Nowy album Bon Jovi - "This House Is Not for Sale" 2016

[Adrian]

Owszem melodia fajna, pomysł fajny, ale Bon Jovi - od WAN-a mistrzowie w sp.......niu dobrych kawałków tu też się popisali. Znowu John sepleni ta sama historia co na WANie (tylko usłyszycie to wyraźniej na dobrych glośnikach przy racjonalnie nastawionych basach, ewentualnie zmniejszonych) inaczej to bas zagłuszy. Zresztą taki właśnie był zamysł, żeby złą produkcję względnie mix zagłuszyć. Bon Jovi nigdy nie mieli problemów z dźwiękiem. Czy jest ktoś profesjonalny w tym zespole, kto umie to w końcu powiedzieć? Czy wszyscy nabrali wody w usta? Ludzie jestem w stanie zrozumieć, że ta piosenka może się podobać, bo jest chwytliwa świeża, ale po raz kolejny mamy do czynienia ze składaniem piosenki jak puzzle. Ta gitara owszem fajna i fajnie by pobrzmiewała gdyby była naturalną. A tu słychać gołymi uszami, że było kombinowane na Magic Music Makerze. Nie wiem może Damned jest w stanie zapytać u nich, której wersji tego programu używali?

Czy masz inną wersje Born niż ta skompresowana ogólnodostępna? Bo jeśli tak to nie dziw się, że dźwięk nie jest idealny ;D Za mix jest odpowiedzialny koleś co zdobył bodaj 6 gramy m.in za prace z Coldplay. Więc o jakość finalną bym się nie martwił

[TheRock]

To znaczy, że dostał te Grammy za pieniądze. Adrian ja słyszę te same rzeczy co były na WANnie oryginalnym. Już pisałem podobnie John śpiewa "vi dont ran" a nie "łi dont ran".Kombinują z głosem Johna lub gdzieś się coś nakłada. Jestem tego 100% pewien. Przecież to słychać...

[monjovi]

Co do Born Again Tomorrow to na koncercie też było disco, nie w takim stopniu jak albumie, ale też bylo go dużo.

Dokładnie, zwyczajnie marna jakość więc nie udalo się wszystkiego wyłapać, poza tym musieliby puścić podkład z CD żeby brzmiało identycznie. Jest właśnie tak jak myślałam i czego się spodziewałam, kawałek chwytliwy jak cholera lepszy niz Knockout. Niby mówimy, ze produkcja jest spieprzona itd. a ja mam coraz większe wrażenie, ze nikt tam niczego nie spieprzył, to tak miało brzmieć i koniec, JBJ na słowa o tym, że utwór zalatuje Harrisem, przytaknął z dumą, tam nikt nikomu na siłę nie wciska otoczki disco ani komputerowej produkcji. Eksperymentują z elektroniką, widocznie Jonowi w to graj, tak to widzi, my możemy albo to zaakceptować, albo biadolić co nic nie da, albo przestać słuchać. A poza tym takie rytmy były już X czasu temu, chociażby uwielbiane Love The Only Rule, nie dość, że bity to jeszcze słodkie, a wszyscy się zachwycali

Nie będzie to moje top 5 z nowego albumu, ale wiem czyje będzie na pewno

[Damned]

Za mix jest odpowiedzialny koleś co zdobył bodaj 6 gramy

Zgadza się, ale o tym jak ma brzmieć utwór decydują producenci czyli JBJ & JS. To oni mają pomysł na utwór i go realizują, bez względu na to czy pomoże im w tym Brauer czy Bob Clear-Fuckin-Mountain.

Co do nowego utworu. Nie przepadam za tym całym Electronic Dance Music, ale kawałek uzależniający. To jest utwór taneczny. To jest nowa era szyta grubymi nićmi. To się sprawdzi na stadionach. To jest najprawdopodobniej droga do kolejnego wielkiego sukcesu. JBJ mówi, że nie musi nic udowadniać. I to prawda. Ale myślę, że tak naprawdę cały zespół chce udowodnić, że potrafi zagrać choć jedną wielką trasę bez Sambory (od początku do końca). "Born Again" zwłaszcza w zestawieniu z "Knockout" ma potencjał by zostać dużym hitem. Tym bardziej szkoda, że po THINFS szykowane są 3 inne single (wspomniane KO, COUTOH, NYD)... Kto wie, może doczekamy się piątego.

[kikusia28]

a ja mam coraz większe wrażenie, ze nikt tam niczego nie spieprzył, to tak miało brzmieć i koniec, JBJ na słowa o tym, że utwór zalatuje Harrisem, przytaknął z dumą, tam nikt nikomu na siłę nie wciska otoczki disco ani komputerowej produkcji. Eksperymentują z elektroniką, widocznie Jonowi w to graj, tak to widzi, my możemy albo to zaakceptować, albo biadolić co nic nie da, albo przestać słuchać.

Nie będzie to moje top 5 z nowego albumu, ale wiem czyje będzie na pewno

Mogłaś to mądra kobieto napisać drukowanymi literami, może wtedy wreszcie by dotarło! Chociaż nie. Przecież to jest walka z wiatrakami

Tak, to będzie moje top 5. Nawet 3! I teraz zamiast starego dobrego Summer Of 69 wałkuję Born Aż żal iść spać!

