![Wykrzyknik !!](./images/smilies/icon_wykrzyknik.gif)
![Wykrzyknik !!](./images/smilies/icon_wykrzyknik.gif)
![Wykrzyknik !!](./images/smilies/icon_wykrzyknik.gif)
![Beksa :beksa:](./images/smilies/icon_beksa.gif)
Moderator: Mod's Team
To musi być kwestia psychiczna bo obserwując koncert to najlepiej śpiewał jak się wyluzował. Gdy czuć było,że się bawił to szło pięknie.TheRock pisze:i ja się k...a pytam - jak Jon to zrobił, że tak śpiewa![]()
Przecie to jest niebo a ziemia w porównaniu z tym co słyszałem ostatnimi czasy.
A ja mam nadzieję, że Jon tym pokazał, że idzie wreszcie po rozum do głowy. Kończy w chwili niezłej jakości. Po co się zarzynać i ewentualnie psuć ogólny dobry odbiór koncertu.Damned pisze:Przykro było patrzeć na końcówkę koncertu, gdy Panowie ewidentnie nie chcieli schodzić ze sceny, lecz JBJ koniecznie chciał już zakończyć. Dziwnie to wyglądało... Miejmy nadzieję, że dzisiaj sobie odbiją.
Nie neguję jego decyzji. Dał z siebie wszystko. Wiedział, że za mniej niż 19h musi wyjść na scenę w Sao Paulo, więc odpuścił... i słusznie... Gdyby były ze 2 dni przerwy to by się to inaczej zakończyło. Tak czy inaczej, koncert rokuTheRock pisze:A ja mam nadzieję, że Jon tym pokazał, że idzie wreszcie po rozum do głowy. Kończy w chwili niezłej jakości. Po co się zarzynać i ewentualnie psuć ogólny dobry odbiór koncertu.Damned pisze:Przykro było patrzeć na końcówkę koncertu, gdy Panowie ewidentnie nie chcieli schodzić ze sceny, lecz JBJ koniecznie chciał już zakończyć. Dziwnie to wyglądało... Miejmy nadzieję, że dzisiaj sobie odbiją.
Ja też przykładowo mógłbym trenować tenis przez 4 godziny, ale ktoś mi mówi - powinieneś skończyć w chwili pozostającego lekkiego niedosytu, a nie zarżnąć się za następny raz.
LOL, właśnie miałem pisać o kapitalnym występie T4F, ale pomyslałem, że pewnie nikt ich nie słuchaDamned pisze: podczas koncertu Tears for Fears, który rozgrzewał publikę przed BJ... niezłe to było