THINFS 2017-2018 Tour

[EVENo]

Nie sądzę. Będzie ciągnął ten wózek póki Shanks go wspiera(bo to Shanks wybił mu z głowy rozwiązanie zespołu). Ma też Tica i Dave'a a HUgh jako 'nowy' będzie się jeszcze bardziej starał, kto wie może coś skomponuje?
Za dziadowską promocję odpowiada wytwórnia. Zadziwiające by przy tak dobrych piosenkach nic nie wybierać na single i nie promować?
Nie wiemy jaki cyrograf sobie Jon podpisał z nimi, na ile lat, płyt etc.
Sprzedaż maleje...Ciekawe czy pomysł z płytą do biletu ma pomóc sprzedaży albumu czy koncertów? Bo może zainteresowanie koncertami spada na łeb, na szyję i stąd te dziwne pomysły...

No masz, zapomniałem o tych kontraktach. Chyba nie powinienem zapominać o takich rzeczach po tym wszystkim, co się wydarzyło przez ostatnich kilka lat. Jak o tym opowiadam znajomym, to sami nie wierzą, co się dzieje z Bon Jovi. Wszystko wydaje się tak durne i nielogiczne... Ostatnio sobie przypomniałem to zdjęcie Jona w koszulce Island Records, zaraz po tym jak zakończył współpracę z Island Records i chwilę po tym, jak rozpoczął współpracę z Island Records. Komu bym o tym nie opowiadał, patrzy na mnie jak na idiotę

[prezes1]

Piękny show w Denver! Ale krótki...Na widowni min. Carringtonowie.
Było np. God Bless ale prawdziwe 'perełki' też zagrano:

17. Amen
18. When We Were USa/America the Beautiful

19.I Love This Town
20. Fast Cars
21. BWC(dodatki tradycyjne, gościnnie: cheerleaderki Denver Nuggets)
22. Knockout!(gościnnie- wokalista One Republic)

[PePe]

Czytam relację z Jovitalk i oglądam nagrania na youtube z wczorjszego koncertu w Denver i obawiam się, że nie jest zbyt dobrze. Ludzie nie zostawiają suchej nitki na jego głosie, Jon zmasakrował nawet I Love This Town, które jest pieruńsko łatwa do zaśpiewania...
Najgorsze jest to, że zespół od pewnego czasu bronił się głównie występami na żywo i dzięki temu zapełniał areny. Teraz, gdy ludzie zobaczą brak Sambory, pomyłki Phila (wczoraj było ich parę) i, najważniejsze, głos Jona, areny mogą przestać się zapełniać i bez wielkiego hitu powrotnego już nigdy więcej się nie zapełnią. Przykre ale prawdziwe i ciężko jest z tym cokolwiek zrobić... Inni artyści, których głosy były na wyczerpaniu zwyczajnie rezygnowali w połowie trasy, Jon już na samym starcie brzmi gorzej niż pierwszy z brzegu koleś, którego imie to pewnie Buddy, z przydrożnego baru z karaoke

"If Jon manages to completely butcher a song as easy as I Love This Town, I'm afraid to say he's lost it. No need to sugarcoat a simple fact - he's done. No, I honestly don't think this even counts as an opinion anymore; it's more true than false, I'd say.

PS. Jon could look like Britney Spears and yet it wouldn't distract me from thinking he can't sing for shit anymore.

This is just sad."

[prezes1]

Czytam relację z Jovitalk i oglądam nagrania na youtube z wczorjszego koncertu w Denver i obawiam się, że nie jest zbyt dobrze. Ludzie nie zostawiają suchej nitki na jego głosie, Jon zmasakrował nawet I Love This Town, które jest pieruńsko łatwa do zaśpiewania...

To jak w końcu jest? W newsie i na fejsie Ricky pisze, że jest ok i pozytywne wieści docierają z Denver. Na JT znów narzekają...Komu wierzyć?
Ja zauważyłem że tę specjalną minę Jon robi już nie tylko na Always jak kiedyś ale na każdej piosence teraz. Strasznie się męczy albo tylko tak wygląda...

[REHABILEJKO]

A tymczasem... THINFS w najnowszym notowaniu Billboard 200 spadło z 1 na 169...

