Warszawa2019 - Akcje fanowskie - Propozycje

[KM]

Ja tak na razie nie o akcji, ile o dodatkach - marzy mi się, żeby obok koszulek na koncert, zrobić kapelusze fanklubowe, takie kowbojskie :-). Bardzo przydatne mogłyby być w lipcowym słońcu...

Jestem wystarczająco "zachwycona" gdy przede mną na koncercie wpakuje się jakiś dryblas czy nastolatek z bujną fryzurą... Dodać do tego jeszcze kapelusz kowbojski, to cóż... krew i łzy, krew i łzy...

Ale słuszna uwaga, bo też miałam o to zapytać. Tym razem też będą jakieś specjalne koszulki? Chyba był z nimi jakiś problem 6 lat temu, dobrze kojarzę?

Wystarczy, że kapelusz jest na sznureczku i na koncercie wisi na plecach... A przed koncertem i po służy do wspólnych fotek i ochrony głowy :-D. Nie miałam zamiaru nikomu szkodzić na koncercie :-)

[usunięty użytkownik 4858]

jeszcze odnoście koszulek... Bez obrazy oczywiście, ale założę się, że Jon będzie bardziej zadowolony gdy załozymy oryginalne z jego sklepu niż nasze forumowe

[M.J.]

P.S. O frekwencję się nie martwię, z moich obliczeń wynika, że będzie około 40 tysiecy. STARCZY

Tomker policzył rodzinę i znajomych

Wystarczy, że kapelusz jest na sznureczku i na koncercie wisi na plecach... A przed koncertem i po służy do wspólnych fotek i ochrony głowy :-D. Nie miałam zamiaru nikomu szkodzić na koncercie :-)

E, i tak jakoś czarno to widzę. Bo gdzie kapeluszowi wygodniej, niż na głowie?

[JonetteBJ]

O, a ja mam pomysł, żeby zaśpiewać happy birthday Ryśkowi (już widzę reakcję Jona )

[usunięty użytkownik 4858]

O, a ja mam pomysł, żeby zaśpiewać happy birthday Ryśkowi (już widzę reakcję Jona )

tjaaa ja wyciągnę transparent ze zdjęciem Ryśka podczas gdy Jon bedzie śpiewał refren z Knockout :
"No regrets, this is your life
Here comes the knockout
My time is right now
I'm throwing down
" ;D

[M.J.]

O, a ja mam pomysł, żeby zaśpiewać happy birthday Ryśkowi (już widzę reakcję Jona )

tjaaa ja wyciągnę transparent ze zdjęciem Ryśka podczas gdy Jon bedzie śpiewał refren z Knockout :
"No regrets, this is your life
Here comes the knockout
My time is right now
I'm throwing down
" ;D

Mogę dołączyć się ze zdjęciem Bobby'ego z podpisem "Anytime you get up someone wants to see you fall, Shanks"?

[usunięty użytkownik 4858]

O, a ja mam pomysł, żeby zaśpiewać happy birthday Ryśkowi (już widzę reakcję Jona )

tjaaa ja wyciągnę transparent ze zdjęciem Ryśka podczas gdy Jon bedzie śpiewał refren z Knockout :
"No regrets, this is your life
Here comes the knockout
My time is right now
I'm throwing down
" ;D

Mogę dołączyć się ze zdjęciem Bobby'ego z podpisem "Anytime you get up someone wants to see you fall, Shanks"?

Hehh, taka przeciętna piosenka, a taki przehusarski niedoceniany tekst!
No dobra, jak się bawić to się bawić: to lećmy dalej: ja wyciągam rękę i fotkę $hanksa na fragment:
"If you're afraid to lose it all, you're never gonna win
I'll be giving you the finger"!

