prezes1 pisze:Gratulacje dla zwyciężczyni!
Widzę, że redakcja chciała być obiektywna i 'politically correct'.
Myślałem, że zaoszczędzicie głosowania autorowi tej strony, fanklubu i forum. Bo w sumie powinien być 'inducted' jako pierwszy.
Ale jak idziecie tym tropem -też dobrze. Nie zapominajcie o prekursorach typu Marcin D.
Co do pani Izy - pamiętam ten fanklub, jednak nie byłem członkiem bo należałem już do innego fanklubu.
Ale w latach 90tych szukać fanów BJ wokół siebie można było ze świecą i jak igły w stogu siana.
Co do samej idei Hall of Fame - ciekawa i może się udać jak spełni walor edukacyjny. Zwłaszcza kiedy będzie tu mowa o prawdziwych prekursorach i pionierach sceny.
Może też się nie udać jak się okaże że ludzi po prostu historia nie interesuje. Niektórzy mogą uznać ten pomysł za kontrowersyjny, niezrozumiały i niepotrzebny.
Ale trzymam kciuki za powodzenie projektu bo lubię tę historię!
Również gratuluję
Nie był to łatwy wybór, bo osób zasłużonych jest wiele. Ja osobiście jak przypomne sobie moje początki z bon jovi to pamiętam doskonale, że Internet raczkował, zdjęć BJ jak na lekarstwo, jakiegokolwiek plakatu przez rok nie mogłem dostać, albumy orginalne były drogie lub zwyczajnie niedostępne nawet na sprowadzenie. No i do tego jakbym miał jeszcze dodać te 3 lata wstecz, to czasy w których Izabela tworzyła gazetki, udostępniała informacje o zespole w listach (wtedy jeszcze ludzie maili nie mieli, telefonów komórkowych, Internetu itp) to jest to jakaś totalna prehistoria. Co innego dzisiaj wejść sobie na forum i napisać post a co innego tworzyć kiedyś coś z niczego
Tworzyć, kserować, utrzymywać stałe realcje.. nawet nie jestem w stanie sobie tego teraz wyobrazić. Za to należy się z mojej strony ogromny szacunek, bo czasu z komputerami i Internetem to jednak już zdecydowanie łatwiejsze czasy w mojej opinii.
Możliwe, że Artur powinien być pierwszy bo dzięki niemu tutaj jesteśmy i w mojej opinii na przestrzeni lat zrobił najwięcej na naszej scenie, ale od początku forsowałem bardziej "Chronologiczne" podejście do tematu. Artur nie odszedł na emeryturę, ciągle tworzy i wprowadza coś nowego więc nie ma co go wysyłać na emeryturę
Ja na pewno o Panu Marcinie nie zapomnę. Niedawno nawet przypomniałem jak jego caverna wyglądała
czułem się jakbyśmy wracali do czasów Jezusa ;D
HAll ma taki cel jak piszesz i jestem pewien, że się uda dzięki niej przybliżyć dawne, zapomniane już czasy. Mam nadzieję, że jest zapotrzebowanie na taką historię, bo jest to dla mnie bardzo bliska mi historia.