Co do samego występu w Denver - wygląda to tak jakby ten "zespół" był ciągniety na siłę, zmęczony sam sobą. Brakuje iskry, czegoś co pozwoli uwierzyć w lepsze jutro Tak jakby wszystko została już powiedziane i pozamiatane. Ciekawe na ile jeszcze Johnemu starczy sił

[Ricky Skywalker]

Czytam relację z Jovitalk i oglądam nagrania na youtube z wczorjszego koncertu w Denver i obawiam się, że nie jest zbyt dobrze. Ludzie nie zostawiają suchej nitki na jego głosie, Jon zmasakrował nawet I Love This Town, które jest pieruńsko łatwa do zaśpiewania...

To jak w końcu jest? W newsie i na fejsie Ricky pisze, że jest ok i pozytywne wieści docierają z Denver. Na JT znów narzekają...Komu wierzyć?
Ja zauważyłem że tę specjalną minę Jon robi już nie tylko na Always jak kiedyś ale na każdej piosence teraz. Strasznie się męczy albo tylko tak wygląda...

Kilka osób, które znam osobiście (Włosi, Holendrzy) było w Denver. Wrażenia z koncertu mieli jak najbardziej pozytywne. Inne opinie na FB też raczej na plus. Na JT ludzie zawsze narzekali - to nie od dziś jest loża malkontentów

Poza tym - początki trasy są zawsze trudne dla Jona. 7-8 koncert - to będzie wyznacznik jego formy

[PePe]

Czytam relację z Jovitalk i oglądam nagrania na youtube z wczorjszego koncertu w Denver i obawiam się, że nie jest zbyt dobrze. Ludzie nie zostawiają suchej nitki na jego głosie, Jon zmasakrował nawet I Love This Town, które jest pieruńsko łatwa do zaśpiewania...

To jak w końcu jest? W newsie i na fejsie Ricky pisze, że jest ok i pozytywne wieści docierają z Denver. Na JT znów narzekają...Komu wierzyć?
Ja zauważyłem że tę specjalną minę Jon robi już nie tylko na Always jak kiedyś ale na każdej piosence teraz. Strasznie się męczy albo tylko tak wygląda...

Kilka osób, które znam osobiście (Włosi, Holendrzy) było w Denver. Wrażenia z koncertu mieli jak najbardziej pozytywne. Inne opinie na FB też raczej na plus. Na JT ludzie zawsze narzekali - to nie od dziś jest loża malkontentów

Poza tym - początki trasy są zawsze trudne dla Jona. 7-8 koncert - to będzie wyznacznik jego formy

Ricky, ja tylko mówię co słyszę i widzę - a słyszę i widzę gościa, którego problem z głosem siedzi również w jego głowie. I mamy w ten sposób zamknięte koło które samo się napędza. Mam słaby głos = nie mam pewności siebie = mam słaby głos. Nie wychodzi się z takim głosem i takim mindsetem na scene. I tak jak wcześniej mówiłem - nie ma sprzedaży, bronią się koncertami. Kiedy przestaną się bronić koncertami to czym się obronią?

O tyle dobrze, że 26 kwietnia będę mógł powiedzieć sprawdzam

[Ricky Skywalker]

Hehe, cwaniak! Przyznam szczerze - zazdroszczę Ci Tym bardziej, że gdyby zrobili tę trasę w II połowie roku (sierpień/wrzesień) to prawdopodobnie też bym zaliczył koncert i to w samym mateczniku zespołu

A co do formy Jona: idealnie nie jest, to słychać. Ale bywało już o wiele gorzej. Myślę że na kwiecień będzie przyzwoicie Natomiast jak patrzę na to, jak wygląda rozpiska trasy - to jestem przerażony. Mam wrażenie, że Jon mimo wszystko nie nauczył się oszczędzać własnych sił. Stonesi nieprzypadkowo ograniczają trasy do max 15 koncertów granych co 3-5 dni - tu mamy nawet koncerty dzień po dniu. I to nawet nie w tych samych lokalizacjach...

[prezes1]

Znowu piękny show w Salt Lake City i znów krótki, zaczynają grać tyle piosenek co dziadki Aerosmith i pradziadki Stonesi. No cóż, jak siwy łeb to siwy...
Na trybunach Karl Malone i John Stockton, na scenie tańcząca żona Hugh! Dzięki lokalnym mormonom hala pełna!

17. When We Were USa/America the Beuatiful/Beautiful Apartment(Phil on vocals)
18. Blind Love(Hugh z żoną w romantycznym tańcu)
19. The More Things Change
20. Knockout
21. BWC( standardowe atrakcje: cheerleaderki Utah Jazz, fajerwerki etc.)

