Greatest Hits

[Scrooge]

Ewaika - wsadziłaś kij w mrowisko xD

Ta nowa piosenka:

+++++++++++ za melodie z Bells w zwrotce

+ za energię, której brakuje ostatnio

tekstu nie znam, ale po tym fragmencie to już widać, że kolejna piosenka o tym, że "nas nie złamią" itp bo już coś o upadaniu słyszałem czyli generalnie na "-"

Wybitny song to nie będzie, ale jak na to co było ostatnio to jestem miło zaskoczony i mi się generalnie podoba, bynajmniej jest szansa, że piosenka przebije się na listach przebojów, a to wszystko czego na to chwilę zdrowy rozsądek każe mi od nich wymagać.

P.S. wolę stare, prawdziwe Bon Jovi - wybaczcie, ale musiałem to napisać

[PePe]

tekstu nie znam, ale po tym fragmencie to już widać, że kolejna piosenka o tym, że "nas nie złamią"

Prawie jak "nas nie dogoniat"

P.S. wolę stare, prawdziwe Bon Jovi - wybaczcie, ale musiałem to napisać

Musial bo bym go wykluczyl z druzyny. Błazen jeden

[Grzesiek]

Widzieliście może WDYGot na żywo?

http://www.youtube.com/watch?v=gDHQEAAb5t8

Jakby to powiedzieć; jak zawsze Tico i Dave są w porządku.
Jonny trochę jeszcze tego nie umie, ale nie partaczy.

Natomiast Richie... zgadzam się z komentami z YT że jego gitara brzmi jak "broken shaver". Poza tym w oryginale są ciekawe rzeczy do grania czyli : intro, melodia slide w refrenie oraz solo. Intro gra Bobby, melodii nie ma, solo jest okropne (obleśne). Podsumowując ten gość czasem nie wie co robi i powinien się wstydzić że wychodzi z czymś takim do ludzi. Dobrze że ten Bandiera coś zagra na cleanie jak trzeba, bo byłaby kicha czasem. Poważnie ten distort Sambory to jakiś kosmos zupełny
... broken shaver ...
To samo było z Born To Follow. Chyba ostatni raz ćwiczył nowe piosenki po LH. W kawałkach z LH widać że wie co grać i brzmią inaczej niż TC live albo to WDYGot.

[Scrooge]

No a jak mówię, że Sambora ostatnio się nie przykłada, rozleniwił się to "znawcy" na to - troll, prowokator

[Grzesiek]

Ale na stadionie to potrafi w Always przygrzać. Ale to są stare odruchy (bezwarunkowe?:)). Ale jak zacznie coś nowego grać to Cryste...

Taki The Edge to by portafił zagrać Born To Follow czy WDYGot. Widziałem ostatnio DVD U2 i Edge naprawdę jest klasą brzmieniową i robi wszystko co trzeba, a tu taki Sambo wyjedzie z distortem jak jakiś facet z YouTuba z Marshalem MG. Kosmos

[KondZik]

No a jak mówię, że Sambora ostatnio się nie przykłada, rozleniwił się to "znawcy" na to - troll, prowokator

No masz racje, gafy wali coraz częściej co jeste denerwujące bo to świetny wioślarz
Znalazłem coś takiego...
"No Apologies is a song by American hard rock band Bon Jovi. It is one of four songs written for the band's upcoming Greatest Hits album (the 3rd one of the "best of" ones released[1]), set to be released on November 9, 2010.[2] The song will be the second single from the compilation album." A można gdzieś jeszcze tego odsłuchać oprócz tego smierdzacego portalu ?

[Dand]

Ej no fajne to No Apologies. Ja jakoś tej elektroniki nie słysze za wiele tak jak to jest w przypadku This is love. Fajnie ,że będzie nowym singlem. Choć pewnie this is love by większy sukces odniosło, może jakiś duet z lady gagą by dało rade zrobić czy cuś ;p

Mało ,że No Apologies jest ok i nie trzeba sie tego wstydzić to jeszcze porządnie się sam do siebie śmiałem przy tym jak praktycznie wcisnęli kawałek z bells of freedom. No ale przynajmniej kopiują dobre wzorce ;p

[JJ]

Damn, na żywo rzeczywiście wyszło kiszkowato...i niestety zasługa za to dla Rycha. Gdyby wybrał inne brzmienie, bardziej czyste i akustyczne byłoby 100 razy lepiej. A do tego to solo...dżisas

No apologies jako singiel? W sumie czemu nie. Tak jak Dand napisał, elektroniki nie słychać, tak jak w "This is love", a rytm i melodia wpadają w ucho, więc może odniesie jakiś mały sukces na listach.

[Ricky Skywalker]

W przypadku Sambory rzeczywiście zwraca uwagę słabo zagrane solo, ale wierzę, że z czasem będzie lepiej Za to Jon zaskoczył raczej pozytywnie - nie jest to idealnie zaśpiewane, ale jak na pierwsze wykonanie live jest bardzo dobrze

[KondZik]

Troche przypomina mi sie sytuacja gdy grali mały koncert przed New Meadowlands Stadium kiedy Richie grał na nowym wiośle i też była lipa że szok, nic nie stroiło i intro do Born to follow nie dalo sie sluchac. O ile oczy mnie nie mylą to teraz tez gra na nowym wiosle i mam nadzieje ze nastepne wykonania live nowego singla beda o wiele lepsze Jak kawalek jest slaby to chociaz live mozna to uratowac przyzwoitoscia.

http://www.youtube.com/watch?v=870VqUZelKU - No Apologies

Dla mnie troche One Republic i nie chodzi mi o tytuł lecz o muzyke...
raczej czegos innego oczekuje od BJ no ale dostosowuja sie do panujacych tredow, zobaczymy w listopadzie pelny wymiar kawałków.

I jeszcze cos mi przyszło do głowy...
Taki PATOS, teksciarsko taki patos wprowadzaja nie wiem czy to specjalnie bo GH czy co Ale jakos tak mi to brzmi jak U2.

[kowal11]

no apologies fajne,nawet fajne.nie wiem moze sie myle ja tam troche czuje def leppard.mnie sie podoba

[kami]

This is love, this is life najsłabsze chyba, taki mix HAND z IML i za bardzo to słychać.

The more things change mimo zalatywania country całkiem przyjemne.

No Apologies rzeczywiście trochę jak One Republic, ale mnie się podoba.

[Tatar]

Niezłe to No apologies. Zalatuje BOF, ale nie jakoś bardzo. Trochę mi się kojarzy z Another Reason to believe, w sumie nie wiem dlaczego. Jak na razie ten snippet podoba mi się najbardziej.

[Alicia 478]

This is love, this is life , The more things change - możliwe bez rewelacji ale ujdzie w tłoku,
No Apologies natomiast nie wiem czemu ale kojarzy mi się Undivided .

[jovi]

No i już mam najjaśniejszy punkt na płycie którego się będę trzymał
No Apologies - jest z pier... lnięciem. Ma coś co chwyta za ucho i ciągnie do życia
no wystarczy tyle na dziś