[krissk]

Słucham, słucham i wcale się nie nudzi, bardziej chwytliwego numeru od BJ nie znam, ja to kupuje :-) Jak tego nie wydadzą na singlu i nie nakręcą klipu to będzie duży błąd, bo na ten kawałek kupią całą masę fanów, jestem o tym przekonany :-)

[michael]

Zacieram rączki na ten album, już nie mogę się doczekać aż znowu usunę konto

Sorry za offtop ale serdecznie się uśmiałem po pachy za to zdanie. Mistrzostwo Może z racji tego że jest szósta rano ale popłakałem się ze śmiechu( i ta buźka na końcu). To będzie fajny piątek sobie myślę.

[yanni]

Ok.... a teraz juz na serio... żarty sie skończyły. Powiedzcie ze BJ zrobili poprostu remix oryginalu aby wyręczyć DJów....

[mellono]

Born again - utwór mi się naprawdę podoba, jest klimat, ciekawa melodia, dobra gitara i intrygująca, aczkolwiek za krótka solówka. Jest hipnotyczny... inny.. ale dalej słychać tam Bon Jovi, tak jak i było na innych płytach, gdzie zespół szedł w nowe rejony czyli KTF czy Crush.... Jedyne co bym zmienił to bit - więcej "prawdziwej" perkusji w niektórych miejscach, syntezator dodaje uroku i jak najbardziej bez niego piosenka byłaby nijaka, ale fajnie jakby stanowił tylko element lub pewne tło utworu ... Jest szansa na HIT ... Dla mnie ta płyta po 4 utworach już jest lepsza od WAN, a może i TC, a po wersji koncertowej czekam na resztę, na razie szczególnie na Devil, Ghost i Come ... Emocje rosną

[Dand]

Przesluchałem raz na komórce i mnie to trochę przerosło. Wieczorem zrobię drugie podejście jak szok opadnie.

[yanni]

Jakie są opinie na JT ? Nie zaglądam tam....

[Fromasz1899]

[mod="Fromasz1899"]jak zwykle widać że opinie są skrajne od samych pochwał po najgorsze i najniższe oceny. (tak jest zawsze i tak będzie, wiadomo że nie dopasujemy się do wszystkich z muzyką). To nie że komuś się to nie podoba to nie powód żeby się obrażać, to nie powód żeby usuwać konto i to nie powód żeby obrażać innych ludzi za to żę im się nowa piosenka podoba, mam prośbę do was wszystkich piszcie co chcecie i jak chcecie ale ograniczcie szydzenie i obrażanie ludzi, mamy wolność słowa ale kurde chyba jakaś kultura nas obowiązuje?[/mod]

dla mnie ten kawałek jest dość przeciętny, przesłuchałem go raz ale słuchając WAN też miałem takie odczucia, poczekam na album i zobaczę jak skleja się całość

[Adrian]

Jakie są opinie na JT ? Nie zaglądam tam....

W większości są zachwyceni:
9/10 not a fan of the edm but it fits and feels fresh
Another awesome track! Born Again Tomorrow feels like a rocket taking off in some parts, which is very cool. I guess the solo could have been less 80ies, but hey..
This song is really good. This time the production is a success.They have been looking for something like this since some time now, here they achieved it.
This should have been the first single. I think it would have really made people sit up and listen.
I think the mainstream community will enjoy this song, and it will become a hit. Been waiting for a potential hit song since IML and think this is THE ONE.
I'm really enjoying this track. Lots of energy, well delivered and the production isn't half bad
Cool track. This one also sounds freaking great when performed live. Can't wait to hear them perform this live during the tour.
after initial hearing i didnt like. Love it now. Its a dance/rock combo - PLAY IT LOUD!!!

itd. itd.
Ponad 75% osób zagłosowało za ocenę 7/10 i większą .

dla mnie ten kawałek jest dość przeciętny, przesłuchałem go raz ale słuchając WAN też miałem takie odczucia, poczekam na album i zobaczę jak skleja się całość

Mnie na 1 raz nie rzucił na kolana. Natomiast już go słucham chyba z 70ty raz i jeszcze mi się nie znudził. A to co się dzieje przy solo i ostatnim refrenie mnie pozytywnie rusza. Generalnie swoją droga wyczuwać lekki klimat lat 80tych w tym wejściu do refrenu i solówce. Uważam, że solówka świetna.

ps.
I po przesłuchaniu dobrej jakości nie słyszę żadnych nieczystych dźwięków. W tamtej wersji owszem były, ale to raczej efekt kompresji.

[mellono]

A to co się dzieje przy solo i ostatnim refrenie mnie pozytywnie rusza. Generalnie swoją droga wyczuwać lekki klimat lat 80tych w tym wejściu do refrenu i solówce. Uważam, że solówka świetna.

EXACTLY

[Adrian]

NA JTalku już ponad 80% ocen jest pozytywnych ;O
i zgodzę się z większością tamtejszych wypowiedzi. To musiał być 1 singiel.