[EVENo]

18. Blind Love(Hugh z żoną w romantycznym tańcu)

Te relacje z bisów mi się nigdy nie znudzą

[REHABILEJKO]

Znowu piękny show w Salt Lake City i znów krótki, zaczynają grać tyle piosenek co dziadki Aerosmith i pradziadki Stonesi. No cóż, jak siwy łeb to siwy...
Na trybunach Karl Malone i John Stockton, na scenie tańcząca żona Hugh! Dzięki lokalnym mormonom hala pełna!

17. When We Were USa/America the Beuatiful/Beautiful Apartment(Phil on vocals)
18. Blind Love(Hugh z żoną w romantycznym tańcu)
19. The More Things Change
20. Knockout
21. BWC( standardowe atrakcje: cheerleaderki Utah Jazz, fajerwerki etc.)

Prezes, umknęło Ci niestety kapitalne wykonanie "Dry County", w którym JBJ wydzierał się jak za dawnych czasów, a solówkę jednym palcem odegrał Mistrz Shreddu Shanks przy gościnnej pomocy Bobby'ego B.

[prezes1]

NIESAMOWITY SHOW W VEGAS!! Na widowni Danny Ocean ze swoją 11-tką, Elizabeth Berkley i Kyle MacLachlan. Gościnnie, dzięki sponsorowi T-Mobile, Showgirls i tancerki go-go z całego miasta! Aż 3 stink eyes puszczone przez Jona! Coś pięknego!

16. Labour of Love(Jon przypomniał o swoim ślubie w Vegas i dedykował piosenkę żonie, podczas wykonania nagle zazdrosny Shanks podleciał do Jona, pocałował go i klepnął jak w Brazylii... To było pierwsze stink eye. aha, warto wspomnieć że na szczęście cały refren był z playbacku)
17. Saturday Night(w tle stary teledysk puścili, Jon said: yeah, it was my hair!)

18. Blood Money/Santa Fe (na Blood Money Berkley wykonała 'lap dance' dla Tica - drugie stink eye, Santa Fe - większość z playbacku)
19. Social Disease(full playback, podczas tej piosenki na scenie wyszły showgirls i tancerki i zostały już do końca koncertu)
20. 99 in the Shade(full playback, co to zaczęło się dziać, w pewnym momencie tancerki porwały Phila, zerwały mu ubranie - trzecie stink eye)
21. Knockout (na scenę weszli Ocean's 11 i dołączyli do tancerek, zaczynała się mini-orgia)
22. BWC( odlot totalny, konfetti, szampany, fajerwerki, zimne ognie, torty ze striptiserkami, orgia na całego)

uff, wizualnie najlepsze show ever!
a dzięki playbackowi wokalnie petarda!

[madm]

Żarty żartami, ale koncert w Las Vegas był naprawdę znakomitym(jak na obecne standardy) koncertem w wykonaniu Jona. Bez porównania jeśli chodzi o 1 koncert w Denver. Może do ideału daleko, ale takiego Jona chce się oglądać - wróciło do niego życie, cały koncert skakał po scenie.

Świetne wykonanie It's my life! (wreszcie zaczął po ludzku śpiewać "like Frankie said I did it my way")
[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=IuirZkAuosg[/BBvideo]

Keep The Faith(odjazd, scream przed solówką w 2:50, ostatni raz to chyba zrobił to w 2008)
[BBvideo 560,340]https://youtu.be/pR_3yiepl4s[/BBvideo]

Amen
[BBvideo 560,340]https://www.youtube.com/watch?v=owaxTtZMnik[/BBvideo]

[PePe]

Jak zapewne wiecie, temat głosu Jona jest moim ulubionym

ALE!!!!

Widzę znaczną poprawę psychiczno-mentalno-głosową! Jest tendencja wzrostowa, oby tzw peak miał miejsce 26/04 no dobra, ewentualnie tydzień wcześniej
Żeby nie być gołosłownym, moim Państwo - https://www.youtube.com/watch?v=cRmveMwEN8U 7:25-7:30 z podkreśleniem tego, jak zaśpiewał "I want, I want to be".
Meeeeega.

Momenty były? Były. Więcej tego Panie Bongiovi, wincyj!

[prezes1]

Piękny show w Little Rock ale nie przebije poprzedniego!
Jona głos rzeczywiście ma tendencję wzrostową, tym razem obyło się bez playbacku!

17. Blood Money(wersja mówiona)/Ride Cowboy Ride(z dedykacją dla lokalsów)
18. No Apologies(dla RSO)
19. What Do You Got(z dedykacją dla Shanksa, Jon śpiewał patrząc na niego, wzruszający moment)
20. Knockout
21. BWC(ze standardowymi atrakcjami)