ZLOT na X LECIE www.bonjovi.pl

kasiatko15

Ja też jak najbardziej się piszę;) tyle żeby nie wypadło to akurat w trakcie sesji:/

Rattie · Post autor: **Rattie** » 14 października 2010, o 19:25

Przełom stycznia i lutego? Zdaje się, że sesji jeszcze wtedy nie mam (taką mam przynajmniej nadzieję:P) więc bardzo chętnie wpadnę.

kasiatko15

zależy na jakiej uczelni

Rattie · Post autor: **Rattie** » 15 października 2010, o 08:26

Zdaje się, że wystarczy sobie sprawdzić taki dokumencik jak 'Organizacja roku akademickiego 2010/11'. Chyba nie jest on na innych uczelniach tajny.

kami · Post autor: **kami** » 15 października 2010, o 10:29

A ile coś takiego by miało trwać?
I czy to raczej weekend czy w tygodniu?

Post autor: **Misiek** » 7 listopada 2010, o 18:27

Trochę temat zamarł. Szkoda by było, żeby upadł...
Bodzio, jeśli o mnie chodzi, to do końca grudnia musiałbym znać termin ewentualnego zlotu. Wtedy zawitam na pewno

Post autor: **Agata BJ** » 7 listopada 2010, o 19:33

Ze mną chyba będzie jednak ciężko...

Post autor: **Misiek** » 7 listopada 2010, o 20:15

No to niespodzianka. Jak Ciebie nawet w Lublinie nie da się uraczyć

Post autor: **Agata BJ** » 7 listopada 2010, o 21:41

Mam trochę zajęć, rzadko siedzę w domu ostatnio

Ale nie prowokujmy offtopu.

Post autor: **Bodzio** » 7 listopada 2010, o 23:40

pracuje nad tym, spokojnie.

ryboczka · Post autor: **ryboczka** » 30 grudnia 2010, o 16:31

Myślę że ja też mogłabym się wybrać, oczywiście nie jest to pewne, ale postaram się wpaść...

Scrooge · Post autor: **Scrooge** » 30 grudnia 2010, o 16:38

No właśnie, co z tym zlotem? Pomysł upadł, a może jest w trakcie realizacji?

Post autor: **Bodzio** » 30 grudnia 2010, o 17:18

Nie upadl, ale tez nie posuwa sie zbyt do przodu

EVENo · Post autor: **EVENo** » 30 grudnia 2010, o 17:48

Ale Ryboczka odświeżyła temat i pewnie wielu osobom przypomniało się o tym zlocie, więc jest szansa na rozwój pomysłu

Tylko, że mnie nie będzie

Ale życzę Wam powodzenia w realizacji zlotu i świetnej zabawy

Post autor: **Misiek** » 30 grudnia 2010, o 20:24

Szkoda, że to tak daleko, bo jakoś bym pomógł w organizacji. A tak to Bodzio pewnie sam się będzie musiał z tym uporać... Mam tylko nadzieję, że termin mi spasuje, bo już urlop zaklepałem. Jak trafi, to będzie biba