[wranglerek]

OK, to zabawy ciąg dalszy... jeśli chodzi o pana S. dodałbym jeszcze:
"These walls are the mountains that we climb
These walls are the great divide"

[usunięty użytkownik 4858]

A może by tak w ramach fanowskiej akcji kupić koszulki na oryginalnym koncertowym stoisku Bon Jovi i w nich wziąć udział w koncercie? Jon na pewno bylby zachwycony sprzedażą swoich towarów, a my mielibysmy fajną oryginalną pamiątkę

[FraterMajor]

A może by tak w ramach fanowskiej akcji kupić koszulki na oryginalnym koncertowym stoisku Bon Jovi i w nich wziąć udział w koncercie?

Ja kupię i tak, żeby powiesić na ścianie

[M.J.]

A może by tak w ramach fanowskiej akcji kupić koszulki na oryginalnym koncertowym stoisku Bon Jovi i w nich wziąć udział w koncercie? Jon na pewno bylby zachwycony sprzedażą swoich towarów, a my mielibysmy fajną oryginalną pamiątkę

stawiasz? wtedy chętnie

[hm80ep]

Co do haseł na wielki banner, to może by zawiesić na jakimś pustawym sektorze "THIS HOUSE IS NOT SOLD OUT!"?

[M.Ssed]

Ja uwielbiam te koszulki fanklubowe z Gdańska i bardzo chętnie kupię w tym roku podobne! Koszulki z oficjalnej sprzedaży są spoko, ale to po koszulkach fanklubowych można było się rozpoznać na mieście i w ogóle mnie nie interesuje, że oficjalny sklep nie zarobi - wolę żeby sobie nasz fanklub zgarnął dodatkowe fundusze!

Ja tak na razie nie o akcji, ile o dodatkach - marzy mi się, żeby obok koszulek na koncert, zrobić kapelusze fanklubowe, takie kowbojskie :-). Bardzo przydatne mogłyby być w lipcowym słońcu...

Jestem wystarczająco "zachwycona" gdy przede mną na koncercie wpakuje się jakiś dryblas czy nastolatek z bujną fryzurą... Dodać do tego jeszcze kapelusz kowbojski, to cóż... krew i łzy, krew i łzy...

Ale słuszna uwaga, bo też miałam o to zapytać. Tym razem też będą jakieś specjalne koszulki? Chyba był z nimi jakiś problem 6 lat temu, dobrze kojarzę?

Nie mogę nie zareagować jako dryblas apeluję: PROSZĘ INFORMOWAĆ ŻE DRYBLAS ZASŁANIA, bo dryblas nawet nie wie, że zasłania , a dryblas chętnie się posunie albo wpuści przed siebie

[EVENo]

I w ogóle mnie nie interesuje, że oficjalny sklep nie zarobi - wolę żeby sobie nasz fanklub zgarnął dodatkowe fundusze!

Dokładnie to samo pomyślałem, ale z jakiegoś powodu nie potrafiłem to ubrać w takie ładne słowa, więc sobie odpuściłem. Znowu mi się zgryźliwość załączyła na samą myśl, że akcją fanowską ma być zadowalanie Jona poprzez płacenie mu jeszcze większej ilości gotówki xD

Nie mogę nie zareagować jako dryblas apeluję: PROSZĘ INFORMOWAĆ ŻE DRYBLAS ZASŁANIA, bo dryblas nawet nie wie, że zasłania , a dryblas chętnie się posunie albo wpuści przed siebie

No, i to się nazywa porządny dryblas Takich ten świat potrzebuje

[usunięty użytkownik 4858]

Nie tylko Jon cieszy się ze sprzedaży swoich gadzetow. Na każdym dobrze zorganizowanym koncercie są takie stoiska i muzycy cieszą się z tego.
Jak bym miał wszystko przeliczac na pieniądze to w końcu przestalbym kupować nawet płyty i zaczął ściągać darmowe pliki z netu. Mozna i tak, ale nie dziwmy się potem ze muzycy traktują nas gorzej niż fanów w bogatszych krajach. Albo zaczniemy wydawać na rozrywkę, albo nas ominie. Ja rozumiem, ze chcialoby sie wszystko taniej, albo za darmo, ale jest jak jest i nie zmienią tego dla nas, mogą nas najwyzej ominąć