dobre, że mamy chęć ich słuchać i oglądać na koncertach a nie non stop jarać się przeszłością. Dla mnie to jest jakiś totalny shit.
Wczoraj zapodałem sobie czerwone wino, położyłem się na podłodze włączyłem The Circle w słuchawkach, - efekt - brzmiał nieźle, niemalże jak cudo przy nowych gównianych pioseneczkach.
Z drugą częścią wypowiedzi całkowicie się zgadzam.
Chcemy nowych, dobrych, ciekawych piosenek (i pod tym względem WAN jest git).
A z ostatnią nie, ponieważ wg mnie WAN >> TC. Nie lubię tej pseudorockowej płyty, co drugiego utworu nie da się słuchać (np. męczącego, zawodzącego Jona w WWWB czy przepotwornie nudnych Happy Now, Fast Cars i Love's The Only Rule, czy WWBTF, które jest po prostu żenujące).
WAN to powrót do sprawdzonej poprockowej stylistyki z naleciałościami country, która całkowicie odpowiada mi jako słuchaczowi. Lubię takie Whole Lot Of Leaving czy parę innych utworów w tym typie, dobrze, że znów tak grają.
Co innego wokal Jona, bo to jest dramat, co słychać w filmach koncertowych...
Jesli znow cholerny i perfidny plagiat, to niech ich pieklo pochlonie..Malkolit pisze:Amen nawet byłoby ok, gdyby się tak nie kojarzyło z Hallelujah. A tak, to trochę mnie drażni.
Dokladnie! Pierwsza plyta, ktora sprzedalem w cholere. 3-4 niezle numery to STANOWCZO za malo.Malkolit pisze:The Circle - Nie lubię tej pseudorockowej płyty, co drugiego utworu nie da się słuchać (np. męczącego, zawodzącego Jona w WWWB czy przepotwornie nudnych Happy Now, Fast Cars i Love's The Only Rule).
Mnie nie do konca i widze, ze zanim kupie album, jednak go przeslucham, ale w dzien premiery. Na razie slyszalem tylko 'Because We Can'. Chcialem przesluchac po zakupie, z cala magiczna otoczkai rytualem, ale porownania do LH pojawiaja sie za czesto.Malkolit pisze:WAN to powrót do sprawdzonej poprockowej stylistyki z naleciałościami country, która całkowicie odpowiada mi jako słuchaczowi.
Naprawde przykro mi, jak ogladam te filmiki... Jak mu nie jest wstyd przed tymi ludzmi?Malkolit pisze:Co innego wokal Jona, bo to jest dramat, co słychać w filmach koncertowych...
Za jednym z userow Jovitalka, CaptainKiddOnSunset:'Jon should start a masonry cuz he was stuck in concrete last night... Will post a detailed review later as still in state college, but lets just say this was the first in 12 shows that I have ever left my seat to go take a piss... This was during the born to follow / working man portion of the show...WTF jon, really? Never seen so many peeps sitting looking bored.'Magnum pisze:Tak czytam i czytam kolejne relacje z kolejnych koncertów tej trasy i jedna rzecz się nie zmienia. My wszyscy, którzy siedzimy za monitorami i czytamy setlisty + oglądamy cokolwiek z YT cholernie narzekamy, że jest okropnie, a większość ludzi, którzy idą na koncert są zachwyceni albo przynajmniej zadowoleni, dużo bardziej, niż się spodziewali. Na Jovitalk już było kilka osób, które narzekały na setliste ale potem na koncercie mówili, że choć setlista była kiepska, to koncert i tak był super.
I jest takich opinii tez troszke.. Oby bylo lepiej
LET IT ROCK!!!!!!!!!!!!!!